Strona główna Grupy pl.sci.medycyna boli!

Grupy

Szukaj w grupach

 

boli!

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 7


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2004-11-23 21:25:39

Temat: boli!
Od: "sq4ty" <a...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Kilka miesięcy temu pisałam o bólu w okolicach lewego stawu barkowego.
Badanie rezonansem wykazało: "W rzucie stożka widoczne jest pogrubienie oraz
podwyższenie sygnału (najlepiej widoczne w FAT, SAT, T2) ścięgna mięśnia
nadgrzebieniowego. Wzdłuż przebiegu włókien ścięgna widoczne są krótkie,
linijne pasma płynowe. Innych zmian w rzucie stożka nie stwierdzono".
Radziliście mi wtedy, że to przede wszystkim należy rozćwiczyć. Ale teraz,
od kilku dni (od soboty chyba) ręka boli mnie BARDZO. Praktycznie nie mogę
nią ruszać, coś mi przeskakuje w stawie, nie mogę ręki ani unieść, ani
odwieść, nic. Nawet jak nie ruszam to boli. Smarowałam Traumonem i brałam
Voltaren Acti- i zadnej poprawy. Najgorsze, że w nocy często przewracan się
na lewy bok, czego nie jestem w stanie kontrolować.
Jutro wybieram się z tym do lekarza, ale nie wiem, czy powinnam, bo dość mam
traktowania mnie jak hipochondryczki (ze względu na młody wiek, bo przecież
w wieku dwidziestu kilku lat człowiek nie choruje, nic a nic). Co lekarz
może mi "zaaplikować"? Czy powinnam dać sobie spokój i poczekać aż "samo
przejdzie"?

Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2004-11-24 21:31:23

Temat: Re: boli!
Od: "sq4ty" <a...@W...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Bardzo się cieszę, że moje posty cieszą się taką popularnością...
No nic, powiem wam tylko, że samoistnie trochę naprawiłam sobie ramię: po
prostu pokręciłam ręką trochę, coś głośno chrupnęło i jakby przeskoczyło w
stawie i ból się zmniejszył, ale nie ustąpił. Mam teraz większą ruchomość,
ale i większy ból, tylko jakby na mniejszym obszarze.
Zastanawiam się tylko, czy w takim razie moja dolegliwość nie ma nic
wspólnego z _samym_ stawem? Czy to tylko ścięgna? Bo skoro mi coś tam łupie
i pstryka...?

Maja


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2004-11-24 21:45:25

Temat: Re: boli!
Od: "Aga" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "sq4ty" <a...@W...onet.pl> napisał w wiadomości
news:co2ulu$iq$1@inews.gazeta.pl...
> Bardzo się cieszę, że moje posty cieszą się taką popularnością...
> No nic, powiem wam tylko, że samoistnie trochę naprawiłam sobie ramię: po
> prostu pokręciłam ręką trochę, coś głośno chrupnęło i jakby przeskoczyło w
> stawie i ból się zmniejszył, ale nie ustąpił. Mam teraz większą ruchomość,
> ale i większy ból, tylko jakby na mniejszym obszarze.
> Zastanawiam się tylko, czy w takim razie moja dolegliwość nie ma nic
> wspólnego z _samym_ stawem? Czy to tylko ścięgna? Bo skoro mi coś tam
łupie
> i pstryka...?

hmm, nie lepiej iść do lekarza?
przecież na grupie dyskusyjnej nikt Cię nie zbada

Aga

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2004-11-24 22:11:55

Temat: Re: boli!
Od: Marcin <p...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora



Aga wrote:

> hmm, nie lepiej iść do lekarza?
>

Popieram. Oni rozwiaza problem raz na zawsze-------------------urzna.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2004-11-24 22:13:17

Temat: Re: boli!
Od: Sabinka <s...@t...tuniema.pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 24 Nov 2004 22:45:25 +0100, "Aga" <a...@p...onet.pl>
wrote:

>hmm, nie lepiej iść do lekarza?

Nie czytalas pierwszego posta w tym watku? Przeciez Maja jest zbyt
mloda by chorowac a tym samym chodzic do lekarza.

Dostalaby pewnie rade tak jak ja - mniej sie uczyc.

--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2004-11-26 07:42:29

Temat: Re: boli!
Od: Kamil Raczynski <r...@r...yupe.net> szukaj wiadomości tego autora

"sq4ty" <a...@W...onet.pl> nakibordził(a):

>Jutro wybieram się z tym do lekarza, ale nie wiem, czy powinnam, bo dość mam
>traktowania mnie jak hipochondryczki (ze względu na młody wiek, bo przecież
>w wieku dwidziestu kilku lat człowiek nie choruje, nic a nic). Co lekarz
>może mi "zaaplikować"? Czy powinnam dać sobie spokój i poczekać aż "samo
>przejdzie"?
>
>Maja

No przez internet na pewno nikt Ci tego nie zdiagnozuje. Idź do
lekarza. Jeżeli uważasz że zlekceważy Twoje objawy, zawsze możesz iść do
innego.
Kolega ma teraz nieco podobne objawy, tyle że tutaj chodzi o ból
biodra. Dwudziestoparoletni chłopak - ból zaczął się "z niczego" i trwał
dość długo. Dwóch kolejnych lekarzy stwierdziło: "że to nic takiego - pewnie
kontuzja". Ponieważ objawy nie ustępowały udał się do trzeciego, który go
zbadał, zlecił badania i dopiero ten postawił właściwą diagnozę.

--
Kamil 'Raczek' Raczyński <r...@r...yupe.net>
Co Usenetowicz wiedzieć powinien: http://evil.pl/pip/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2004-11-26 14:58:52

Temat: Staw biodrowy/kregoslup - co boli? (bylo: boli!)
Od: Sabinka <s...@t...tuniema.pf.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Fri, 26 Nov 2004 08:42:29 +0100, Kamil Raczynski
<r...@r...yupe.net> wrote:

> Kolega ma teraz nieco podobne objawy, tyle że tutaj chodzi o ból
>biodra. Dwudziestoparoletni chłopak - ból zaczął się "z niczego" i trwał
>dość długo. Dwóch kolejnych lekarzy stwierdziło: "że to nic takiego - pewnie
>kontuzja". Ponieważ objawy nie ustępowały udał się do trzeciego, który go
>zbadał, zlecił badania i dopiero ten postawił właściwą diagnozę.

To ja moze sie podlacze z moim pytaniem, moze akurat uslysze jakas
ciekawa rade.
Kiedys schylilam sie po krzeslo i cos mi sie stalo chyba w kregoslup
ale w okolicy stawu biodrowego. Bylam potem przez pare dni
unieruchomiona, ale doszlam do siebie. Stymze od tego czasu miewam tam
bole. Nic wielkiego, za bardzo nie przeszkadza ale boje sie co z tego
moze wyjsc na starosc ;)
Bol jest zwiazany wyraznie z prawym biodrem.
Boli np. przy jezdzeniu rowerem (nie zawsze ale czasami bardzo mocno -
tak ze nie moge ta noga pedalowac), kiedy wstaje z lezenia na plecach
lub z tej pozycji chce uniesc nogi. Czasami boli przy chodzeniu -
wtedy to dosyc wkurza. Bol taki, jakby cos uciskalo.
Ze 4 lata temu bylam z tym u lekarza. Ogolnego. Kazal mi sie polozyc
na plecach, pokrecil ta noga na rozne strony i zdawalo mi sie, ze wie
co robi, bo potrafil znalezc pozycje nogi, w ktorych najbardziej
bolalo. Kazal przeswietlic kregoslup, okazalo sie ze mam lekkie
skrzywienie i powiedzial ze to przez to, zalecil rower i plywanie.
Przyznam, ze (nie do konca z wlasnej winy) niezbyt tych zalecen
posluchalam. Staram sie wmiare czesto "popedalowac" na plecach, ale
nie wiem czy to daje podobny efekt.

Tak czy inaczej bol tam ciagle siedzi i moje konkretne pytanie brzmi:
Czy napewno lekkie skrzywienie kregoslupa moze powodowac takie bole?
Jesli tak, to czemu sie zaczelo dokladnie wtedy, kiedy sie schylalam
po to krzeslo? Bol ktory odczuwam jest podobny do tamtego wtedy, tyle
ze slabszy.

Lekarzowi tamtemu wierzylam na slowo, ale potem bylam u niego jeszcze
z inna sprawa i sie okazalo, ze jednak kiepski z niego lekarz.

--
Pozdrawiam, Sabina
(z adresu usun co trzeba)
www.pajacyk.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Łupież...
Antybiotyk
Ginekolog Wrocław
brak żelaza i wit b12
Cukier i cholesterol

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »