| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-07-19 11:06:45
Temat: Sukcesy i porażki - wstepne uwagi o sezonieDo wyjątkowych nieprzyjemności obecnego sezonu należy niewątpliwie zaliczyć
ogromne ilości rozmaitych szkodników, głównie (u mnie) mszyc, przy czym
najbardziej może dojadły mi te na rododendronach, sosnach, modrzewiach,
różach, łubinie; również czerwce na jałowcach; rozmaite bruzdownice, zwójki
zwioty - m.in. na różach, sośnie pospolitej i na kosodrzewinie. Opuchlaki
jak zwykle, niezidentyfikowane i niedopadnięte chyba gąsienice
(charakterystyczne okrągłe otwory). Choroby -
właśnie pojawia się mączniak prawdziwy na floksach, petuniach, dębie,
dąbrówkach, pysznogłówkach.
Do nieoczekiwanych i nietypowych zjawisk należały wstrząsy nerwowe związane
z zakupem
azalii, która zaczęła rozwijać poskręcane i chore liście, po czym okazało
się, że to skutek zbyt mocnego herbicydu użytego w szkółce:-)
Z kwiatów jednorocznych: zachęcona ubiegłorocznymi zdjęciami Jacka
Walewskiego wysiałam i popikowałam floksy Drummonda w pięknym
krwistoczerwonym kolorze. Niestety - wylegają i nie są specjalnie
dekoracyjne. W przeciwieństwie do cynii daliowych, które udały się
niezwykle. Po raz pierwszy od paru lat mam też pachnący ozdobny tytoń i
udane dzwonki irlandzkie.
Z kilku siewek kobei pnącej przeżyła niestety tylko jedna, reszta
najprawdopodobniej została zjedzona:-(
Groszek pachnący nie zechciał nawet skiełkować, wiem już dlaczego i pewnie
spróbuję w kolejnym sezonie.
Z rozmaitych otrzymanych cebul i bulw typu śniedek O.arabicus i zawilec
A.coronaria większość albo nie skiełkowała, albo jest nędzna - na szczęście
ogromne ilości samosiejek fiołka rogatego, popikowanych w odpowiednim
czasie, umożliwiły zapchanie dziury.
No i do porażek z gatunku "zawodzi silna wola" należy niestety zaliczyć
wysadzenie fuksji do gruntu. Wzmocniła się i zakwitła tak, że pewnie poczuję
się zobligowana do wykopania jej jesienią. A chodziło o pozbycie się
roślin;-)
O bylinach i krzaczkach innym razem.
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-07-19 20:05:26
Temat: Re: Sukcesy i porażki - wstepne uwagi o sezonie> Do wyjątkowych nieprzyjemności obecnego sezonu należy niewątpliwie zaliczyć
> ogromne ilości rozmaitych szkodników, głównie (u mnie) mszyc, przy czym
> najbardziej może dojadły mi te na rododendronach, sosnach, modrzewiach,
> różach, łubinie; również czerwce na jałowcach; rozmaite bruzdownice, zwójki
> zwioty - m.in. na różach, sośnie pospolitej i na kosodrzewinie. Opuchlaki
> jak zwykle, niezidentyfikowane i niedopadnięte chyba gąsienice
> (charakterystyczne okrągłe otwory). Choroby -
> właśnie pojawia się mączniak prawdziwy na floksach, petuniach, dębie,
> dąbrówkach, pysznogłówkach.
> Do nieoczekiwanych i nietypowych zjawisk należały wstrząsy nerwowe związane
> z zakupem
> azalii, która zaczęła rozwijać poskręcane i chore liście, po czym okazało
> się, że to skutek zbyt mocnego herbicydu użytego w szkółce:-)
> Z kwiatów jednorocznych: zachęcona ubiegłorocznymi zdjęciami Jacka
> Walewskiego wysiałam i popikowałam floksy Drummonda w pięknym
> krwistoczerwonym kolorze. Niestety - wylegają i nie są specjalnie
> dekoracyjne. W przeciwieństwie do cynii daliowych, które udały się
> niezwykle. Po raz pierwszy od paru lat mam też pachnący ozdobny tytoń i
> udane dzwonki irlandzkie.
> Z kilku siewek kobei pnącej przeżyła niestety tylko jedna, reszta
> najprawdopodobniej została zjedzona:-(
> Groszek pachnący nie zechciał nawet skiełkować, wiem już dlaczego i pewnie
> spróbuję w kolejnym sezonie.
> Z rozmaitych otrzymanych cebul i bulw typu śniedek O.arabicus i zawilec
> A.coronaria większość albo nie skiełkowała, albo jest nędzna - na szczęście
> ogromne ilości samosiejek fiołka rogatego, popikowanych w odpowiednim
> czasie, umożliwiły zapchanie dziury.
> No i do porażek z gatunku "zawodzi silna wola" należy niestety zaliczyć
> wysadzenie fuksji do gruntu. Wzmocniła się i zakwitła tak, że pewnie poczuję
> się zobligowana do wykopania jej jesienią. A chodziło o pozbycie się
> roślin;-)
>
> O bylinach i krzaczkach innym razem.
>
> Pozdrawiam, Basia.
>
Na podsumowanie trochę za wcześnie.Niespodziewanie bez ostrzeżenia
zakwitła powtórnie sasanka albańska.Nowe kwiaty ma lonicera Maaca.
Czarne owoce ,zielone owoce oraz nowe kwiaty ma lonicera involucrata.
Nie wspominając o moich zwariowanych truskawkach które mają jeszcze
stare owoce ,nowe o poziomkowym zapachu i kwiatów masę.
Co jeszcze zakwitnie? wiosennie ,Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-07-19 21:14:21
Temat: Re: Sukcesy i porażki - wstepne uwagi o sezonie
Użytkownik "mirzan" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:0133.00000a93.40fc2985@newsgate.onet.pl...
| Na podsumowanie trochę za wcześnie.
Zabezpieczyłam się - "wstępne uwagi":-)
| Niespodziewanie bez ostrzeżenia
| zakwitła powtórnie sasanka albańska.Nowe kwiaty ma lonicera Maaca.
| Czarne owoce ,zielone owoce oraz nowe kwiaty ma lonicera involucrata.
| Nie wspominając o moich zwariowanych truskawkach które mają jeszcze
| stare owoce ,nowe o poziomkowym zapachu i kwiatów masę.
| Co jeszcze zakwitnie? wiosennie ,
No, u mnie zakwitł pierwiosnek elatior. Jednocześnie zakwitły chryzantemy;-)
Pozdrawiam, Basia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-07-20 05:37:24
Temat: Re: Sukcesy i porażki - wstepne uwagi o sezonie>
> > | Co jeszcze zakwitnie? wiosennie ,
>
> No, u mnie zakwitł pierwiosnek elatior. Jednocześnie zakwitły chryzantemy;-)
U mnie kwitną zawilce japońskie, jesiennie...
Pozdrawiam Zielka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-07-20 08:02:32
Temat: Re: Sukcesy i porażki - wstepne uwagi o sezonie"Basia Kulesz" <b...@i...pl> wrote in
news:cdgaer$2f$2@nemesis.news.tpi.pl:
Jak wstępne to wstępne :-)
Ujemne minusy (wczoraj usłyszane w sklepie: ceny schabu jako ujemny
minus wejscia do UE): mszyce. Wszedzie i w ilosciach dajacych pojecie o
nieskonczonosci...
Poza tym:
- Anemone blanda, ktore okazaly sie byc coronaria, do tego czerwone,
- o krokusach bialo-czarnych juz sie wyrazalam, to wystarczy,
- kolo 10 sadzonek z Kokotowa, ktore okazaly sie byc czym innym (za to
Allium podobniez cyaneum to bym zagryzla)
- piwonie. Wiekszosc w tym roku wogole nie zakwitla. I szczerze mowiac
nie bardzo wiem, dlaczego.
- ogolne slabe wiazanie nasion - tez tak macie? Kupa rzeczy, ktore
normalnie zawsze owocowaly, w tym roku nie zawiazala nasion.
Dodatnie plusy: polowa lipca prawie bez podlewania :-D, a poza tym:
- czosnki. Wszystkie kupione/wyludzone/wykopane/wysiane kiedys
przepieknie kwitly. No, moze poza takim jednym giganteum, ktory wypuscil
lejek z lisci na pol metra wysokosci, liscie mialy 10 sm srednicy, ped
kwiatowy wyzszy ode mnie, a na czubku taka kulka ze 4 cm srednicy i do
tego w obrzydliwie wypelzlym lilusiowatym kolorku.. ale za to jaka
cebule mial!!
- sasanki. Zakwitly moje siewki, teraz mam 4 podstawowe kolory +
wszystkie odcienie posrednie. W przyszlym roku bede wykopywac w czasie
kwitnienia niestety, coby je jakos ladnie pozestawiac. Piekne sa bardzo,
zabawa z nimi to czysta przyjemnoć :-)
A poza tym całkiem ładnie kwitly/kwitna nadal pierwiosnki, dzwonki,
skalnice, goryczki, gozdziki...
Z jednorocznych jak zwykle niezawodna facelia i porcelanki, pieknie
kwitna i obficie, mszyce ich nie dopadly :-)
Aha, kiedys pytalam o Helianthus debilis. Wlasnie kwitnie i bardzo, ale
to bardzo mi sie podoba. Jak dlugo bedzie produkowal nasiona do siewu,
tak dlugo bedzie u mnie w ogrodzie :-)
Nie wiem, do czego zaliczyc naparstnice purpurowa, bo sieje sie
pieeeknie.. tak pieknie, ze juz nie wiem, gdzie toto upychac.. Wiec czy
to plus czy minus?
Pozdrowienia - Ewa Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-07-20 08:44:48
Temat: Re: Sukcesy i porażki - wstepne uwagi o sezonie"Basia Kulesz" <b...@i...pl> writes:
> Do wyjątkowych nieprzyjemności obecnego sezonu należy niewątpliwie
> zaliczyć ogromne ilości rozmaitych szkodników, głównie (u mnie)
> mszyc [...]
Mszyce tak bardzo we znaki się nie dały, pasą się na
chwastach. Standardowo były na śliwie wiśniowej i na Inki
różach. Nornica albo inne badziewie doprowadziła natomiast jednego
miłorząbka do skraju nędzy, przycięty próbuje się bronić i puszcza
nowe liście. Inne ścierwo miniowało zawzięcie klona 'Palmatifidum',
ale już mu przeszło. To co uważałem za miniujące liście palmowego, to
chyba jednak wiatr i wczesnowiosenne słońce. Sarny i zające doprawiły
reszty -- ale na szczęście to już przeszłość.
To co z siewu: tutaj wrażenia różne: część w ilościach półhurtowych
(p. ząbkowany, szarotka, k. polny, pseudoplatanus, ginkusie po bólach
wreszcie się wzięły i wylazły -- jak nie znajdą się chętni na siewki,
będzie gaj ginkusiowy :-)), część po kilka sztuk (p. elatior,
p. waltoni, szałwie, insze klony), część wcale.
Wspaniale kwitły (a niektóre kwitną z opóźnieniem) sasanki z
darowanych nasion. Ta puszystość, miękkość i kształt... ciągle ich
jednak mało :-). Zebrałem nasiona, wysiałem i w tym roku, zobaczymy,
co z tego wyjdzie.
Pierwiosnki -- zgodnie z oczekiwaniami. Tych też mało :-). BTW,
wylazło takie cudo, co to robi za P. florindae. Ha! :-)
> Choroby - właśnie pojawia się mączniak prawdziwy na floksach,
> petuniach, dębie, dąbrówkach, pysznogłówkach.
Mączniak był na jednej miodunce pod dereniami. Więcej nie widziałem.
O bylinach i krzakach miało być następnym razem, to może ja zacznę od
krzaków :-).
Po zimie nie drgnął nawet judaszowiec o czerwonych liściach. Takoż
dereń 'China Girl'. Inny kousa w odmianie padł w środku wiosny, teraz
na szczęście odbija z podkładki. Jeszcze inszy padł był po trzech
latach całkiem przyzwoitego wzrostu. Chyba mnie one nie lubią. Co
jeszcze przeniosło się do wiecznie kwitnacego ogrodu? Aaa, klon 'Peve
Multicolor', ale w sumie ani on piękny, ani co, może to co z podkładki
odbija będzie ładniejsze :-).
Pozdrawiam,
Grzesiek
--
Był młodzieniec z okolic Wygody,
co miał uszy odmiennej urody.
Jedno z nich było mniejsze,
zaś to drugie, sławniejsze
zdobywało rozliczne nagrody.
(C) Grzegorz Gigol
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-07-20 08:53:52
Temat: Re: Sukcesy i porażki - wstepne uwagi o sezonie
Użytkownik "Ewa Szczęśniak" <e...@b...uni.wroc.pl> napisał
> - sasanki. Zakwitly moje siewki, teraz mam 4 podstawowe kolory +
> wszystkie odcienie posrednie. W przyszlym roku bede wykopywac w czasie
> kwitnienia niestety, coby je jakos ladnie pozestawiac. Piekne sa bardzo,
> zabawa z nimi to czysta przyjemność :-)
Podobno sasanki mają długie palowe korzenie i bardzo nie lubią przesadzania.
W książkach zalecają pobrać nasiona i wysiać we właściwym miejscu.
Majka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2004-07-20 09:14:00
Temat: Re: Sukcesy i porażki - wstepne uwagi o sezonie"Majka" <m...@g...szczecin.pl> wrote in
news:cdimpq$306$1@nemesis.news.tpi.pl:
> Podobno sasanki mają długie palowe korzenie i bardzo nie lubią
> przesadzania. W książkach zalecają pobrać nasiona i wysiać we
> właściwym miejscu.
Ano majš.. dlugie i palowe.. ale mus to mus :-)
Ze starego ogrodu targalam takie kilkuletnie kepy, wszystkie sie przyjely
:-)
Pozdrowienia - Ewa Sz. zagorzala fanka sasanek wszelakich :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2004-07-20 10:36:02
Temat: Re: Sukcesy i porażki - wstepne uwagi o sezonie
Użytkownik "Grzegorz Sapijaszko" <g...@s...net> napisał w
wiadomości news:u3c3n83un.fsf@sapijaszko.net...
>
> To co z siewu: tutaj wrażenia różne: część w ilościach półhurtowych
> (p. ząbkowany, szarotka, k. polny, pseudoplatanus, ginkusie po bólach
> wreszcie się wzięły i wylazły -- jak nie znajdą się chętni na siewki,
> będzie gaj ginkusiowy :-))
Nie taki wielki bo jedna chętna jest:))
>
> Pierwiosnki -- zgodnie z oczekiwaniami. Tych też mało :-). BTW,
> wylazło takie cudo, co to robi za P. florindae. Ha! :-)
Mógłbyś rozwinąć myśl, bo nie pojmuję o co chodzi z tym P. fl.a ciekawa
jestem :)) Znowu masz jakąś niespodziankę tak jak np. P. acaulis biały
pełny?
>
> > Choroby - właśnie pojawia się mączniak prawdziwy na floksach,
> > petuniach, dębie, dąbrówkach, pysznogłówkach.
>
Pierwsza została zaatakowana ostróżka tylko patrzeć jak inne dopadnie :(( I
szara pleśń załatwiła mi jedną Lithodorę, nie nacieszyłam się długo, może
sadzonki się przyjmą.
U mnie oprócz róznokolorowych mszyc, mrówek itd. ryją nornice albo krety
albo cos podobnego, cały ogród przeorany :((
Pozdrawiam
Kaśka
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2004-07-20 12:35:17
Temat: Re: Sukcesy i porażki - wstepne uwagi o sezonie>
>
> Pozdrowienia - Ewa Sz. zagorzala fanka sasanek wszelakich :-)
Masz może niepotrzebne nasiona żółtej sasanki,albo vernalis ?
Mam nadmiar nasion białej,chętnie wymienię .Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |