Pytanie nie jest wg mnie banalne.
Od niedzieli moj siostrzeniec mial 39,5-40 st goraczki i wyladował w
szpitalu. Lekrze porobili mu badanie krwi, moczu, przeswietlenie lub USG
jamy brzusznej (uskarżał sie na ból) ale wszystkie wyniki wyszły wręcz
idealnie.
Od niedzieli rano do wczoraj wieczor non stop okolice 40. Chłodzenie ciała
na chwile zbliżało temp. do 39 ale po 15 minutach znow 40. Lekarze mowia ze
trzeba czekac bo oni nie wiedza skad to.
Czy ktos spotkał się z podobnym zjawiskiem?
Chłopak ma 5 lat. Jakie badania mozna by mu jeszcze przeprowadzic?
Jaki narząd w ogóle w ciele sprawia że temperatura rośnie?
Z góry dziękuję za odrobinę informacji
Grzes