Dlaczego pisze w nocy.
Poniewaz ta sytuacja gleboko mnie niepokoi.
Znam kierownictwo osrodka, ich sposob myslenia, dzialania,,,, wiec nie po to
zablokowano mi dostep
do prysznica, ktory jest dla mnie kluczowy. Nie po to przez 1,5 roku
blagalem na rozne sposoby o zmiane
psychologa, nie po to jako jedyna alternatywe kapieli
wskazano mi noclegownie, zeby teraz czarodziejska rozdzka zdolala to
zmienic.
Personel i kierownictwo osrodka to ludzie wyksztalceni, ustosunkowani z
pozycja..... a ja w gruncie
rzeczy jestem tylko zwyklym, szarym, chorym czlowiekiem. Moje prosby o
dostep do prysznica sa traktowane
jako dalsza proba walki..... i sygnal ze jeszcze nie spokornialem. Mam
odwage miec wlasne zdanie.......
Mam w sobie gleboki niepokoj ze za to ze tutaj pisze i za to ze odwazylem
sie pojsc do wydzialu zdrowia
UM czekaja mnie kolejne przykre niespodzianki...... bo brak mi pokory.....
ale nie rozumiem jakiej,
jestem kulturalnym czlowiekiem, przez ostatnie 2 miesiace kogo sie dalo
przepraszalem.... naprawde
nie wiedzialem za co.....ale czulem ze tak wypada...... zle tą pokore
rozumiem. Ja rozumiem ze w zyciu
za wszystko trzeba placic...... ale nie wiem jak zaplacic SDS w Chorzowie za
mozliwosc korzystania
z prysznica. Bo moje propozycje ze zaplace za korzystanie zostaly odrzucone,
propozycja ze potraktuje
kupno uzywanego bojlera do domu jako priorytet zostaly a do tego czasu bede
korzystal z prysznica w
SDS zostaly odrzucone. I te uparte naleganie ze moje miejsce jest w
noclegowni, za tym wszystkim
cos sie kryje..... co sie kryje? co sie dalej stanie ? Takim rozmyslaniom
poswiecam te bezsenna noc.

Generalnie jest dobrze, wiele spraw pozytywnie mi sie uklada, ten prysznic
jest dla mnie b. wazny
bo chce czysto i schludnie wygladac, bo chce zeby ludzie mieli przyjemnosc z
kontaktu ze mna
rowniez pod wzgledem estetycznym,,,,, ten problem z osrodkiem powoduje ze mi
sie odechciewa.
Juz nie wiem, moze o to chodzi????

Jarek