Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Rozrywkowo...

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rozrywkowo...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 466


« poprzedni wątek następny wątek »

391. Data: 2017-06-28 14:14:27

Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"Kviat" wrote in message news:59525af1$0$641$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2017-06-27 o 13:07, Pszemol pisze:
>> "Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
>
>>>
>>> Ewidentnie łamie, jednak nie wiedzieć czemu akurat egzekwowaniem prawa
>>> wodnego w tym szczególnym aspekcie jest mocno utrudnione.
>>
>> Poza Tobą nie jest to dla nikogo takie "ewidentne" bo nie podałeś żadnych
>> konkretów.
>
> Trybun ma sporo racji. Tu masz konkrety:
> https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-dostepie-do
-jezior.html
>
> Tak było w 2011 i tak samo jest teraz. Mogę podesłać linki do konkretnych
> miejsc.
>
> To jest ewidentne łamanie prawa. Porada żeby kogoś podać do sądu, bo nie
> możesz dojść do plaży jest co najmniej dziwna.
> Jedziesz nad jeziorko, idziesz i nagle trafiasz na płot albo mur. I co
> teraz? Wracasz do domu i piszesz pozew do sądu? Za tą posesją jest kilka
> następnych... Obchodzisz wkurwiony płoty aż dojdziesz do jeziora i na tym
> się kończy.
> W sądzie wygrasz za 5 lat i co z tego?

Alternatywą będzie nie robić nic i wtedy kiedy wygrasz?

> "Jednak jedynymi urzędami, które mogą kontrolować przestrzeganie
> swobodnego dostępu do wód publicznych, są krajowe i regionalne zarządy
> gospodarki wodnej."
>
> A w takim regionalnym zarządzie pracuje np. ciotka szwagra właściciela
> działki... I co mu zrobisz? Będziesz się bujać po urzędach i sądach żeby
> móc za parę lat przejść się brzegiem jeziora?

Jest to praca społeczna której owocami będzie odzyskanie wspólnego
dobra, niekoniecznie satysfakcjonujące ciebie dzisiaj, ale jeśli
zainteresowani
tego nie zrobią, nie skrzykną się i nie zadziałają teraz to nigdy tego
dostępu
nie odzyskasz - chyba to rozumiesz?

Od tego są lokalne samorządy, partie polityczne i gazety aby taką sprawę
nagłośnić.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


392. Data: 2017-06-28 14:15:12

Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: "Pszemol" <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

"andal" <a...@a...org> wrote in message
news:oitug4$1lit$1@gioia.aioe.org...
> On Tue, 27 Jun 2017 06:09:29 -0500, Pszemol wrote:
>
>> "Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
>> news:59523974$0$5145$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2017-06-26 o 14:18, pinokio pisze:
>>>> W dniu 26.06.2017 o 14:04, Chiron pisze:
>>>>> Takie systemy sprawdzają się wyłącznie w małych grupkach,
>>>>> mikrospołecznościach. Co dla kilkumilionowego państwa?
>>>>
>>>> Systemem gdzie to najlepiej się sprawdza to rodzina
>>>
>>> Tu akurat chyba nie. Przynajmniej we wszystkich znanych mi stadach,
>>> zwanych rodziną zawsze jest ktoś kto dominuje.
>>
>> Dokładnie tak.
>> Mąż XL jedzie na ryby a ona zostaje i zapier&#la w kuchni przy garach.
>
> dlaczego sadzisz po sobie?

Skąd to wnosisz?
Przytaczam tutaj to, co ona sama o sobie pisała na pl.rec.kuchnia.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


393. Data: 2017-06-28 17:37:39

Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: Kviat szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2017-06-28 o 14:14, Pszemol pisze:
> "Kviat" wrote in message news:59525af1$0$641$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2017-06-27 o 13:07, Pszemol pisze:
>>> "Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
>>
>>>>
>>>> Ewidentnie łamie, jednak nie wiedzieć czemu akurat egzekwowaniem
>>>> prawa wodnego w tym szczególnym aspekcie jest mocno utrudnione.
>>>
>>> Poza Tobą nie jest to dla nikogo takie "ewidentne" bo nie podałeś
>>> żadnych
>>> konkretów.
>>
>> Trybun ma sporo racji. Tu masz konkrety:
>> https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-dostepie-do
-jezior.html
>>
>> Tak było w 2011 i tak samo jest teraz. Mogę podesłać linki do
>> konkretnych miejsc.
>>
>> To jest ewidentne łamanie prawa. Porada żeby kogoś podać do sądu, bo
>> nie możesz dojść do plaży jest co najmniej dziwna.
>> Jedziesz nad jeziorko, idziesz i nagle trafiasz na płot albo mur. I co
>> teraz? Wracasz do domu i piszesz pozew do sądu? Za tą posesją jest
>> kilka następnych... Obchodzisz wkurwiony płoty aż dojdziesz do jeziora
>> i na tym się kończy.
>> W sądzie wygrasz za 5 lat i co z tego?
>
> Alternatywą będzie nie robić nic i wtedy kiedy wygrasz?
>
>> "Jednak jedynymi urzędami, które mogą kontrolować przestrzeganie
>> swobodnego dostępu do wód publicznych, są krajowe i regionalne zarządy
>> gospodarki wodnej."
>>
>> A w takim regionalnym zarządzie pracuje np. ciotka szwagra właściciela
>> działki... I co mu zrobisz? Będziesz się bujać po urzędach i sądach
>> żeby móc za parę lat przejść się brzegiem jeziora?
>
> Jest to praca społeczna której owocami będzie odzyskanie wspólnego
> dobra, niekoniecznie satysfakcjonujące ciebie dzisiaj, ale jeśli
> zainteresowani
> tego nie zrobią, nie skrzykną się i nie zadziałają teraz to nigdy tego
> dostępu
> nie odzyskasz - chyba to rozumiesz?

Ale chyba to rozumiesz, że tego tak się załatwić nie da?
Przecież ludzie się skrzyknęli, zadziałali i uzyskali prawo dostępu. Na
papierze. Kłopot nie polega na tym, że nie masz prawa. Masz. Problem
jest w egzekwowaniu tego prawa.

> Od tego są lokalne samorządy, partie polityczne i gazety aby taką sprawę
> nagłośnić.

O tym jest głośno. To wiedza powszechna i jak widzisz znana nawet
Najwyższej Izbie Kontroli. I nic...

To nie działa tak, że jak zgłosisz jedną posesję, czy nawet pójdziesz z
tym do sądu, to wszystko się naprawi. Nad jednym jeziorem takich posesji
potrafi być kilkadziesiąt. Jezior są setki.
Jeżeli w sądzie wyegzekwujesz swoje prawo od jednej posesji, to reszta
się przestraszy i sama płoty zlikwiduje?

Idźmy dalej. Pozwiesz lokalny samorząd, że nie wypełnia swoich
obowiązków. Pozwiesz wszystkie samorządy? Będziesz się bujał parę lat po
sądach, kiedy nawet nie wiesz czy jeszcze kiedykolwiek przyjedziesz nad
to jezioro?
Pojedziesz nad inne i masz to samo...

Jeżeli NIK nie jest w stanie wyegzekwować tego prawa, to co może obywatel?

Pozdrawiam
Piotr

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


394. Data: 2017-06-28 18:10:11

Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: Pszemol <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

<Kviat> wrote:
> W dniu 2017-06-28 o 14:14, Pszemol pisze:
>> "Kviat" wrote in message news:59525af1$0$641$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2017-06-27 o 13:07, Pszemol pisze:
>>>> "Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
>>>
>>>>>
>>>>> Ewidentnie łamie, jednak nie wiedzieć czemu akurat egzekwowaniem
>>>>> prawa wodnego w tym szczególnym aspekcie jest mocno utrudnione.
>>>>
>>>> Poza Tobą nie jest to dla nikogo takie "ewidentne" bo nie podałeś
>>>> żadnych
>>>> konkretów.
>>>
>>> Trybun ma sporo racji. Tu masz konkrety:
>>> https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-dostepie-do
-jezior.html
>>>
>>> Tak było w 2011 i tak samo jest teraz. Mogę podesłać linki do
>>> konkretnych miejsc.
>>>
>>> To jest ewidentne łamanie prawa. Porada żeby kogoś podać do sądu, bo
>>> nie możesz dojść do plaży jest co najmniej dziwna.
>>> Jedziesz nad jeziorko, idziesz i nagle trafiasz na płot albo mur. I co
>>> teraz? Wracasz do domu i piszesz pozew do sądu? Za tą posesją jest
>>> kilka następnych... Obchodzisz wkurwiony płoty aż dojdziesz do jeziora
>>> i na tym się kończy.
>>> W sądzie wygrasz za 5 lat i co z tego?
>>
>> Alternatywą będzie nie robić nic i wtedy kiedy wygrasz?
>>
>>> "Jednak jedynymi urzędami, które mogą kontrolować przestrzeganie
>>> swobodnego dostępu do wód publicznych, są krajowe i regionalne zarządy
>>> gospodarki wodnej."
>>>
>>> A w takim regionalnym zarządzie pracuje np. ciotka szwagra właściciela
>>> działki... I co mu zrobisz? Będziesz się bujać po urzędach i sądach
>>> żeby móc za parę lat przejść się brzegiem jeziora?
>>
>> Jest to praca społeczna której owocami będzie odzyskanie wspólnego
>> dobra, niekoniecznie satysfakcjonujące ciebie dzisiaj, ale jeśli
>> zainteresowani
>> tego nie zrobią, nie skrzykną się i nie zadziałają teraz to nigdy tego
>> dostępu
>> nie odzyskasz - chyba to rozumiesz?
>
> Ale chyba to rozumiesz, że tego tak się załatwić nie da?
> Przecież ludzie się skrzyknęli, zadziałali i uzyskali prawo dostępu. Na
> papierze. Kłopot nie polega na tym, że nie masz prawa. Masz. Problem
> jest w egzekwowaniu tego prawa.
>
>> Od tego są lokalne samorządy, partie polityczne i gazety aby taką sprawę
>> nagłośnić.
>
> O tym jest głośno. To wiedza powszechna i jak widzisz znana nawet
> Najwyższej Izbie Kontroli. I nic...
>
> To nie działa tak, że jak zgłosisz jedną posesję, czy nawet pójdziesz z
> tym do sądu, to wszystko się naprawi. Nad jednym jeziorem takich posesji
> potrafi być kilkadziesiąt. Jezior są setki.
> Jeżeli w sądzie wyegzekwujesz swoje prawo od jednej posesji, to reszta
> się przestraszy i sama płoty zlikwiduje?

Jeśli sąd wymierzy odpowiednie kary to sądzę, że tak się stanie.

> Idźmy dalej. Pozwiesz lokalny samorząd, że nie wypełnia swoich
> obowiązków. Pozwiesz wszystkie samorządy? Będziesz się bujał parę lat po
> sądach, kiedy nawet nie wiesz czy jeszcze kiedykolwiek przyjedziesz nad
> to jezioro?
> Pojedziesz nad inne i masz to samo...

Ludzie nie takie problemy załatwiali... O Wałęsie i Jaruzelskim słyszałeś?
Dało się? Dało.

> Jeżeli NIK nie jest w stanie wyegzekwować tego prawa, to co może obywatel?

Chcieć znaczy móc.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


395. Data: 2017-06-28 18:10:27

Temat: Re: Rozrywkowo... wymyślił boga.
Od: "Mirko" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Chiron" <c...@t...ja> napisał w wiadomości
news:oivl8h$4tc$1@node1.news.atman.pl...
>
> Użytkownik "Mirko" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
> news:oivgb7$vtj$1@node1.news.atman.pl...
>> Użytkownik "Chiron" <c...@t...ja> napisał w wiadomości
>> news:oilr35$ks6$1@node1.news.atman.pl...
>>>
>>> Użytkownik "Mirko" <v...@k...pl> napisał w wiadomości
>>> news:oil99f$l4g$4@news.mixmin.net...
>>>> Użytkownik "Chiron" <c...@t...ja> napisał w wiadomości
>>>> news:oihtq2$q2v$1@node1.news.atman.pl...
>>>>>
>>>>> Mojego Boga nikt nie wymyślał.
>>>>>
>>>>> Chiron
>>>>
>>>> To zależy od człowieka.
>>>> Jeden sam wymyślił boga dla siebie, drugiemu inni
>>>> opowiedzieli o bogu i on przyjął tego boga jako swojego.
>>>
>>> ktoś może dostrzegać i odczuwać Bożą Obecność
>>>
>>> Chiron
>>
>> Ależ to jest to samo, czyli dostrzeganie i odczuwanie boga
>> uzależnione jest od tego co ktoś "ma w głowie".
>> No chyba że masz na myśli boga na obrazku
>> i boga na krzyzu i ten krzyż ktoś dotyka,
>> no to wtedy on dostrzega boga i odczuwa boga.
>
> Ano właśnie...odczuwanie- jak widać z tego postu- jest Ci zupełnie obce.
> Chiron

Może opisz na czym polega twoje dostrzeganie/odczuwanie boga,
lub zacytuj taki opis kogoś kto dostrzega/odczuwa boga.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


396. Data: 2017-06-28 18:11:35

Temat: Re: Rozrywkowo... wyegzekwować.
Od: "Mirko" <v...@k...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Kviat" napisał w wiadomości
news:5953cd44$0$5164$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2017-06-28 o 14:14, Pszemol pisze:
>> "Kviat" wrote in message
>> news:59525af1$0$641$65785112@news.neostrada.pl...
>>> W dniu 2017-06-27 o 13:07, Pszemol pisze:
>>>> "Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
>>>>>
>>>>> Ewidentnie łamie, jednak nie wiedzieć czemu akurat egzekwowaniem prawa
>>>>> wodnego w tym szczególnym aspekcie jest mocno utrudnione.
>>>
>>> Trybun ma sporo racji. Tu masz konkrety:
>>> https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-dostepie-do
-jezior.html
>>>
>>> Tak było w 2011 i tak samo jest teraz. Mogę podesłać linki do
>>> konkretnych miejsc.
>>
>>> "Jednak jedynymi urzędami, które mogą kontrolować przestrzeganie
>>> swobodnego dostępu do wód publicznych, są krajowe i regionalne zarządy
>>> gospodarki wodnej."
>>>
>> Od tego są lokalne samorządy, partie polityczne i gazety aby taką sprawę
>> nagłośnić.
>
> O tym jest głośno. To wiedza powszechna i jak widzisz znana nawet
> Najwyższej Izbie Kontroli. I nic...
>
> Jeżeli NIK nie jest w stanie wyegzekwować tego prawa, to co może obywatel?
>
> Pozdrawiam
> Piotr

NIK nie jest od egzekwowania prawa.
NIK jest od kontrolowania i wskazywania nieprawidłowości.
https://www.nik.gov.pl/o-nik/

Aby wyegzekwować prawo to obywatel(e) mają do dyspozycji :
partie polityczne, media, prokuraturę, sądy, organizacje pożytku
publicznego.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


397. Data: 2017-06-28 19:37:41

Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: andal <a...@a...org> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 28 Jun 2017 07:15:12 -0500, Pszemol wrote:

> "andal" <a...@a...org> wrote in message
> news:oitug4$1lit$1@gioia.aioe.org...
>> On Tue, 27 Jun 2017 06:09:29 -0500, Pszemol wrote:
>>
>>> "Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
>>> news:59523974$0$5145$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> W dniu 2017-06-26 o 14:18, pinokio pisze:
>>>>> W dniu 26.06.2017 o 14:04, Chiron pisze:
>>>>>> Takie systemy sprawdzają się wyłącznie w małych grupkach,
>>>>>> mikrospołecznościach. Co dla kilkumilionowego państwa?
>>>>>
>>>>> Systemem gdzie to najlepiej się sprawdza to rodzina
>>>>
>>>> Tu akurat chyba nie. Przynajmniej we wszystkich znanych mi stadach,
>>>> zwanych rodziną zawsze jest ktoś kto dominuje.
>>>
>>> Dokładnie tak.
>>> Mąż XL jedzie na ryby a ona zostaje i zapier&#la w kuchni przy garach.
>>
>> dlaczego sadzisz po sobie?
>
> Skąd to wnosisz?
> Przytaczam tutaj to, co ona sama o sobie pisała na pl.rec.kuchnia.

XL tego nie potwierdza, wiec klamiesz

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


398. Data: 2017-06-28 19:47:37

Temat: OT Re: Rozrywkowo... ważniejsza doktryna.
Od: andal <a...@a...org> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 28 Jun 2017 06:50:20 +0200, Chiron wrote:

> Inaczej możemy sobie równie dobrze udowadniać, że Morze Kaspijskie jest
> słone, bo w Bałtyku pływają śledzie, kóre przecież są słone (no każdy
> chyba jadł śledzia, więc wie, że są słone). Że co? Że w Morzu Kaspijskim
> nie ma śledzi i jest jeziorem? A komu to szkodzi!

Chiron, ani sledz ani inne ryby morskie nie sa slone !

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


399. Data: 2017-06-28 19:49:08

Temat: Re: Rozrywkowo... ważniejsza doktryna.
Od: andal <a...@a...org> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 28 Jun 2017 06:53:14 +0200, Chiron wrote:


>> Jeżeli nadal nie rozumiesz to śmiało pytaj.
>
> Nie powtarzaj po mnie, bo ja nie postepuje tak samo. Czekam, aż
> wykażesz,
> że rzeczywiście w krajach, gdzie dzieci są mordowane z powodu nędzy albo
> (alternatywnie) umierają z głodu- ludzie słuchają księży, którzy
> namawiają ich do nieużywania antykoncepcji. To Twoja teza- więc ją
> udowodnij. Reszta tego, co piszesz- jest przecież na tej tezie oparta.
> Jeśli ta teza jest fałszywa- to reszta zapewne też. Tak wskazuje logika.

chorego umyslowo prosic o logike to znecanie sie ;-)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


400. Data: 2017-06-28 20:32:42

Temat: Re: Rozrywkowo...
Od: Pszemol <P...@P...com> szukaj wiadomości tego autora

andal <a...@a...org> wrote:
> On Wed, 28 Jun 2017 07:15:12 -0500, Pszemol wrote:
>
>> "andal" <a...@a...org> wrote in message
>> news:oitug4$1lit$1@gioia.aioe.org...
>>> On Tue, 27 Jun 2017 06:09:29 -0500, Pszemol wrote:
>>>
>>>> "Trybun" <c...@j...ru> wrote in message
>>>> news:59523974$0$5145$65785112@news.neostrada.pl...
>>>>> W dniu 2017-06-26 o 14:18, pinokio pisze:
>>>>>> W dniu 26.06.2017 o 14:04, Chiron pisze:
>>>>>>> Takie systemy sprawdzają się wyłącznie w małych grupkach,
>>>>>>> mikrospołecznościach. Co dla kilkumilionowego państwa?
>>>>>>
>>>>>> Systemem gdzie to najlepiej się sprawdza to rodzina
>>>>>
>>>>> Tu akurat chyba nie. Przynajmniej we wszystkich znanych mi stadach,
>>>>> zwanych rodziną zawsze jest ktoś kto dominuje.
>>>>
>>>> Dokładnie tak.
>>>> Mąż XL jedzie na ryby a ona zostaje i zapier&#la w kuchni przy garach.
>>>
>>> dlaczego sadzisz po sobie?
>>
>> Skąd to wnosisz?
>> Przytaczam tutaj to, co ona sama o sobie pisała na pl.rec.kuchnia.
>
> XL tego nie potwierdza, wiec klamiesz
>

A od kiedy to XL ma obowiązek wszystko potwierdzać? :-)

Poszukaj sobie wątku na pl.rec.kuchnia w którym zapytana co tak późno robi
w sobotę na grupie mówiła że jej stary pojechał z kumplami na ryby a ona,
grubo po północy, wciąż krzątała się po kuchni.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 30 ... 39 . [ 40 ] . 41 ... 47


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Osobowosc autorytarna
byli zdrajcami narodu plującymi na Polskę walczącą
Bycie ostatnim
Strzały padły pod Notre Dame - panika w Paryżu
futurologia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »