Witam,

Nasz babel zaczal znow notorycznie siusiac w lozko.
Juz daaaaawno temu sie pozbylismy pampersow
(gdzies jaki mial 1.5 roku), kupe czasu wszystko bylo OK,
az tu nagle ... i to co noc :-(

1) Do przedszkola poszedl pod koniec stycznia,
caly czas mu sie tam podoba i nie wyglada,
zeby mial miec tam jakies traumatyczne przezycia,
bo jak mniemam caly czas by chodzil wystraszony
i nie chodzilby tam chetnie.

2) Zmiana czasu???
Tu chyba jest najblizsza zbieznosc czasowa.
Roniego kladziemy spac raczej wczesnie - 18:30 - 19,
i ze zmiana czasu to te sie gwaltownie przesunelo.
Ale ostatniej nocy zona wysadzila go godzine,
dwie po zasnieciu, nawalil pol nocnika,
ale i zasikanie wyrka i tak sobie zachowal!

3) Przyczyny somatyczne
Jakos nie sadze, bo chyba towarzyszylyby temu wzmozone
wycieczki do ubikacja za dnia rowniez, a nic takiego nie ma miejsca.


Tak wiec jestesmy w kropce - moze to jakies "starndardowe sikanie 4-latka"
???
Dzieki z gory za wszelka pomoc
Piotr