Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "hans1" <h...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Rola wyglądu fizycznego w miłości
Date: Sun, 19 Nov 2000 19:57:00 +0100
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 50
Message-ID: <8v992d$jg4$7@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pa25.plock.cvx.ppp.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 974661517 19972 213.77.208.25 (19 Nov 2000 19:18:37 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 19 Nov 2000 19:18:37 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:65332
Ukryj nagłówki
przytocze wyniki badań podane w książce "Psychologia
miłości" prof. Bogdana WOjciszke (str. 51).
.................
Potwierzdzenia prawdy o dominującej roli wyglądu fizycznego dostarczyły
badania w których kilkaset studentów i studentek poproszono na zabawę
taneczną. Warunkiem udziału w zabawie było wypełnienie szeregu
kwestionariuszy mierzących liczne cechy osobowości, samoocenę,zdolności
intelektualne itp. Wyniki każdej osoby zostały wpisane do komputera i na tej
podstawie, jak powiedziano badanym, komputer miał wytypować pary. W
rzeczywistości pary były kojarzone losowo, a dodatkowym czynnikiem
uwzględnianym przez badaczy była fizyczna atrakcyjność każdego z uczestników
(dyskretnie oceniana przez grupę studentów obługujących badania). Badaczy
interesowało co decyduje o akceptacji "komputerowo" przydzielonej partnerki
czy partnera. Pytali więc uczestników zabawy, jak dalece partner czy
partnerka im sie spodobali, jak dalece chcieliby się ponownie spotkać, i jak
często faktycznie się spotkali (o to ostatnie pytano po 6 miesiącach). Żadna
z licznych cech osobowościowych czy intelektualnych, pracowicie zmierzonych
u studentów, nie wpływała na to, jak spodobali się swoim partnerom. Wpływ
wywierała natomiast jedna cecha - atrakcyjność fizyczna. Im bardziej
atrakcyjna była partnerka tym bardziej zadowolony był partner, tym bardziej
chciał się z nią dalej spotykać i tym częściej faktycznie to robił.
Identycznie zachowywały się badane dziewczęta. Podobne wyniki przyniosło
wiele innych badań nad kryteriami wyboru "romantycznego" partnera (miłość
romantyczna jest wg. autora początkowym stadium miłości, dość krótkotrwałym
zresztą). Tak mężczyżni jak i kobiety starali się wybierać partnerów
maksymalnie atrakcyjnych fizycznie. Także wtedy, gdy mieli pełną jasność że
ich wybór może się spotkać z odzruceniem.
Wszystkie te wyniki okazały się sprzeczne z oczekiwaniami badaczy, którzy
podejrzewali, że ludzie będą się kierowali bezpieczną i sprawiedliwą zasadą
dopasowania atrakcyjności partnera do poziomu wlasnej atrakcyjności. Skoro
ja nie jestem Robertem Redfordem, nie będę wymagał od ciebie że będziesz
Julią Roberts. Badani ni wykazywali takiego rozsądku i niezmiennie pożądali
partnerów o maksymalnej atrakcyjności.
Inna grupa badań sugeruje jednak, że ludzie faktycznie stosują się do zasady
dopasowania atrakcyjności. Mianowicie liczne badania nad rzeczywiście
istnijącymi zwiazkami zgodnie wykazują korelację między międzya
atrakcyjnością obojga partnerów: im ona jest piękniejsza tym on jest
bardziej przystojny. Co więcej korelacja ta jest tym silniejsza im bardziej
zaawansowany jest związek. Nawet jeżeli wszyscy wybierający kierują się
jedynie kryterium maksymalizacji urody partnera, rezultaty ich wyborów
wyglądają tak, jakby kierowali się zasadą dopasowania urody.
A jednak najważniejsza przynajmniej na początku tworzenia się związku jest
uroda. Potem oczywiście liczą się inne rzeczy które umożliwiają lub nie
przetrwanie związku.
hans1
|