Zwykle noszę okulary -4.25 w obu oczach. Dawno nie nosiłem soczewek. Gdy
nosiłem to Bausch & Lamb. Soczewki noszę -4 i widzę w nich lepiej niż w
okularach, i ramki nie przeszkadzają. Kiedyś jednak 5 lat temu założyłem
soczewki Oasys, i gdy w Bausch & Lamb widziałem normalnie, to w Oasis aż
zdziwiłem się ostrością. Niestety nosiłem tylko jeden dzień czy krócej bo
miałem kłopoty ze zdejmowaniem, przestraszyłem się, że nie będę mógł zdjąć.
Bausch & Lamb zdejmuję jednym palcem przesuwając soczewkę ze środka oka w
kącik, gdzie soczewka się zwija. Oasys nie dawała się zdjąć, bo tylko
przesuwała się.
Nauczyłem się jednak innego zdejmowania - dwoma palcami ścisnąć, zebrać
soczewkę z oka. Myślę więc że mógłbym spróbować jeszcze raz soczewki z taką
ostrością.
Lewe oko miałem zawsze słabsze, oprócz krótkozwroczności dochodzi leki
astygmatyzm a są soczewki toryczne na astygmatyzm, jednak są drogie, chyba
twarde i mam bardzo lekki astygmatyzm który chyba się wyrównuje a soczewka
na zbyt mocny astygmnatyzm tylko powodowała by pogorszenie widzenia. Więc
chyba wystarczą dwie -4.
Jakie soczewki warto kupić, jeżeli chodzi o długość użytkowania, stosunek
jakość/cena oraz jaki płyn do tych soczewek?