| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-27 23:06:15
Temat: Re: Smażone ziemniaki z ssiadłym mlekiem
Le samedi 27 novembre 2004 ŕ 22:48:02, vous écriviez :
> A zeby nie bylo, ze nie mowie co znalazlam, to wczoraj na targu przy
> Boulvard Raspail, skrzyzowanie z Rue de Rennes, widzialam takie
> wieeeelkie pietruszki, domyslam sie, ze to byl pasternak ;)
Spytalam sie na "moim" targu (Vaugirard), wlasnie z okazji pasternaka,
czy nie widzieli gdzies korzenia pietruszki... nawet nie wiedzieli ze
to sie je :-(
To jest jednak dziwna sprawa z tym korzeniem pietruszki, kolega
pozyczyl mi "Répertoire de la cuisine" Gringoire-Saulnier (to jest cos
w rodzaju podrecznika dla kucharzy zawodowych) i korzen pietruszki
wystepuje doslownie wszedzie... w zupach, sosach, bulionach.
Wiec podejrzewam ze ta nieszczesna pietruszka zniknela dosc niedawno w
tym kraju...
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-11-28 07:17:09
Temat: Re: Smażone ziemniaki z ssiadłym mlekiemIn article <4...@p...onet.pl>,
m...@p...onet.pl (Kot) wrote:
> mojra wrote:
>
> > Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszcze :)) Moja mama twierdzi, ze mnie do
> > szczescia potrzeba tylko mleczna krowe, zagon ziemniakow i stado kur
> > (nie na rosol, tylko dla jajek). A od kiedy zniknely litrowe szklane
> > butle na mleko, z aluminiowymi kapslami, nie jadlam mleka zsiadlego, bo
> > teraz ciagle tylko wszedzie UHaTe :( A smazone ziemniaczki to dla mnie
> > podstawa egzystencji :)
>
> Z uhatego tez mozna zrobic kwasne - po prostu dodac bakterii kwasu
> mlekowego ;)
Dziwne. Mnie z uhatego nie wychodzi, zwasze się popuje. Tylko ze
zwykłego pasteryzowanego.
Władysław
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 08:21:25
Temat: Re: [OT] Re: Smażone ziemniaki z ssiadłym mlekiemSławek SWP <s...@w...pl> napisał(a):
> A może ma być zsiadłe (?) do tej pory tego nie pisałem a mówię ssiadłe to
> się mi jakoś tak też napisało ...
> Już sprawdziłem http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=72692 ma być zsiadłe !
Uhm, i dlatego "ssiadłe" mi się bardziej ze ssaniem skojarzyło. Ot, taka
skłonność do skojarzeń wzrokowych ;-).
> Koperek był na ziemniakach - w garnku. To źle czy dobrze ?
Grunt, że był. Zapach koperku przy ziemniakach i zsiadłym mleku mi osobiście
wydaje się nieodzowny.
> A nie, jajeczko mam jedno na tydzień albo wymiennie takie coś smażone ...
> cholesterol :-(
> Chociarz gdybym tak sobie zrobił jajecznicę z 20 jaj przepiórczych :D one
> nie mają cholesterolu - podobno ...
E tam, na coś trzeba umrzeć ;-). Ja lubię cholesterol, mam niskie ciśnienie,
może mi się odłoży i mi się ciśnienie naprawi? A bardziej serio - ja jakoś
pokochałam jajko sadzone smażone na oliwie z oliwek. A ona ponoć dla odmiany
obniża poziom cholesterolu.
Pozdrawiam
Atunia
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 08:50:49
Temat: Re: Smażone ziemniaki z ssiadłym mlekiemEwa (siostra Ani) N. wrote:
> To jest jednak dziwna sprawa z tym korzeniem pietruszki, kolega
> pozyczyl mi "Répertoire de la cuisine" Gringoire-Saulnier (to jest cos
> w rodzaju podrecznika dla kucharzy zawodowych) i korzen pietruszki
> wystepuje doslownie wszedzie... w zupach, sosach, bulionach.
> Wiec podejrzewam ze ta nieszczesna pietruszka zniknela dosc niedawno w
> tym kraju...
A podrecznik z ktorego roku?
--
Kot
m...@p...onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 09:00:06
Temat: Re: Smażone ziemniaki z ssiadłym mlekiemWladyslaw Los wrote:
> In article <4...@p...onet.pl>,
> m...@p...onet.pl (Kot) wrote:
>
>
>>mojra wrote:
>>
>>
>>>Nawet nie wiesz, jak Ci zazdroszcze :)) Moja mama twierdzi, ze mnie do
>>>szczescia potrzeba tylko mleczna krowe, zagon ziemniakow i stado kur
>>>(nie na rosol, tylko dla jajek). A od kiedy zniknely litrowe szklane
>>>butle na mleko, z aluminiowymi kapslami, nie jadlam mleka zsiadlego, bo
>>>teraz ciagle tylko wszedzie UHaTe :( A smazone ziemniaczki to dla mnie
>>>podstawa egzystencji :)
>>
>>Z uhatego tez mozna zrobic kwasne - po prostu dodac bakterii kwasu
>>mlekowego ;)
>
>
> Dziwne. Mnie z uhatego nie wychodzi, zwasze się popuje. Tylko ze
> zwykłego pasteryzowanego.
Pewnie wlasnie tych bakterii Ci brakuje. Juz tysiac razy byl przytaczany
przepis na twarog wg Ewci Niesz, wiec z pewnoscia znajdziesz w
archiwumie ;))
--
Kot
m...@p...onet.pl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 09:56:42
Temat: Re: Smażone ziemniaki z ssiadłym mlekiem
>
>A zeby nie bylo, ze nie mowie co znalazlam, to wczoraj na targu przy
>Boulvard Raspail, skrzyzowanie z Rue de Rennes, widzialam takie
>wieeeelkie pietruszki, domyslam sie, ze to byl pasternak ;)
>
>--
>Kot
>m...@p...onet.pl
Jak wieeeelkieee to pasternak na pewno
Pierz, z pastenakiem w planach na obiad dzis
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 12:50:30
Temat: Re: Smażone ziemniaki z ssiadłym mlekiem>
> Pierz, z pastenakiem w planach na obiad dzis
>
A co sie robi z pasternaku oprócz oczywiscie figi z makiem?
Pozdrówka - Agnieszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 13:57:58
Temat: Re: Smażone ziemniaki z ssiadłym mlekiem
Le dimanche 28 novembre 2004 ŕ 09:50:49, vous écriviez :
>> To jest jednak dziwna sprawa z tym korzeniem pietruszki, kolega
>> pozyczyl mi "Répertoire de la cuisine" Gringoire-Saulnier (to jest cos
>> w rodzaju podrecznika dla kucharzy zawodowych) i korzen pietruszki
>> wystepuje doslownie wszedzie... w zupach, sosach, bulionach.
>> Wiec podejrzewam ze ta nieszczesna pietruszka zniknela dosc niedawno w
>> tym kraju...
> A podrecznik z ktorego roku?
Wydanie 34te, z 1977. Z tego co widze w katalogu BN to byly nowe
wydania de 1983 roku (wyd. 40te).
Odnalazlam tamze informacje ze 3cie wydanie jest z 1923. Czyli przez
caly XX wiek korzen pietruszki byl we Francji uzywany...
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 14:00:03
Temat: Re: Smażone ziemniaki z ssiadłym mlekiem
Le dimanche 28 novembre 2004 ŕ 08:17:09, vous écriviez :
>> Z uhatego tez mozna zrobic kwasne - po prostu dodac bakterii kwasu
>> mlekowego ;)
> Dziwne. Mnie z uhatego nie wychodzi, zwasze się popuje. Tylko ze
> zwykłego pasteryzowanego.
A jak robisz : czekasz az sie zsiadzie samo z siebie czy dodajesz
kwasnej smietany ?
Ewcia
--
Niesz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-11-28 15:53:58
Temat: Re: Smażone ziemniaki z ssiadłym mlekiemOn Sun, 28 Nov 2004 13:50:30 +0100, "batory"
<b...@p...onet.pl> wrote:
>>
>> Pierz, z pastenakiem w planach na obiad dzis
>>
>A co sie robi z pasternaku oprócz oczywiscie figi z makiem?
>Pozdrówka - Agnieszka
>
ja robie na 2 1/2 sposobu.
1 - obgotowac a jeszcze lepiej wlozyc do naczynia, do mikrofali,
ale pokrojony w byle jaka kostke. jak polmiekki albo prawie, to
robie bardzo byle jakie puree widelcem, dodaje posiekanej cebuli
troche i rzucam to na patelnie, gdzie dochodzi rumieniac sie a
nie ma sie czego wstydzic ;))) )
1 i 1/2 - obrac (a w tamtym tez oczywiscie obrac), pokroic wzdluz
na dosc cienkie czesci - tak pol centymetra, jak najrowniejsze, ,
smazyc dosc powoli na oleju, nie za duzo go ale i nie za malo ;)
polowka przepisu to robic to samo ale w brytfannie ;) az dobrze
zazlocone
ja czesem jeszcze kroje na bardzo cenkie kawalki i smaze w
glebokim tluszczu
Pierz
K.T. - starannie opakowana
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |