Strona główna Grupy pl.rec.ogrody wisnia

Grupy

Szukaj w grupach

 

wisnia

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 9


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-03-02 09:25:07

Temat: wisnia
Od: "Jarek grzelak" <g...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

czesc wszystkim!
temat poruszalem bodajze rok temu. w zwiazku z postepem techniki moze sie
cos zmienilo :-) po starym drzewie zostala karpa i kawalek pnia. czy ktos z
grupowiczow mial moze podobny problem. jak sie tego pozbyc w miare szybko
bez uzycia ciezkiego sprzetu lub tygodnia kopania lopata?
pozdrowka
jarek


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2001-03-03 12:16:40

Temat: Re: wisnia
Od: "Wiesia Karpowicz" <w...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ja na takich pozostawionych kawalkach pni - dosc nisko scietych, znajduja
sie na trawniku - stawiam donice z pelargoniami. Mozna w te karpe
powsadzac jakies rozchodniki lub rojniki, tez niezle to wyglada, koniecznie
musisz sie jej pozbyć?
Pozdrawiam serdecznie Wiesia.

Jarek grzelak wrote in message <3...@n...vogel.pl>...
>czesc wszystkim!
>temat poruszalem bodajze rok temu. w zwiazku z postepem techniki moze sie
>cos zmienilo :-) po starym drzewie zostala karpa i kawalek pnia. czy ktos z
>grupowiczow mial moze podobny problem. jak sie tego pozbyc w miare szybko
>bez uzycia ciezkiego sprzetu lub tygodnia kopania lopata?
>pozdrowka
>jarek
>
>




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2001-03-03 16:21:57

Temat: Re: wisnia
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

Jarek grzelak <g...@p...com.pl> wrote in message
news:3a9f666f@news.vogel.pl...
> temat poruszalem bodajze rok temu. w zwiazku z postepem techniki moze sie
> cos zmienilo :-) po starym drzewie zostala karpa i kawalek pnia. czy ktos
z
> grupowiczow mial moze podobny problem. jak sie tego pozbyc w miare szybko
> bez uzycia ciezkiego sprzetu lub tygodnia kopania lopata?

Jezeli chodzi nie o to, zeby usunac dokladnie wszystkie korzenie,
tylko zeby teren byl plaski, to wystarczy pol godziny kopania
i pol godziny pracy siekiera (rabania korzeni). No, moze godzina
i godzina. Z tym, ze w mojej glinie lopata jest bezuzyteczna i
musze uzywac widel.

Druga szkola: zostawic, moze odrosnie? Nie wiem jak to jest z wisniami,
ale ja mialem brzoze, ktora uschla (zjadaly ja borersy - nie wiem jak to po
polsku, takie swinstwa, co siedza chyba pod kora). Z pozostawinego
pienka wyrosla sliczna i teraz juz duza (i - odpukac - zdrowa) brzoza.

Pozdrowienia,
Michal

*****************************
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2001-03-05 06:17:29

Temat: Re: wisnia
Od: "Jarek grzelak" <g...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

Czesc!
Dobry pomysl, Wiesiu, ale ja tego drzewa pozbylem sie poniewaz mi zawadzalo.
W tym miejscu planuje inne nasadzenia a z wisni i tak nie bylo pozytku. I
pien stoi w bardzo eksponowanym miejscu, raczej pelargonie odpadaja. Dzieki
za propozycje
pozdrowka
jarek

Użytkownik Wiesia Karpowicz <w...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:97qoml$d42$...@n...tpi.pl...
> Ja na takich pozostawionych kawalkach pni - dosc nisko scietych, znajduja
> sie na trawniku - stawiam donice z pelargoniami. Mozna w te karpe
> powsadzac jakies rozchodniki lub rojniki, tez niezle to wyglada,
koniecznie
> musisz sie jej pozbyć?
> Pozdrawiam serdecznie Wiesia.
>
> Jarek grzelak wrote in message <3...@n...vogel.pl>...
> >czesc wszystkim!
> >temat poruszalem bodajze rok temu. w zwiazku z postepem techniki moze sie
> >cos zmienilo :-) po starym drzewie zostala karpa i kawalek pnia. czy ktos
z
> >grupowiczow mial moze podobny problem. jak sie tego pozbyc w miare szybko
> >bez uzycia ciezkiego sprzetu lub tygodnia kopania lopata?
> >pozdrowka
> >jarek
> >
> >
>
>
>
>


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2001-03-05 06:27:33

Temat: Re: wisnia
Od: "Jarek grzelak" <g...@p...com.pl> szukaj wiadomości tego autora


> Jezeli chodzi nie o to, zeby usunac dokladnie wszystkie korzenie,
> tylko zeby teren byl plaski, to wystarczy pol godziny kopania
> i pol godziny pracy siekiera (rabania korzeni). No, moze godzina
> i godzina. Z tym, ze w mojej glinie lopata jest bezuzyteczna i
> musze uzywac widel.
Tak chyba zrobie. Nie obejdzie sie bez uzycia sily. Nie wiem jaki system
korzeniowy maja wisnie, mam nadzieje, ze raczej plytki :-) To jest stare
drzewo (ok. 35-40 lat)

> Druga szkola: zostawic, moze odrosnie? Nie wiem jak to jest z wisniami,
> ale ja mialem brzoze, ktora uschla (zjadaly ja borersy - nie wiem jak to
po
> polsku, takie swinstwa, co siedza chyba pod kora). Z pozostawinego
> pienka wyrosla sliczna i teraz juz duza (i - odpukac - zdrowa) brzoza.
Ja ja wycialem celowo. Chwilowo pies ma tam swoj kojec, ale pozniej bedzie
tam zupelnie cos innego :-) A borer kojarzy mi sie z wiertaczem na wiertni,
moze korniki?

> Pozdrowienia,
> Michal
pozdrowka
jarek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2001-03-05 06:55:13

Temat: Re: wisnia
Od: "krycha" <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Jarek grzelak" <g...@p...com.pl> napisał w wiadomości
news:3aa3314f$1@news.vogel.pl...
>
> > Jezeli chodzi nie o to, zeby usunac dokladnie wszystkie korzenie,
> > tylko zeby teren byl plaski, to wystarczy pol godziny kopania
> > i pol godziny pracy siekiera (rabania korzeni). No, moze godzina
(...)
A może "roundap'em" posmarować pozostałości konarów w ziemi. Powinny podobno
zbutwieć pod wpływem tego środka.
Pozdrawiam Krystyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2001-03-05 15:58:39

Temat: Re: wisnia
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

krycha <k...@p...onet.pl> wrote in message
news:97vd2u$5ti$1@news.tpi.pl...
> A może "roundap'em" posmarować pozostałości konarów w ziemi. Powinny
podobno
> zbutwieć pod wpływem tego środka.
Ja bym od roundupu trzymal sie z daleka. Jest to
straszliwa trucizna (spokrewniona z agent orange,
uzywanym do niszczenia roslinnosci w czsie
wojny wietnamskiej) i wybija wszystko co zyje
(zwierze, robak, roslina) jak leci.

Pozdrowienia,
Michal

*****************************
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2001-03-10 08:41:01

Temat: Roundup=dioksyny?
Od: "Adam" <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora



> Ja bym od roundupu trzymal sie z daleka. Jest to
> straszliwa trucizna (spokrewniona z agent orange,
> uzywanym do niszczenia roslinnosci w czsie
> wojny wietnamskiej) i wybija wszystko co zyje
> (zwierze, robak, roslina) jak leci.

Czy znasz może wzór substancji aktywnej rondup`u?.
Orange agent to dioksyny,
IMHO nie sądzę że coś takiego dopuszczono do sprzedaży w każdym sklepie og
rodniczym.
Poza tym dioksyny (np.DDT) bardzo wolno się rozkładają, a na opakowaniu pi
sze że ów środek rozkłada się niemal natychmiast.

--
Z pozdrowieniami Adam Figarski

Świat Nierozłączek
www.republika.pl/adam_figarski
n...@p...onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2001-03-12 04:46:43

Temat: Re: Roundup=dioksyny?
Od: "Michal Misiurewicz" <m...@m...iupui.edu> szukaj wiadomości tego autora

Adam <n...@p...onet.pl> wrote in message
news:98cpe6$bqj$1@sunsite.icm.edu.pl...
>
> > Ja bym od roundupu trzymal sie z daleka. Jest to
> > straszliwa trucizna (spokrewniona z agent orange,
> > uzywanym do niszczenia roslinnosci w czsie
> > wojny wietnamskiej) i wybija wszystko co zyje
> > (zwierze, robak, roslina) jak leci.
>
> Czy znasz może wzór substancji aktywnej rondup`u?.
> Orange agent to dioksyny,
> IMHO nie sądzę że coś takiego dopuszczono do sprzedaży w każdym sklepie og
> rodniczym.
> Poza tym dioksyny (np.DDT) bardzo wolno się rozkładają, a na opakowaniu pi
> sze że ów środek rozkłada się niemal natychmiast.

Glowy nie dam, gdzies to kiedys wyczytalem. Ale na stronie
http://www.roundup.com/questions/frameset.html
sama firma oprocz roznych zapewnien, jaki to wspanialy
i nieszkodliwy srodek, nie radzi wchodzic na spryskany
teren przez dobe, wpuszczac zwierzat jedzacych rosliny
przez 2 tygodnie i uwazac, zeby nie napryskac do wody
bo sie wybije zyjace tam organizmy.

Pozdrowienia,
Michal

*****************************
Michal Misiurewicz
m...@m...iupui.edu
http://www.math.iupui.edu/~mmisiure/




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

strona www.
Jak zabezpieczyc owoc datury
*CD SALE*
jescze raz witam
hiacynt

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »