« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-12-12 20:25:36
Temat: SEN i REMgdzies mi migło przed oczami (na jawie raczej ;) ze ruchy gałek w fazie REM
sa wynikiem podażania wzroku za obazami ze snu... ale przzeciez oczy
przesyłaja obraz z zewnątrz do czegoś tam, sam obiornikiem, a nie odrotnie
(to nie projektor w koncu;)...
czyzby było jakies sprzezenie zwrotne?
jesli tak, to mogłoby to znaczyć, ze to co zobaczyliśmy wczesniej wpływa na
to, co mozemy zobaczyc pózniej...
czyli mozemy nie dostrzegać czegoś w w okreslonych okolicznoscich (obrazy
poprzedzajace) a w innych tak...prawda to?
no i jak to jest z tym snem, po co te gały sie tak ruszają? moze jednak te
ruchy sa elementem zakłucającym sen, stąd ten chaos...
(wiem, jestem ignorantem, nie mam teraz czasu szukać samodzilenie, a nie
daje mi to spokoju)
((chyba nie bede mógł spac przez to ;-))
Marsel
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-12-12 21:29:22
Temat: Re: SEN i REMw sumie to nie wiem, ale moze jest z tym tak - pewnie wiesz, ze sledzenie
obiektu galkami ocznymi przebiega automatycznie - niezaleznie od woli
obserwatora - w pewnym zakresie oczywiscie. Mozna miec uszkodzona I-rzedowa
kore wzrokowa, nic nie widziec, ale oczy i tak beda podazac za przesuwajacym
sie obiektem w polu widzenia. Zatem byc moze - jest to jakis przejaw tego
automatyzmu. Sorrki wszystkim fachowcom, jezeli beszczeszcze ;-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-12 22:03:18
Temat: Re: SEN i REM"irq19"
> w sumie to nie wiem, ale moze jest z tym tak - pewnie wiesz, ze sledzenie
> obiektu galkami ocznymi przebiega automatycznie - niezaleznie od woli
> obserwatora - w pewnym zakresie oczywiscie. Mozna miec uszkodzona
I-rzedowa
> kore wzrokowa, nic nie widziec, ale oczy i tak beda podazac za
przesuwajacym
> sie obiektem w polu widzenia. Zatem byc moze - jest to jakis przejaw tego
> automatyzmu. Sorrki wszystkim fachowcom, jezeli beszczeszcze ;-)
to ja po laicku ;-)
no dobra, ale ten obraz to jest on na zewnątrzu, nawet jezeli ten
automatyzm jest (a chyba jest, bo sam dzisiaj widziałem jak taki obiekt
kroczący poruszawszy moimi galkami ocznymi na odległosc sciągal moje
spojrzenia, slowo daje ze nie panowalem na tym ;-), to dałej nie lapie jak
to sie ma do obrazow, które juz sa gdzies tam w nas...
(a moze to wrazenia tylko najbardziej zbłizone do wzrokowych, i nijak sie
mające do oczu, wtedy równie dobrze mozna by powiedziec ze sa wynikiem np.
sennego grymasu twarzy? - ale skad to tlumaczenie o podazaniu wzroku za
obiektami ze snu...?)
Wiem! (ale ja jestem głupi!) jest doslownie tak jak napisano - podazaja i
nic wiecej - przeciez nie pisało ze te oczy w nocy i w dodatku w ciemnosci
widza!
jest sprzezenie zwrotne oczywiscie, ale w tym sensei, ze obrazy się
powstające w naszych snach sa bezwiednie i bezwolnie poszukiwane
nawpólczynnym aparatem wzroku! voila, macie jak na tacy. sam zem odkrył,
beda ze mnei jeszcze naukowcy ze hoho :-)))
ale mi wstyd...ale co sie zapytało to sie juz nie odcafnie...
M.
ps. sorry ze zanizam tak poziom gupy, ale ja jestem prosty i daleko mi do
rozwazn o naturze ludzkiej nie na wprost gadawszy zwałszaze. no to ide sie
zbadac we snie. ;-)
ps2. a dla tych na poziomie sredniozaawansowanym to macie przyklad ze- i
jak istota generalnie nie myslaca, a mysli.
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-12-12 22:24:47
Temat: Re: SEN i REMwlasnie o to mi chodzilo, tyle ze gdyby to bylo takie proste to juz ktos by
na to wpadl przed nami. No ale mimo to fajnie przypisac sobie troche
geniuszu
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |