Dzieki za odp., ale moze jednak wyjasnie cos...
Krwawic przestalam juz w zasadzie jakies 4-5 dni temu. Od tamtej pory mam
plamienie, bardzo skape, kolor raczej bordowo-brunatny. Sa to na prawde
kropelki, ale ciagle sa, wiec dlatego mnie to martwi.
Do lekarza chetnie bym sie wybrala, ale wlasnie moj ukochany pan doktor
przyjmuje raz w tyg. i to w czwartki, a wczoraj wlasnie go nie bylo:((((
Dlatego pisze...
Jak wpadniecie na jakas diagnoze lub rade, to bede wdzieczna:)))

Pozdrawiam:)
A.