X-Received: by 10.49.5.129 with SMTP id s1mr1462962qes.39.1364944769828; Tue, 02 Apr
2013 16:19:29 -0700 (PDT)
X-Received: by 10.49.5.129 with SMTP id s1mr1462962qes.39.1364944769828; Tue, 02 Apr
2013 16:19:29 -0700 (PDT)
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.cyf-kr.edu.pl!news.nask
.pl!news.nask.org.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.glorb.com!ca1no24451553qab.0!
news-out.google.com!v17ni20587qad.0!nntp.google.com!ca1no24451552qab.0!postnews
.google.com!glegroupsg2000goo.googlegroups.com!not-for-mail
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Date: Tue, 2 Apr 2013 16:19:29 -0700 (PDT)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: glegroupsg2000goo.googlegroups.com; posting-host=76.217.57.79;
posting-account=OdqGtwoAAAABZ139g7Nb02ew5GBZU5vs
NNTP-Posting-Host: 76.217.57.79
User-Agent: G2/1.0
MIME-Version: 1.0
Message-ID: <e...@g...com>
Subject: Strzeż się naukowatych mataczy!
From: AW <d...@g...com>
Injection-Date: Tue, 02 Apr 2013 23:19:29 +0000
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:653409
Ukryj nagłówki
Każdy z nas to istota świadoma, która na przestrzeni życia ma dostęp tylko i
wyłącznie do lokalnego wycinka rzeczywistości. A więc, twój cały świat to nie więcej
niż pewien niewymierny ułamek niepojętej CAŁOŚCI wszechbytu.
Ów ułamek to jednak przebogaty potok zmysłowych danych, które mogą być interpretowane
na nieskończenie wiele różnych sposobów.
Nawet przeciwstawne ujęcia, oparte o wzajemnie wykluczające się założenia, są
ostatecznie równorzędne. Bez względu na to czy potwierdzają je aktualne
okoliczności, ich abstrakcyjne podstawy wykraczają poza wymiar dostępny ludzkiemu
poznaniu, a więc pozostają jednakowo teoretyczne i nieweryfikowalne.
Takie lub inne domniemania co do najszerszych podstaw wszechbytu nie wpływają jednak
na nasze postrzeganie empirii tu i teraz.
Dlatego mahometanie, katolicy czy też ateiści potrafią równie sprawnie posługiwać się
matematyką, rozwiązywać rebusy, grać w szachy, lub czynić trafne przewidywania.
A więc, stosując uniwersalną logikę, wrodzoną w ludzką świadomość, wszyscy wyciągamy
jednakowe wnioski co do lokalnie występujących korelacji.
Niemniej, od zarania historii przypisujemy światu różne domyślne podłoża, w oparciu o
które budujemy swoją wizję odnośnie całokształtu rzeczywistości oraz swój modus
vivendi.
Czym dłużej trwa przyjęty przez nas wstępny aksjomat, tym bardziej się do niego
przywiązujemy i tym bardziej zaciekle odrzucamy wszelkie alternatywy.
Każdy ustalony układ ma tendencję aby trwać i pogłębiać się z czasem, bo kolektywnie
przyjęte standardy ułatwiają współpracę oraz komunikowanie się, tworząc przy okazji
wrażenie wyłącznej prawdy.
Twierdzimy więc że jest 'tak i TYLKO tak', co jest zresztą zrozumiałe, bo właśnie w
odniesieniu od ustalonych kategorii stajemy się bardziej sprawni i pogłębiajmy
kontrolę nad otaczającym nas środowiskiem.
Niestety, zapominamy jednak że przyjęte kategorie są czysto przypadkowe - i że
chroniąc nabyte przyzwyczajenia negujemy cały wachlarz innych możliwych podejść.
Ignorujemy więc fakt, że potencjalne alternatywy mogą nam radykalnie ulepszać jakość
bytu.
Dlatego na przykład, niewolnik który rodzi się i wychowuje w niewoli, potrafi tylko
marzyć o polepszaniu niewolniczych warunków, lecz nie jest w stanie uzmysłowić sobie,
że istnieją całkiem inne opcje. Niestety, tak mści się na nas inercja.
Na tej zasadzie powstają i utrzymują się wszystkie socjalne konwencje: kulturowe,
religijne, filozoficzne, ideologiczne, polityczne - oraz inne, utarte sposoby
rozumowania.
W ten sam sposób powstała również i zagnieździła się w naszej psychice tzw. nauka.
Pod pretekstem 'oświecenia', materialistyczne podejście zostało nam wpojone jako
współczesna religia - bo tak chciały dominujące naszą cywilizację GLOBALISTYCZNE
elity.
Nauka to formalizacja wymiaru lokalnego. Stanowi ścisły, usystematyzowany opis
wycinka obserwowalnych korelacji, występujących w dostępnym nam spektrum natury.
Wynikają z tego praktyczne metody oraz technika, dzięki którym powstaje wiele
wynalazków i skutecznych rozwiązań.
Z czasem nauka poszerza się. Jej terminologia specjalizuje się i pogłębia, zaś
szczegółowe informacje w jej różnych dziedzinach są na tyle liczne i skomplikowane,
że nikt nie jest w stanie ich wszystkich przyswoić. Dlatego w dzisiejszej czasach
nauka staje się popularnym mitem.
Liczne masy które się nią zachwycają, łatwo popadają w zapomnienie, że istnieją o
wiele szersze, bardziej podstawowe wymiary, co do których nauka zupełnie się nie
odnosi.
Przyswajają więc naukowe teorie jako wyłączne prawdy, upośledzając w ten sposób swoje
podejście do otaczającego nas niezgłębionego wszechbytu.
Zaś powołujący się na naukowe autorytety demagodzy, wpajają wszystkim NAUKOWATOŚĆ,
czyli ogłupiające, dogmatyczne musztry, aby podporządkować ich SYSTEMOWI dążącemu do
globalizmu.
Owszem, można rozumować naukowo, czyli w sposób który domyślnie neguję człowieka,
kładąc nacisk na tzw. 'realia obiektywne' i pomijając fakt, że przejawiają się one
poprzez nasze poznanie.
Jest to po prostu jedno z nieskończenie wielu teoretycznie dozwolonych podejść, choć
wynikają zeń niekorzystne, utrącające nas implikacje.
Ludzie ograniczeni uznają wpojone im metody analizowania danych za prawdy nadrzędne -
definiujące absolutnie wszystko. Jako potulne stado, przyjmują w ten sposób
obowiązujące doktryny. Zaś NAUKOWACI 'eksperci' to dla nich najwyższe autorytety od
wszelkich tematów.
Z drugiej zaś strony, prawdziwie światli ludzie rozumieją że wszelkie postrzegane
'prawdy obiektywne' są tylko lokalne - uzależnione od szerszych, wiecznie
niedostępnych nam czynników. Dlatego wcale nie muszą być obowiązujące w szerszym
znaczeniu, ani rzutować na nasz stosunek co do rzeczywistości w sensie ogólnym.
Skoro czynniki lokalne nie przesądzają niczego odnośnie CAŁEJ rzeczywistości, wobec
tego nasze najogólniejsze postawy mają prawo być całkowicie dowolne - ustalane
poprzez własne, wewnętrzne kryteria.
Czemu więc nie wybrać takich podejść, które utwierdzają nas jako istoty świadome,
zamiast tych materialistycznych i antyludzkich, które umniejszają nas i negują?
O wiele sensowniej jest tworzyć naukę, pamiętając że faktem prawdziwie nadrzędnym
jest ludzka świadomość - sama w sobie stanowiąca jedyny absolut, poprzez który
wtórnie dopiero przejawiają się nam wyłącznie względne półprawdy.
Lokalnie występujące empirie mają oczywiście praktyczne znaczenie, ale to wszystko.
Nie powinny więc być przyjmowane jako nadrzędne prawdy, definiujące nasze psychiki i
ograniczające nasze potencjały. Absorbowanie się nimi w sensie ostatecznym to wielka
głupota, wynikająca z podsuwanych nam NUKOWATYCH sugestii.
Mądrością zaś jest świadomość, że w świetle niezgłębionego absolutu, absolutnie nic
nie jest wykluczone i absolutnie wszystko jest możliwe - w ostateczności.
Choć plany, zadania, czy też doraźne czynności, powinny być wykonywane trzeźwo, w
odniesieniu do aktualnie panujących warunków, to jednak ustanawianie własnych,
odgórnych celów nie musi być upadłym dostosowywaniem się do czegokolwiek.
Wręcz przeciwnie, ustanawianie celów najogólniejszych powinno być dokonywaniem
dowolnych projekcji - niczym nie ograniczonych, optymalnych i w pełni
idealistycznych.
W ten oto sposób nie pozwolimy się dłużej kierować w ślepe uliczki, lecz zaczniemy
tworzyć własny świat - poprzez wartości wbudowane w naszą naturę oraz poprzez
bezkompromisowe, świadomie obrane wybory.
AW
**************************
...mind over matter
content over form
gist over glitter
exception over norm...
**************************
http://cmncore.org/pol/Lista1.htm
.
|