« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2017-11-04 00:00:39
Temat: Re: zawierzycW dniu niedziela, 29 października 2017 22:00:13 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> <j...@o...pl> wrote:
> >
> > kiedy juz tak przeszedłem cos tam, cos tam,
> > to powiedzialem: Jezu, jezuisiczku, czyn tam sobie co chcesz.
> > Boze, bozku, czyn w moim losie, co tam chcesz.
> >
> > zaprawde, naprawde bardzo heroiczne w tvp w tej chwili wyznania.
> >
> > ojejku, poproscie sobie Boga, zeby was nie bil.
> >
> > tak, tak, dokladnie o to prosicie.
> > bardzo, bardzo, heroicznie.
>
> Nie wystarczy poprosić ,,bądź wola Twoja"?
> :-)
nie mozna nawet, iksekus:)
oczywisciwe, jesli chodzi o caloksztalt swiata, to jak najbardziej
uczciwa prosba i prawda.
wiem, kochana ikselkus, o czym mowie.
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2017-11-04 00:09:17
Temat: Re: zawierzyc<Kviat> wrote:
>
> Jeszcze nikt śmierci nie przeżył,
Ale ci, co żyją, sporo umierających słyszeli.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2017-11-04 00:17:00
Temat: Re: zawierzycW dniu piątek, 3 listopada 2017 03:48:16 UTC+1 użytkownik Pszemol napisał:
> <j...@o...pl> wrote in message
> news:a40c1dc3-8cbf-4d78-866d-f689e2308470@googlegrou
ps.com...
> > W dniu niedziela, 29 października 2017 17:14:07 UTC+1 użytkownik Pszemol
> > napisał:
> >> <j...@o...pl> wrote in message
> >> news:97a9c3ad-1b9f-444c-b008-08ec5fa712a7@googlegrou
ps.com...
> >> >
> >> > kiedy juz tak przeszedłem cos tam, cos tam,
> >> > to powiedzialem: Jezu, jezuisiczku, czyn tam sobie co chcesz.
> >> > Boze, bozku, czyn w moim losie, co tam chcesz.
> >> >
> >> > zaprawde, naprawde bardzo heroiczne w tvp w tej chwili wyznania.
> >> >
> >> > ojejku, poproscie sobie Boga, zeby was nie bil.
> >> >
> >> > tak, tak, dokladnie o to prosicie.
> >> > bardzo, bardzo, heroicznie.
> >>
> >> Bóg jest urojony. Możesz go prosić o co tylko chcesz, jeśli Ci to sprawia
> >> jakąś ulgę lub przyjemność. Nic to nie w praktyce zmieni poza Twoim
> >> samopoczuciem.
> >
> > Bóg dla niektórych zawsze będzie tylko urojony, póki nie zaczną szukać
> > sensu życia.
> > prawda jest jednak taka, ze nawet wówczas mało się komu objawi.
> > w pełni.
>
> Jacku, wytłumacz mi ten swój "sens życia" jaki znajdujesz w bogu...
> Bo mi się wydaje że ten Twój sens życia też jest urojony, jak ten bóg.
> Ale może się mylę? Wyjaśnij, proszę... :-)
musze miec szanse na zycie wieczne.
to oczywiste.
i nie jest najwazniejsze, czy go dostapie,
bo po prostu uwarunkowane jest to tym,
czy tam wyzej sa istoty zle, czy dobre.
jesli zle, to mi te dalsze zycie zwisa i powiewa, jak mowia.
szanse musze miec, aby w ogole chcialo sie mi na tym swiecie zyc.
zebym nie chcial zawisnac ja pan jezus na krzyzu,
ani jak judasz na galezi za grzechy lub czyjes tam ulozenia.
zawsze, ale to zawsze, mam nadzieje,
bo tylko ona jest pierwsza i ostateczna jednoczesnie.
i tak mi dopomóż Bóg.
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2017-11-04 00:41:17
Temat: Re: zawierzycW dniu 2017-11-04 o 00:09, XL pisze:
> <Kviat> wrote:
>>
>> Jeszcze nikt śmierci nie przeżył,
>
> Ale ci, co żyją, sporo umierających słyszeli.
No i?
Słabi psychicznie indoktrynowani od dzieciaka.
Niektórym można wmówić, że w raju czekają na nich zastępy dziewic. I
czego ma to do dowodzić?
Że tak jest faktycznie, czy że ludzie są łatwowierni i że każdą bzdurę
można im wmówić?
Jak odróżnisz jedno kłamstwo od drugiego? Masz jakiś sposób weryfikacji,
że "tam" nie czekają na wiernego dziewice?
Dlaczego uważasz, że twoje złudzenia są bardziej wiarygodne od innych,
skoro tak samo jak oni nie potrafisz ich dowieść?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2017-11-04 00:48:59
Temat: Re: zawierzycW dniu piątek, 3 listopada 2017 11:11:41 UTC+1 użytkownik Kviat napisał:
> W dniu 2017-11-03 o 10:32, XL pisze:
>
> > Wszystko ci się samo wyjaśni, kiedy zdarzy się coś, co wyciśnie ci z piersi
> > okrzyk ,,Boże!". Na każdego przychodzi taki moment. Na jednych już w
> > momencie Chrztu Św. (ustami chrzestnych),
>
> Co za brednia... dla dziecka? Tak jakby było świadome w co się chcrestni
> bawią...
> LOL :)
nie bawia sie; to taka tradycja.
> > na innych nieco poźniej, czasem
> > dopiero w ostatnim oddechu - ale ZAWSZE.
> Zwyczajnie kłamiesz. Nie zawsze
ikselka, jak sama powiedziala, zazwyczaj nie klamie; niekiedy sie myli,
po prostu.
> > Tak więc nie pytaj nikogo, bo
> > wyjaśnienie samo przyjdzie. Każdy ma własne.
>
> I w tym całe nieszczęście tego świata... za te "własne wyjaśnienia"
> niektórzy są gotowi nawet zabić.
>
> Jeszcze nikt śmierci nie przeżył, więc każdy kto twierdzi, że zna
> "wyjaśnienie" zwyczajnie pieprzy od rzeczy.
o czym ty mówisz? dzieciątko jezus łkało we mnie przez kilka lat. naprawdę.
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2017-11-04 01:10:05
Temat: Re: zawierzycW dniu sobota, 4 listopada 2017 00:09:18 UTC+1 użytkownik XL napisał:
> <Kviat> wrote:
>
> > Jeszcze nikt śmierci nie przeżył,
>
> Ale ci, co żyją, sporo umierających słyszeli.
>
no tak, no tak. wiadomo, jak to jest.
ale nie jest konieczne, bycie przez cale, czy prawie cale zycie, chrzescijaniniem.
oczywiscie, ze lepiej byc. choc w mlodzienczym wieku, to chyba sie nie da.
chyba, ze cie w Pismach pozniej wybiela albo pelnosprawny wowczas nie byles.
tak, tak dokladnie jest; sadze po wszystkich - dokładnie wszystkim.
jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2017-11-04 18:55:47
Temat: Re: zawierzyc<Kviat> wrote:
> W dniu 2017-11-04 o 00:09, XL pisze:
>> <Kviat> wrote:
>>>
>>> Jeszcze nikt śmierci nie przeżył,
>>
>> Ale ci, co żyją, sporo umierających słyszeli.
>
> No i?
> Słabi psychicznie indoktrynowani od dzieciaka.
> Niektórym można wmówić, że w raju czekają na nich zastępy dziewic. I
> czego ma to do dowodzić?
> Że tak jest faktycznie, czy że ludzie są łatwowierni i że każdą bzdurę
> można im wmówić?
> Jak odróżnisz jedno kłamstwo od drugiego? Masz jakiś sposób weryfikacji,
> że "tam" nie czekają na wiernego dziewice?
> Dlaczego uważasz, że twoje złudzenia są bardziej wiarygodne od innych,
> skoro tak samo jak oni nie potrafisz ich dowieść?
>
A komu zależy na tym dowodzie? A nawet gdyby był on możliwy, to po co on
tobie?
Żebyś uwierzył?
Sorry, to ogromny komfort - mieć dowody. Ale też ogromne kalectwo duchowe -
wierzyć tylko w to, na co ma się kwit.
Ty WIERZYSZ, że żona jest ci wierna? A uwierzyłeś w to PRZED czy PO
przedstawieniu dowodów? Jakich?
Że już nie wspomnę o posiadaniu jakichkolwiek dowodów jej miłości...
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2017-11-04 19:59:43
Temat: Re: zawierzycW dniu 2017-11-04 o 18:55, XL pisze:
> <Kviat> wrote:
>> W dniu 2017-11-04 o 00:09, XL pisze:
>>> <Kviat> wrote:
>>>>
>>>> Jeszcze nikt śmierci nie przeżył,
>>>
>>> Ale ci, co żyją, sporo umierających słyszeli.
>>
>> No i?
>> Słabi psychicznie indoktrynowani od dzieciaka.
>> Niektórym można wmówić, że w raju czekają na nich zastępy dziewic. I
>> czego ma to do dowodzić?
>> Że tak jest faktycznie, czy że ludzie są łatwowierni i że każdą bzdurę
>> można im wmówić?
>> Jak odróżnisz jedno kłamstwo od drugiego? Masz jakiś sposób weryfikacji,
>> że "tam" nie czekają na wiernego dziewice?
>> Dlaczego uważasz, że twoje złudzenia są bardziej wiarygodne od innych,
>> skoro tak samo jak oni nie potrafisz ich dowieść?
>>
>
> A komu zależy na tym dowodzie?
Pytałem jak odróżniasz jedno kłamstwo od drugiego.
Czego znowu nie zrozumiałaś?
> A nawet gdyby był on możliwy, to po co on
> tobie?
> Żebyś uwierzył?
> Sorry, to ogromny komfort - mieć dowody. Ale też ogromne kalectwo duchowe -
> wierzyć tylko w to, na co ma się kwit.
Czyli wierzysz, że "tam" czekają zastępy dziewic?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2017-11-04 21:51:06
Temat: Re: zawierzyc<Kviat> wrote:
> W dniu 2017-11-04 o 18:55, XL pisze:
>> <Kviat> wrote:
>>> W dniu 2017-11-04 o 00:09, XL pisze:
>>>> <Kviat> wrote:
>>>>>
>>>>> Jeszcze nikt śmierci nie przeżył,
>>>>
>>>> Ale ci, co żyją, sporo umierających słyszeli.
>>>
>>> No i?
>>> Słabi psychicznie indoktrynowani od dzieciaka.
>>> Niektórym można wmówić, że w raju czekają na nich zastępy dziewic. I
>>> czego ma to do dowodzić?
>>> Że tak jest faktycznie, czy że ludzie są łatwowierni i że każdą bzdurę
>>> można im wmówić?
>>> Jak odróżnisz jedno kłamstwo od drugiego? Masz jakiś sposób weryfikacji,
>>> że "tam" nie czekają na wiernego dziewice?
>>> Dlaczego uważasz, że twoje złudzenia są bardziej wiarygodne od innych,
>>> skoro tak samo jak oni nie potrafisz ich dowieść?
>>>
>>
>> A komu zależy na tym dowodzie?
>
> Pytałem jak odróżniasz jedno kłamstwo od drugiego.
> Czego znowu nie zrozumiałaś?
>
>> A nawet gdyby był on możliwy, to po co on
>> tobie?
>> Żebyś uwierzył?
>> Sorry, to ogromny komfort - mieć dowody. Ale też ogromne kalectwo duchowe -
>> wierzyć tylko w to, na co ma się kwit.
>
> Czyli wierzysz, że "tam" czekają zastępy dziewic?
>
Nie. Nie jestem lesbą.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2017-11-05 11:47:22
Temat: Re: zawierzycW dniu 2017-11-04 o 21:51, XL pisze:
> <Kviat> wrote:
>> W dniu 2017-11-04 o 18:55, XL pisze:
>>> <Kviat> wrote:
>>>> W dniu 2017-11-04 o 00:09, XL pisze:
>>>>> <Kviat> wrote:
>>>>>>
>>>>>> Jeszcze nikt śmierci nie przeżył,
>>>>>
>>>>> Ale ci, co żyją, sporo umierających słyszeli.
>>>>
>>>> No i?
>>>> Słabi psychicznie indoktrynowani od dzieciaka.
>>>> Niektórym można wmówić, że w raju czekają na nich zastępy dziewic. I
>>>> czego ma to do dowodzić?
>>>> Że tak jest faktycznie, czy że ludzie są łatwowierni i że każdą bzdurę
>>>> można im wmówić?
>>>> Jak odróżnisz jedno kłamstwo od drugiego? Masz jakiś sposób weryfikacji,
>>>> że "tam" nie czekają na wiernego dziewice?
>>>> Dlaczego uważasz, że twoje złudzenia są bardziej wiarygodne od innych,
>>>> skoro tak samo jak oni nie potrafisz ich dowieść?
>>>>
>>>
>>> A komu zależy na tym dowodzie?
>>
>> Pytałem jak odróżniasz jedno kłamstwo od drugiego.
>> Czego znowu nie zrozumiałaś?
>>
>>> A nawet gdyby był on możliwy, to po co on
>>> tobie?
>>> Żebyś uwierzył?
>>> Sorry, to ogromny komfort - mieć dowody. Ale też ogromne kalectwo duchowe -
>>> wierzyć tylko w to, na co ma się kwit.
>>
>> Czyli wierzysz, że "tam" czekają zastępy dziewic?
>>
>
> Nie. Nie jestem lesbą.
Ci, którzy wymyślają te bajki mają to gdzieś, czy jesteś lesbą czy nie.
Ja się pytam, jak sprawdzasz która bajka jest bardziej prawdziwa?
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |