Krotka historia:
w lipcu 2009 doszlo do dwoch, pozornie drobnych incydentow:
- Olechowski skrytykowal platforme
- szef sluzb spec. Czempinski przyznal sie ze zalozyl platforme (czym dal
sygnal).

Czempinski to nie byle kto - wieloletni pracownik wywiadu PRL, pozniej szef
UOP
Olechowski jeszcze bardziej: uczestnik grupy Builderberg, czlonek Fundacji
Batorego
sponsorowanej przez Sorosa. Trudno o kogos bardziej usadowionego w
"euro-salonie".

Ich krytyka oznacza jedno: Platforma wymknela sie spod kontrol Centrali i
sluzy innej.
Wiec zostanie przebita jak balon.

Wakacje koncza sie 1 pazdziernika. Tego dnia zaobaczylismy
spoconego Chlebowskiego.
Dzisiaj posla, dawniej samorzadowca,
ktory doprowadzil do bankructwa swoja gmine.
Ten posel, szefem klubu parlamentarnego oraz chyba szef komisji finansow
lasi sie do jakiegos biznesmena. Upadek...

Jak juz ktos powiedzial, platforma to balon, na zewnatrz kolorowy,
ale pusty w srodku. Ktorego przed przekluciem
chroni pancerzyk medow.
I ten pancerzyk mediow wlasnie znika.
Centrla zabrala sie do roboty. Zobaczymy teraz afery ktore byly
zbierane przez ostatnie 2 lata.
Bedzie tego pewnie sporo, bo partia nie stroni od krecenia lodów.
Teraz nadszedl czas na kumulacje - jak w totolotku.

I bedzie widac to co misie lubia najbardziej - kulisy polityki.

Pozdr,
Duch