Witam.
Od dluzszego czasu (kontroluje sprawe od roku a ile to trwa nie wiem) mam
temperature ok. 37.5 i jest to stan normalny tzn. nie czuje zadnych
dolegliwosci. Temperatura zaraz po przebudzeniu jest normalna ale wystarczy ze
wstane i po ok. 2 godzinach jest juz 37.2-5.
Kilka miesiecy wstecz przechodzilem grype i przy tej okazji postanowilem cos
zrobic z ta temperatura. Moja lekarka zlecila zrobienie badan krwi i moczu.
Wyniki wykluczaja stan zapalny w organizmie. Sadzilem ze to moze jest powodem
mojej, ponoc wrodzonej, dolegliwosci - hiperbilirubinemii. Lekarka z poradni
hepapatologocznej powiedziala ze podwyzszona temperatura nie ma zwiazku z
poziomem bilirubiny.
Powiedzcie do jakiego lekarza powinienem pojsc jakie badania jeszcze zrobic i
co "podejrzewac". Dosc czesto miewam stany oslabienia, zniechecenia bez
wytlumaczlanych powodow co sprawia mi problemy w pracy (koncentracja). Poza tym
szybko sie mecze, wystarczy nieduzy wysilek i juz caly jestem mokry od potu.
Nie wspomne juz co sie dzieje latem gdy jest upal lub zima gdy wchodze do
cieplego pomieszczenia, mija kilka sekund i juz jestem mokry.
Pomozcie.

maku

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl