« poprzedni wątek | następny wątek » |
81. Data: 2012-05-04 22:48:49
Temat: Re: zbawiennosczażółcony <r...@c...pl> napisał(a):
> W dniu 2012-03-17 15:10, p pisze:
> > Refleksja epikurejska wcale nie jest taka prostolinijna -zaklada bowiem
ze
> > istnienie samo w sobie jest obciazone niedoskonaloscia wiec co oczywiste
> > skutkuje rozczarowaniem, poczuciem niesprawiedliwosci i frustracja.
Gdyby to
>
> Ludzie wolą obietnicę lepszego snu, niż refleksję. Ot i cała tajemnica.
Wzbudzmy wiec marzenia o snie na jawie...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
82. Data: 2012-05-08 10:03:31
Temat: Re: zbawiennoscW dniu 2012-05-04 23:52, szewcbezbutow pisze:
> zażółcony<r...@c...pl> napisał(a):
>
>> W dniu 2012-04-28 18:07, punktwyjscia pisze:
>>> zażółcony<r...@c...pl> napisał(a):
>>>
>>>> W dniu 2012-04-27 11:35, skarbnic pisze:
>>>>
>>>>> A gdyby ktos wiedzial jaka postawa jest zbawienna, jak waszym zdaniem
>>>>> powinien sie tym co wie -dzielic z innymi? A moze nie powinien sie owym
>>>>> drogocennym skarbem w ogole afiszowac i trzymac tylko dla siebie?
>>>>
>>>> Taki ktoś powinien się ożenić i mieć dużo dzieci.
>>>> I stosować swoją postawę przy przewijaniu a potem przy płaceniu
>>>> za wycieczki klasowe.
>>>
>>> Przerobiono caly powyzszy program, zbawiennosc zostala odrzucona.
>>> Za malo kasy na realizowanie porzadanego przez partnera planu zyciowego.
>>> Jakies propozycje aneksow, uzupelnien?
>>
>> Zostawmy partnera sobie samemu. Dorosły człowiek jest.
>> A co z dziećmi ? Też odrzucają ?
>>
> Mocno niedoksztaltowane i niesamodzielne.
> Bez pozytywnego wkladu partnera(=matki) beda mialy w serduchach dziure na
> amen. Pozostaje albo pat albo mozolnie niespieszna nieprzymuszajaca
> delikatna praca nad przewartosciowaniem hierarchii partnera? Do tego trzeba
> swietego...
No dobra, to mamy tę sól i ziemię.
To nie da się teraz po prostu 'zastosować postawy zbawiennej' ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
83. Data: 2012-05-08 20:58:09
Temat: Re: zbawiennosczażółcony <r...@c...pl> napisał(a):
> W dniu 2012-05-04 23:52, szewcbezbutow pisze:
> > zażółcony<r...@c...pl> napisał(a):
> >
> >> W dniu 2012-04-28 18:07, punktwyjscia pisze:
> >>> zażółcony<r...@c...pl> napisał(a):
> >>>
> >>>> W dniu 2012-04-27 11:35, skarbnic pisze:
> >>>>
> >>>>> A gdyby ktos wiedzial jaka postawa jest zbawienna, jak waszym zdaniem
> >>>>> powinien sie tym co wie -dzielic z innymi? A moze nie powinien sie
owym
> >>>>> drogocennym skarbem w ogole afiszowac i trzymac tylko dla siebie?
> >>>>
> >>>> Taki ktoś powinien się ożenić i mieć dużo dzieci.
> >>>> I stosować swoją postawę przy przewijaniu a potem przy płaceniu
> >>>> za wycieczki klasowe.
> >>>
> >>> Przerobiono caly powyzszy program, zbawiennosc zostala odrzucona.
> >>> Za malo kasy na realizowanie porzadanego przez partnera planu
zyciowego.
> >>> Jakies propozycje aneksow, uzupelnien?
> >>
> >> Zostawmy partnera sobie samemu. Dorosły człowiek jest.
> >> A co z dziećmi ? Też odrzucają ?
> >>
> > Mocno niedoksztaltowane i niesamodzielne.
> > Bez pozytywnego wkladu partnera(=matki) beda mialy w serduchach dziure na
> > amen. Pozostaje albo pat albo mozolnie niespieszna nieprzymuszajaca
> > delikatna praca nad przewartosciowaniem hierarchii partnera? Do tego
trzeba
> > swietego...
>
> No dobra, to mamy tę sól i ziemię.
> To nie da się teraz po prostu 'zastosować postawy zbawiennej' ?
No wlasnie k@#$% stosuję!
Mnie to "zbawia" (od nienawisci) ale ta chodzi wciaz niezadowolona
bo zawsze chce akurat nie to co moge w danej chwili zaoferowac...
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
84. Data: 2012-05-14 16:54:08
Temat: Re: zbawiennoscW dniu 2012-05-05 00:29, bezkitu pisze:
> Jarek.E<j...@i...pl> napisał(a):
>
>> W dniu 2012-04-27 11:35, skarbnic pisze:
>>> ktopytatenbladzi<k...@W...gazeta.pl> napisał(a):
>>>
>>>> pytia<k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
>>>>
>>>>> czy zdaniem tu szacownych istnieje cos takiego jak prosta postawa
>>>>> osobowosci, nastawienie psychiczne, swiatooglad osobisty, umozliwiajacy
>>>>> niezmacony spokoj wewnetrzny (harmonie psychiczna, duchowa)?
>>>>> jesli tak to skad sie wywodzi, czym sie cechuje, jak objawliajetsa, na
>>> co
>>>>> ukierunkowane jest takie nastawienie osobowosci, psychiki, duszy, by
> owa
>>>>> zbawiennosc (postawy wewnetrznej) mogla sie na owej osobowosci
> dokonywac
>>>>> nieprzerwanie i niezachwianie?
>>>>> Pytam o cos wiecej niz o podstawy osiagniecia poprzez wlasciwe
>>>>> ukierunkowanie, nastawienie wewnetrzne zdrowia psyche, pytam o to co
>>>> otwiera
>>>>> na pelna zmaksymalizowana radosc zycia...
>>>>>
>>>>> wiec?
>>>>> --
>>>>> "bacz ze kobieta nigdy nie zadaje pytania jesli nie zna na nie
>>>> odpowiedzi..."
>>>>>
>>>> No i porzuciliscie zbawiennosc jak drzewa zeschly lisc jesienia
>>>> Ale wiosna zrobi swoje ;)
>>>>
>>> A gdyby ktos wiedzial jaka postawa jest zbawienna, jak waszym zdaniem
>>> powinien sie tym co wie -dzielic z innymi? A moze nie powinien sie owym
>>> drogocennym skarbem w ogole afiszowac i trzymac tylko dla siebie?
>>
>> Dobre pytanie.
>> Myślę, że taka postawa byłaby warunkowa i dzielić się można byłoby też
>> tylko pewnym zakresem i pod pewnymi warunkami.
>>
> A nie przypadkiem rozpowiadac na dachach?
> A jesli bezwarunkowosc jest jej (postawy) warunkiem nieodzownym?
Rozpowiadają wszędzie, księgi na pisali i do kogo to trafia?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
85. Data: 2012-05-14 20:45:09
Temat: Re: zbawiennoscJarek.E <j...@i...pl> napisał(a):
> W dniu 2012-05-05 00:29, bezkitu pisze:
> > Jarek.E<j...@i...pl> napisał(a):
> >
> >> W dniu 2012-04-27 11:35, skarbnic pisze:
> >>> ktopytatenbladzi<k...@W...gazeta.pl> napisał(a):
> >>>
> >>>> pytia<k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> >>>>
> >>>>> czy zdaniem tu szacownych istnieje cos takiego jak prosta postawa
> >>>>> osobowosci, nastawienie psychiczne, swiatooglad osobisty,
umozliwiajacy
> >>>>> niezmacony spokoj wewnetrzny (harmonie psychiczna, duchowa)?
> >>>>> jesli tak to skad sie wywodzi, czym sie cechuje, jak objawliajetsa,
na
> >>> co
> >>>>> ukierunkowane jest takie nastawienie osobowosci, psychiki, duszy, by
> > owa
> >>>>> zbawiennosc (postawy wewnetrznej) mogla sie na owej osobowosci
> > dokonywac
> >>>>> nieprzerwanie i niezachwianie?
> >>>>> Pytam o cos wiecej niz o podstawy osiagniecia poprzez wlasciwe
> >>>>> ukierunkowanie, nastawienie wewnetrzne zdrowia psyche, pytam o to co
> >>>> otwiera
> >>>>> na pelna zmaksymalizowana radosc zycia...
> >>>>>
> >>>>> wiec?
> >>>>> --
> >>>>> "bacz ze kobieta nigdy nie zadaje pytania jesli nie zna na nie
> >>>> odpowiedzi..."
> >>>>>
> >>>> No i porzuciliscie zbawiennosc jak drzewa zeschly lisc jesienia
> >>>> Ale wiosna zrobi swoje ;)
> >>>>
> >>> A gdyby ktos wiedzial jaka postawa jest zbawienna, jak waszym zdaniem
> >>> powinien sie tym co wie -dzielic z innymi? A moze nie powinien sie owym
> >>> drogocennym skarbem w ogole afiszowac i trzymac tylko dla siebie?
> >>
> >> Dobre pytanie.
> >> Myślę, że taka postawa byłaby warunkowa i dzielić się można byłoby też
> >> tylko pewnym zakresem i pod pewnymi warunkami.
> >>
> > A nie przypadkiem rozpowiadac na dachach?
> > A jesli bezwarunkowosc jest jej (postawy) warunkiem nieodzownym?
>
> Rozpowiadają wszędzie, księgi na pisali i do kogo to trafia?
>
Gandi kiedys powiedzial ze gdyby chrzescijanie zyli tym co glosza to juz
dawno caly swiat bylby chrzescijanski...
To trzeba glosic zyciem albo sie nim glosi ze sie nie zyje tym co sie glosi.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |