« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2005-05-16 21:29:08
Temat: Re: Rower 16"PASIK pisze:
> Obecnie jeździ na 16" ale zdecydowanie wymienimy ją od razu na 24".
Myślisz? A ile ma wzrostu? Ja Martynę w zeszłym roku przerzuciłam z 16" na
20" (miała ok 120 cm) i chyba spokojnie jeszcze na nim 1-2 lata pojeździ
(jak mi nie wystrzeli nagle, no i pod warunkiem, że w ogóle będzie się jej
chciało jeździć).
24" to chyba dość duże koła jak dla 6 latka.
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2005-05-16 21:37:26
Temat: Re: Rower 16"Nixe <n...@f...peel> napisał(a):
> Jeździ mechanicznie, sztywno, dostojnie, powoli, na siłę. No cóż, za to
> ładnie tańczy ;-)
No patrz -- wykryłaś prawidłowość... Ja jeżdżę ślicznie, dynamicznie,
zgrabnie, szybko i pewnie... Jakbym się urodziła na siodełku, a pedały
mam przyrośnięte do nóg... A tańczę jak głucha ciężarna słonica po
amputacji jednej nogi. Znaczy tak było 15 lat temu jak to ostatnio
probowalam robic, ale się zniechęciłam...
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2005-05-16 21:40:43
Temat: Re: Rower 16"Użytkownik siwa napisał:
>>Jeździ mechanicznie, sztywno, dostojnie, powoli, na siłę. No cóż, za to
>>ładnie tańczy ;-)
>
>
> No patrz -- wykryłaś prawidłowość... Ja jeżdżę ślicznie, dynamicznie,
> zgrabnie, szybko i pewnie... Jakbym się urodziła na siodełku, a pedały
> mam przyrośnięte do nóg... A tańczę jak głucha ciężarna słonica po
> amputacji jednej nogi. Znaczy tak było 15 lat temu jak to ostatnio
> probowalam robic, ale się zniechęciłam...
>
Eeee... Martyna tez świetnie jeździ - na 2. kółkach od 3. r.ż., od 6. na
rolkach i jakoś nawet w zespole tańczy.
Weronika tańczy lepiej, ale na rower to chętnie... patrzy z bezpiecznej
odległości. Boczne kółka odkręciliśmy dopiero ubiegłej jesieni a
rolki.... no cóż... na razie do patrzenia. Przynajmniej jak będą zamałe
odsprzedam, jako "stan idealny, prawie nie używane" ;)
Eulalka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2005-05-16 21:43:33
Temat: Re: Rower 16"siwa pisze:
> No patrz -- wykryłaś prawidłowość... Ja jeżdżę ślicznie, dynamicznie,
> zgrabnie, szybko i pewnie... Jakbym się urodziła na siodełku, a pedały
> mam przyrośnięte do nóg... A tańczę jak głucha ciężarna słonica po
> amputacji jednej nogi. Znaczy tak było 15 lat temu jak to ostatnio
> probowalam robic, ale się zniechęciłam...
Jam Ci zaginioną siostrą ;-)
Tańczyć NIENAWIDZĘ (nie wiem, po kim Martyna ma te zamiłowania, bo chłop mój
w ogóle niemuzykalny i bez wyczucia rytmu), a rower kocham.
[A jak u Ciebie z pływaniem? Bo woda to moja druga natura.]
--
PozdrawiaM
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2005-05-16 21:54:50
Temat: Re: Rower 16"Nixe <n...@f...peel> napisał(a):
> [A jak u Ciebie z pływaniem? Bo woda to moja druga natura.]
Lubię, ale marzne strasznie. Jak ciepła, moge siedzieć. A na wodzie
godzinami w dowolnej balii.
Nie ma wody -- nie ma wakacji. Odpoczywa się nad wodą... Nawet rowerem
nabardziej lubię dookoła Wigier jeździć :)
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2005-05-17 06:17:59
Temat: Re: Rower 16"
Użytkownik "PASIK" :
> Demon żąden w moim dziecku nie drzemał..wręcz błagałam go żeby jeździł
> szybciej:-)
>
Moi obydwaj też bardzo późno ( w wieku około 6 lat) załapali o co chodzi z
tą jazdą na rowerze. Byłam już zrozpaczona, tym bardziej że ja jeździłam na
rowerze bez bocznych kółek już mając 3,5 roku a wieku lat 4 złamałam rękę na
rowerze, bo się puściłam po mokrej ścieżce z górki (nawet to pamiętam).
Tymczasem moi obydwaj mieli problemy z równowagą i strasznie długo to trwało
zanim się nauczyli.
Ale jak już załapali - to od razu im się spodobało. Teraz szaleją na
rowerach, Michał sam sobie kupił wspominaną "Konę" i wjeżdża na takie górki
ze ja tam z trudem wchodzę ;-). Ponadto jak ma coś załatwić w sąsiednim
mieście (Katowice, Zabrze, Gliwice) nigdy nie jeździ autobusem a zawsze na
rowerze i jest tam szybciej niż autobusem. Maćkowi właśnie muszę kupić
"dorosły" rower, ale szukam takiego z ramą 17', bo ma na razie 152 cm
wzrostu.
Jak mieli 9 i 14 lat pojechaliśmy we trójkę z całymi bagażami na 2 tygodnie
na Pogórze Przemyskie na rowerach. Wspominam to świetnie, bo nigdy nie
miałam na wakacjach tyle przygód, tylko ta 7-krotna wymiana dętek :-(
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2005-05-17 06:37:08
Temat: Re: Rower 16"
Użytkownik "Nixe" :
>
> Jam Ci zaginioną siostrą ;-)
> Tańczyć NIENAWIDZĘ (nie wiem, po kim Martyna ma te zamiłowania, bo chłop
mój
> w ogóle niemuzykalny i bez wyczucia rytmu), a rower kocham.
> [A jak u Ciebie z pływaniem? Bo woda to moja druga natura.]
>
Eee tam - ja rower też uwielbiam (podobnie jak cała rodzina)
A tańczyć też lubię bardzo. Niestety nie mam z kim :-( bo mój chłop to wcale
nie tańczy.
Z synów jeśli chodzi o tańce Michał podał się po tacie (nawet na studniówce
nie tańczył), Maciek po mnie.
musze poczekać aż Maciek dorośnie, aby z matką potańczył.
Natomiast nie jeżdżę (niestety) na nartach a na łyżwach i rolkach tak sobie,
bardzo sztywno i boję się upadku (raz sobie potężnie stłukłam kolano na
lodowisku).
Za to panowie wszyscy śmigają i na nartach i na łyżwach i rolkach.
Pływać też bardzo lubimy wszyscy, a Michał dodatkowo nurkuje i robi w tej
chwili kurs WOPR.
Pozdrowienia.
Basia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2005-05-17 06:39:48
Temat: Re: Rower 16"
Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisał
| A jak Weronika daje sobie radę na rowerze? Jeździ już na dwóch kółkach?
| Pytam, bo jest równolatką Jasia, a Jaś dopiero w tym roku odkrył uroki
jazdy
| na rowerze, ale na razie to jedynie 16'' z dwoma bocznymi kółkami. W tym
| roku jeszcze ich nie zdejmę (no chyba, że na jesieni), ale w przyszłym
| będzie to konieczne, bo już teraz zasuwa tak, że niedługo pogubi je na
| krawężnikach ;-)
|
Weronika rower odkryła w zeszłym roku - do tamtej pory taki sprzęt mógł nie
istnieć. Jeździła przez ten czas na małym roweku ( z kołami 12" ) i na 4
kołach. Teraz zamówiłam jej super hiper wypasiony rower Barbie no i
stwierdziła ze będzie jeździła na 2 kółkach ale jak to wyjdzie w praktyce,
nie wiem. Powiem Ci jak już stanie przed nia ten rower :)
Nie liczyłabym jednak na cud bo ona z tych leniwych i nawet ten mały z 4
kółkami miał kija żeby ją pchać - więc na wiekszym pewnie będzie jeszcze
gorzej :)
--
Kasia + 4 letnia Weronika
http://www.weronika.ckj.edu.pl/
gg 181718
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2005-05-17 08:25:01
Temat: Re: Rower 16"Użytkownik "Nixe" <n...@f...peel> napisała:
> Vax pisze:
>
>> bo?
>
> Bo chłop wsiadł po raz pierwszy w życiu na rower jakiś miesiąc temu
> (trójkołowca nie liczę, bo odpychał się nogami od ziemi). Na razie uczy
> się kręcić pedałami, utrzymywać kierunek ruchu, nie rozglądać na boki,
> ćwiczy mięśnie nóg (rower bez przerzutek, więc ciężko go prowadzić).
a z drugiej strony:
"już teraz zasuwa tak, że niedługo pogubi je na
krawężnikach"
> Naukę utrzymywania równowagi zostawiłam na potem,
no... niech nabedzie zlych nawykow, dociskania
tylkiem _bocznych_ kolek, bedzie czego oduczac... ;)
> tym bardziej, że dzieciak jest z gatunku szalonych, co stanowi dodatkowe
> ryzyko, że gleba będzie zaliczana częściej, niż przeciętnie.
Im szybciej jezdzi, tym czesciej bedzie calowal matke ziemie
wlasnie z powodu _naglej_ utraty stabilnosci rowerku
przez fakt oderwania sie tylnego kola zasadniczego.
Skrecajac, dajmy na to, w lewo, nie bedzie mogl go dostatecznie
pochylic, sila odsrodkowa bedzie pchac rower w prawo,
az w koncu sila ciezkosci zlozona z odsrodkowa wyjdzie
poza prawe boczne, rower sie wywroci _na_zewnatrz_ zakretu
efektownie kozialkujac, splatajac sie z nogami.
Fajnie.
Zupelnie jak "troskliwa" mamusia mlodego pilota:
"tylko pamietaj sunku, lataj _nisko_ i _powoli_".
[...]
>
> Moja (w tym roku 7-latka) dopiero rok temu nauczyła się utrzymywać
> równowagę.
Moze wiec tym bardziej nalezy przemyslec zmiane "programu nauczania"?
[...]
>> Jak tylko maluch zaczyna _szybko_ jezdzic, powinno sie
>> (moim zdaniem) odkrecac mu kolka i bez zadnych "kijaszkow"
>> rozpedzac i puszczac na coraz dluzsze kawalki. Dziecko bardzo
>> szybko zalapie _delikatny_ balans cialem i ruchy kierownica.
>
> Zgadzam się i jak tylko zauważę, że Jasiek opanuje rower w wystarczającym
> stopniu, to pomyślę o odczepieniu kółek.
Zbyt dobre opanowanie jazdy z terkodelkami jest
jednoznaczne z przystosowaniem sie do nietypowych
warunkow. A dinozaurom ciezko sie bylo przestawic...
Istnieje jakies (o)bledne przekonanie, ze boczne koleczka
sa naturalna krokiem do jazdy normalnej, ze "doskonale"
opanowane przyczynia sie do lepszej jazdy.
A to bzdura. Sorry.
Elementym wspolnym jest moze pedalowanie, oswajanie
z predkoscia i tym, jak reaguje kierownica przy wolnej jezdzie.
Pozwala _maluchom_ na szybsze przemieszczanie od najmlodszych lat.
Ale to jednak dwie, diametralnie rozne techniki jazdy.
Doczep sobie _teraz_ boczne kolka do doroslego roweru
i sprobuj pojechac _swoim_normalnym_tempem_.
Nie mowie tu o stabilnych rowerach np. trojkolowych,
ale o takich durnych, malych "podporeczkach".
Nauka jazdy od nowa, niestety, plus okazja spogladania
mrowkom w oczy.
>> Kazde dziecko, ktore _pewnie_ sie porusza, biega, jest
>> gotowe do jazdy na dwoch kolach, bez wzgledu na swoj wiek.
>
> Nie każde. Moja córka jest wybitnym beztalenciem rowerowym.
To oznaczac moze, ze ma klopoty z rownowaga, albo
za bardzo sie starala i zniechecila, gdy nie wychodzilo.
Widzisz, rower, to takie cus, gdzie sie siedzi lekko
pochylonym, wiec nieco wyzsze siodelko winduje srodek
ciezkosci rowerzysty+roweru na znana organizmowi
cyklisty wysokosc, do tego dochodzi efekt zyroskopowy
obrajacych sie kol, calkiem silny juz przy predkosci
idacego czlowieka. Jesli sie nie ma _zlych_nawykow_
lub panicznej obawy, wokol siebie stada pokrzykujacych
doroslych "w lewo, przechyl sie, pedaluj, dalej, jazda,
patrz przed siebie, patrz jak trzymasz kierownice" etc.
to jazda przychodzi _naturalnie_.
> Jeździć się w końcu nauczyła, ale kompletnie nie "czai bazy" - po prostu
> tego nie lubi.
Nie czai, bo nie lubi, czy nie lubi, bo nie czai?
Znalem przypadek chlopaka, ktory lubi grac w noge.
Znalazl sie w srodowisku, gdzie wszyscy grali o klase
lepiej. Przestal lubic.
> Jeździ mechanicznie, sztywno, dostojnie, powoli, na siłę. No cóż, za to
> ładnie tańczy ;-)
Cos w tym jest. Ja tez musze sie wyprowadzic z rownowagi
za pomoca napitkow nie dla dzieci, by dac sie wyciagnac
na parkiet. Inaczej jestem sztywny, wiec... hmm.. "nie lubie"
tanczyc (gdyz czuje, ze cos nie wychodzi).
> Z kolei Jasiek ma dużo większe szanse na jazdę z zamiłowaniem i sportowym
> zacięciem.
no to nie czekaj i nie zmarnuj tego...
(chocby sie mlody buntowal, ze nie chce, 2x30min
dziennie i sam w koncu przyzna, ze bez jest lepiej).
To jak z nauka plywania, im pozniej sie zaczyna, tym
trudniej przychodzi ;)
pozdrawiam - v.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2005-05-17 08:31:10
Temat: Re: Rower 16"
Użytkownik "Eulalka" <x...@x...xx> napisał w wiadomości
news:d6b3vl$c7h$3@theone.laczpol.net.pl...
>a
> rolki.... no cóż... na razie do patrzenia. Przynajmniej jak będą zamałe
> odsprzedam, jako "stan idealny, prawie nie używane" ;)
Hej Eulalka, a jaki to rozmiar ? :)
Ola
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |