> Lekarz podejrzewa u mnie zespół cieśni nadgarstka, wysłał mnie na badania
do
> neurologa i zapisał w międzyczasie do stosowania amizepin. Poszperałam
> trochę na sieci i udało mi sie znaleźć, że:
> - nigdzie nie ma mowy o leczeniu tego schorzenia za pomocą
wymienionego
> przeze mnie preparatu - więc moje pytanie brzmi: po co lekarz mi go
zapisał?


Nie mam zielonego pojecia dlaczego ten lek, a nie inny. Przecież ten CHYBA
stosuje się przy leczeniu epilepsji (czy jestem w błędzie?)


> - w większości artykułów do których dotarłam jest mowa o leczeniu przez
> reumatologa a nie przez neurologa, który lekarz jest bardziej
> "predysponowany" do leczenia tego schorzenia? czy może po prostu w drugiej
> kolejności dostanę skierowanie do reumatologa?

Reumatolog? A z jakiej okazji?
Leczeniem zespołu cieśni nadgarstka zazwyczaj zajmuje się neurolog!


> - jakie badania będę musiała przejść żeby diagnoza została
potwierdzona?
> czytałam o jakimś emg, ale jedni piszą że to konieczne badanie, a drudzy
> temu zaprzeczają. Z tego co zrozumiałam to nie jest badanie przyjemnie dla
> pacjenta. Czy faktycznie jest ono konieczne?

Elektromiografia. Może i jest nieprzyjemna, ale i do przejścia. Nie ma co za
bardzo panikować, przynajmniej dzięki niej można jasno powiedzieć, że cierpi
się na ZCN, lub nie.


> czy są jakieś inne które
> pozwalają na mniej bolesne zdiagnozowanie tego zespołu?

Ojj, są gorsze bóle, jakich człowiek doświadcza w życiu. Czy poza badaniem
fizykalnym i podmiotowym istnieją inne metody zdiagnozowania ZCN? Tego nie
wiem.


Pzdr.
M.