Witam,
przepraszam, że poruszam ten temat, który już tu występował, w internecie
znalazłam również wiele informacji. Mam 26 lat, skoliozę wykryto u mnie ok 10
lat temu. Gdzies ok. 40 stopni. Wtedy w takich przypadkach nie operowano, teraz
ponoć poszerzyły się wskazania do operacji. Byłam ostatnio na konsultacji i
lekarz powiedział, że mogę z tym żyć, ale również można operować i jest szansa
zredukowania wady prawie do zera. No i mam dylemat. Do tego wszystkiego mam
skórę z tendencją do powstawania keloidów, dlatego decyzja jest jeszcze
trudniejsza. Z drugiej strony chyba bym była bardzo szczęśliwa wiedząc, że mój
kręgosłup jest prosty.
Co byście poradzili?

Z góry bardzo dziękuję za rady.
A

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl