« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-12-07 10:51:37
Temat: Skad sledzie kiszone?Czesc,
Czy widzial kto w Warszawie szwedzkie sledzie kiszone (takie w
spuchnietych puszkach)?
Robert Makosa m...@t...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-12-07 19:21:13
Temat: Re: Skad sledzie kiszone?
"Robert Makosa" <m...@t...pl> skrev i meddelandet
news:qqqu2t0k00h57vslmi4sk5dbrsid5h587k@4ax.com...
> Czesc,
> Czy widzial kto w Warszawie szwedzkie sledzie kiszone (takie w
> spuchnietych puszkach)?
pytasz z ciekawosci, czy chcesz to teraz jesc?
te sledzie jada sie glownie w lecie, bo przyrzadzenie ich wymaga pewnych
zabiegow, na swiezym powietrzu ......
/mb
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-08 11:53:33
Temat: Re: Skad sledzie kiszone?On Thu, 07 Dec 2000 19:21:13 GMT, "Magdalena Busk"
<m...@h...com> wrote:
>pytasz z ciekawosci, czy chcesz to teraz jesc?
Chcialem zjesc (a przynajmniej sprobowac zjesc...)
>te sledzie jada sie glownie w lecie, bo przyrzadzenie ich wymaga pewnych
>zabiegow, na swiezym powietrzu ......
A jakich zabiegow? Jadlas to? Jadalne dla zawzietego i ciekawskiego
Polaka? I czy to znaczy, ze nie sa dostepne w sklepach caly rok? A
jesli chodzi o otwieranie, to podobno mozna w domu w misce pod woda, i
nie opryska, tak slyszalem.
Robert Makosa m...@t...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-09 13:46:23
Temat: Re: Skad sledzie kiszone?
"Robert Makosa" <m...@t...pl> skrev i meddelandet
news:vsi13t0o4b19c94a7f4gdq4bb8g47k3tt2@4ax.com...
> On Thu, 07 Dec 2000 19:21:13 GMT, "Magdalena Busk"
> <m...@h...com> wrote:
>
> >pytasz z ciekawosci, czy chcesz to teraz jesc?
> Chcialem zjesc (a przynajmniej sprobowac zjesc...)
>
> >te sledzie jada sie glownie w lecie, bo przyrzadzenie ich wymaga pewnych
> >zabiegow, na swiezym powietrzu ......
> A jakich zabiegow? Jadlas to? Jadalne dla zawzietego i ciekawskiego
> Polaka? I czy to znaczy, ze nie sa dostepne w sklepach caly rok? A
> jesli chodzi o otwieranie, to podobno mozna w domu w misce pod woda, i
> nie opryska, tak slyszalem.
Przede wszystkim one strasznie smierdza zepsutymi sledziami + szambem, za
przeproszeniem. Nie wiem, jak eksperci je przyrzadzaja, ale na pewno trzeba
je wielokrotnie wyplukac, wymoczyc, by utracily choc czesc zapachu. Normalna
osoba, zwykle nie zniesie tych "operacji" w domu.
Jest to tak specyficzna potrawa, ze nie kazdy Szwed jej probowal (wielu
odrzuca na sama mysl). Pierwszy raz, jak chce sie ich sprobowac, nalezy byc
zaproszonym, przez kogos, kto umie dobrze przyrzadzic je, oraz by uniknac
tego zapachu, po otwarciu puszki, by sie nie zrazic. Aby dodatkowo "zabic"
ten zepsuty smak, podobno trzeba to jesc z surowa, posiekana cebula. Smak,
hmm, (jadlam raz) mozna uznac za delikatesowy, ale ta obslizgla
konsystencja, niezbyt zacheca. W kazdym razie, ja tego sama nigdy nie bede
robic.
Oczywiscie, sa one w sprzedazy caly czas, ale tradycyjnie je sie te sledzie
chyba w sierpniu, okreslonego dnia.
Pozdrawiam, magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-12-11 10:37:39
Temat: Re: Skad sledzie kiszone?On Sat, 09 Dec 2000 13:46:23 GMT, "Magdalena Busk"
<m...@h...com> wrote:
>Pierwszy raz, jak chce sie ich sprobowac, nalezy byc
>zaproszonym, przez kogos, kto umie dobrze przyrzadzic
Dzieki za opis. Poslucham dobrej rady i nie bede sam probowal. Moze
kiedys jakis Szwed mnie zaprosi...
Robert Makosa m...@t...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |