Obwieścili wszem i wobec Wrońska i Lichota, że Święta BN otóż olewają i
NIEBENDOM ICH OBCHODZIĆ I JUŻ.
Świat zamarł, a ja w żonę Lota się ze śmiechu obróciłam.
To u nich (typowe w TYM środowisku) parcie na szokowanie niczym. A niechże
sobie ta (nomen omen) LICHOTA robi co chce. Nie rozumiem tylko, czemu
usilne robienie happeningu Z NIEROBIENIA CZEGOŚ ma być w ogóle tematem dla
kogokolwiek... chyba że tematem do uśmiechu politowania. Że jakaś lichota
świąt sobie nie urządza? ?
Kiedyś aktorzyny jeździły w obwoźnych budach, potem, za komuny,
nagle awansowały na naczelne szczekaczki systemu i od tego im się tak we
łbach poprzewracało, że do dziś sobie myślą, iż każdy ich idiotyzm jest
objawieniem dla ludu. Ja, lud, mam oto wpaść w rozpacz, bo sobie lichota
aktorska nie odprawia Świąt BN? Przecie nie odprawia też Ramadanu, Hanuki
(tu jednakoż nie ma pewności) i świąt zielonej nocy oraz dnia świra i czy
z tego powodu świat staje się inny? lepszy? gorszy? Nie, jedynie lichota
coraz bardziej lichotą trąci.

--
XL wiosenna