« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-11-09 22:19:04
Temat: Takie obserwacje, z jednego dnia.Przy dość nietypowej okazji, w dość nietypowy sposób, zwiedziłem trzy
szkoły:
Miejską szkołę podstawową (ok. 700),
**Miejskie Gimnazjum (ok. 500 -dość nowe, powstało razem z reformą),
***Wiejskie gimnazjum (około 100),
-Wrażenia "piorunujące" bo to w jeden dzień.
Przyznam się, że z dystansem podszedłem. Nie z poziomu belfra.
Obrazek z gimnazjum **;
Wykład nauczycielki, (na korytarzu) dla niewątpliwie nadpobudliwego
dziacuszka.
Coś tam o krzywdzie, którą (komuś -tam) może swoim postępowanie zrobić. Jego
reakcja-jakby miał pchły.
Ten hałas, na korytarzu! (Rozmowa z woźnym, wyposażonym w aparat
słuchowy -nie zmyślam!)
Inny obrazek z *, (stara szkoła z tradycjami);
Wrażenie; Wszystko pod kontrolą. Hałas w miarę :-)
Obrazek z ***;
Dzieci czekają na gimbus. Moje pytanie: "Gdzie gabinet dyrektorki?"
"Dzień dobry. A, tam". I to... nieme pytanie (w oczach) -jakby czegoś
chciały się dowiedzieć?
Może im o "wiedzę" chodzi? :-| Ta cisza.... -tylko lekki gwar rozmów?
Oświato: Quo Vadis?
RomanO
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
« poprzedni wątek | następny wątek » |