| « poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2014-05-11 14:44:31
Temat: Re: Temat macierzyństwa przegapiłyście...Dnia 2014-05-11 14:34, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Sun, 11 May 2014 14:24:16 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2014-05-11 14:05, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>> Dnia Sun, 11 May 2014 10:04:55 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2014-05-10 21:28, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>> ...panie "feministki"!
>>>>>
>>>>> http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,1
5930381,Jazda_po_matkach__Pojawil_sie_nowy_rodzaj_up
rzedzenia.html
>>>>>
>>>>> "Agnieszka Graff, jedna z pierwszych, które publicznie przyznawały, że są
>>>>> feministkami, jedna z pierwszych, które walczyły o prawo do aborcji, staje
>>>>> w obronie matek. I domaga się szacunku dla ich pragnienia bycia z dziećmi.
>>>>> Pewna koleżanka ze środowiska powiedziała, że "Graff odbiło od
>>>>> macierzyństwa". Graff odpowiada: "Trudno walczyć jednocześnie o to, by być
>>>>> matką, i o to, by matką nie być. To się słabo rymuje. Ale dajmy kobietom
>>>>> prawo do wyboru".
>>>>>
>>>>> W dzisiejszej rozmowie Agnieszka Graff tłumaczy: "Pragnienie dziecka to nie
>>>>> jest uczucie antyfeministyczne. Czas zająć się macierzyństwem". I
>>>>> przyznaje: "Temat macierzyństwa przegapiłyśmy""
>>>>>
>>>>> Zachcianka feministki, czy zdrowy odruch kobiecy?
>>>>
>>>> A czy feministka to takie cudactwo pozbawione hormonów?
>>>
>>> Imputujesz, że ideologia gender też upadnie pod nawałem hormonów?
>>> 3333333333333333333-)
>>
>> Pytam, czy feministka to takie cudactwo pozbawione hormonów. Amputować
>> będę indziej.
>
> Jak widać feministka to stan przejściowy PRZEDhormonalny.
Pohormonalnie to już tylko na wnukach się można powyżywać.
Swoją szosą widać, jak bardzo różne widujemy feministki.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2014-05-11 16:52:18
Temat: Re: Temat macierzyństwa przegapiłyście...Dnia Sun, 11 May 2014 14:34:53 +0200, zdumiony napisał(a):
> W dniu 2014-05-11 14:34, Ikselka pisze:
>> Jak widać feministka to stan przejściowy PRZEDhormonalny.
>
> Nie, feministka to prawdziwa kobieta
Tia... chyba dla takiego prawdziwego faceta jak Ty :->
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2014-05-11 17:03:48
Temat: Re: Temat macierzyństwa przegapiłyście...Dnia Sun, 11 May 2014 14:44:31 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-05-11 14:34, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Sun, 11 May 2014 14:24:16 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2014-05-11 14:05, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Sun, 11 May 2014 10:04:55 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2014-05-10 21:28, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>> ...panie "feministki"!
>>>>>>
>>>>>> http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,1
5930381,Jazda_po_matkach__Pojawil_sie_nowy_rodzaj_up
rzedzenia.html
>>>>>>
>>>>>> "Agnieszka Graff, jedna z pierwszych, które publicznie przyznawały, że są
>>>>>> feministkami, jedna z pierwszych, które walczyły o prawo do aborcji, staje
>>>>>> w obronie matek. I domaga się szacunku dla ich pragnienia bycia z dziećmi.
>>>>>> Pewna koleżanka ze środowiska powiedziała, że "Graff odbiło od
>>>>>> macierzyństwa". Graff odpowiada: "Trudno walczyć jednocześnie o to, by być
>>>>>> matką, i o to, by matką nie być. To się słabo rymuje. Ale dajmy kobietom
>>>>>> prawo do wyboru".
>>>>>>
>>>>>> W dzisiejszej rozmowie Agnieszka Graff tłumaczy: "Pragnienie dziecka to nie
>>>>>> jest uczucie antyfeministyczne. Czas zająć się macierzyństwem". I
>>>>>> przyznaje: "Temat macierzyństwa przegapiłyśmy""
>>>>>>
>>>>>> Zachcianka feministki, czy zdrowy odruch kobiecy?
>>>>>
>>>>> A czy feministka to takie cudactwo pozbawione hormonów?
>>>>
>>>> Imputujesz, że ideologia gender też upadnie pod nawałem hormonów?
>>>> 3333333333333333333-)
>>>
>>> Pytam, czy feministka to takie cudactwo pozbawione hormonów. Amputować
>>> będę indziej.
>>
>> Jak widać feministka to stan przejściowy PRZEDhormonalny.
>
> Pohormonalnie to już tylko na wnukach się można powyżywać.
>
> Swoją szosą widać, jak bardzo różne widujemy feministki.
>
Ja widuję te, które "walczą" o to, co i tak samo by przyszło i zresztą
przychodzi wraz z cywilizacją przemysłową. I marnują na to tę całą energię,
którą mogłyby poświęcić dzieciom, rodzinie. No bo oczywiście jako kobiety,
silne istoty, mają tę energię - tyle że nie mają potrzeby jej zużywania na
kobiecość.
Kobiecość bowiem to spora sprawa jest, tzn wiąże się z nią sporo rzeczy
wymagających zachodu. Zachodzenia też wymagających, nomen omen. I to
wszystko właśnie jest piękne w kobiecości.
Ponieważ jednak świetnie wiedzą, co jest co, to cała ta ich "walka" jest
jak g..no przy okręcie, co się drze "Płyniemy!" - i sprowadza się w sumie
do tego, żeby nie myśleć o sobie "EGOistka". To se dają zamiast EGO -
FEMINI w nazwie. I od razu lepiej się czują same ze sobą, choć nadal
przecież mają na myśli tylko i wyłącznie SIEBIE=EGO...
Biedulki, tyle trudu i zachodu, a cywilizacja dała mnie, niewalczącej, to
samo, co im albo i wiency - i to bez tej pozorowanej "walki", ja po prostu
to mam od Nowych Czasów :->
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2014-05-11 17:06:28
Temat: Re: Temat macierzyństwa przegapiłyście...Dnia 2014-05-11 17:03, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Sun, 11 May 2014 14:44:31 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2014-05-11 14:34, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>> Dnia Sun, 11 May 2014 14:24:16 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2014-05-11 14:05, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>> Dnia Sun, 11 May 2014 10:04:55 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>> Dnia 2014-05-10 21:28, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>>> ...panie "feministki"!
>>>>>>>
>>>>>>> http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,1
5930381,Jazda_po_matkach__Pojawil_sie_nowy_rodzaj_up
rzedzenia.html
>>>>>>>
>>>>>>> "Agnieszka Graff, jedna z pierwszych, które publicznie przyznawały, że są
>>>>>>> feministkami, jedna z pierwszych, które walczyły o prawo do aborcji, staje
>>>>>>> w obronie matek. I domaga się szacunku dla ich pragnienia bycia z dziećmi.
>>>>>>> Pewna koleżanka ze środowiska powiedziała, że "Graff odbiło od
>>>>>>> macierzyństwa". Graff odpowiada: "Trudno walczyć jednocześnie o to, by być
>>>>>>> matką, i o to, by matką nie być. To się słabo rymuje. Ale dajmy kobietom
>>>>>>> prawo do wyboru".
>>>>>>>
>>>>>>> W dzisiejszej rozmowie Agnieszka Graff tłumaczy: "Pragnienie dziecka to nie
>>>>>>> jest uczucie antyfeministyczne. Czas zająć się macierzyństwem". I
>>>>>>> przyznaje: "Temat macierzyństwa przegapiłyśmy""
>>>>>>>
>>>>>>> Zachcianka feministki, czy zdrowy odruch kobiecy?
>>>>>>
>>>>>> A czy feministka to takie cudactwo pozbawione hormonów?
>>>>>
>>>>> Imputujesz, że ideologia gender też upadnie pod nawałem hormonów?
>>>>> 3333333333333333333-)
>>>>
>>>> Pytam, czy feministka to takie cudactwo pozbawione hormonów. Amputować
>>>> będę indziej.
>>>
>>> Jak widać feministka to stan przejściowy PRZEDhormonalny.
>>
>> Pohormonalnie to już tylko na wnukach się można powyżywać.
>>
>> Swoją szosą widać, jak bardzo różne widujemy feministki.
>
> Ja widuję te, które "walczą" o to, co i tak samo by przyszło i zresztą
> przychodzi wraz z cywilizacją przemysłową. I marnują na to tę całą energię,
> którą mogłyby poświęcić dzieciom, rodzinie. No bo oczywiście jako kobiety,
> silne istoty, mają tę energię - tyle że nie mają potrzeby jej zużywania na
> kobiecość.
> Kobiecość bowiem to spora sprawa jest, tzn wiąże się z nią sporo rzeczy
> wymagających zachodu. Zachodzenia też wymagających, nomen omen. I to
> wszystko właśnie jest piękne w kobiecości.
>
> Ponieważ jednak świetnie wiedzą, co jest co, to cała ta ich "walka" jest
> jak g..no przy okręcie, co się drze "Płyniemy!" - i sprowadza się w sumie
> do tego, żeby nie myśleć o sobie "EGOistka". To se dają zamiast EGO -
> FEMINI w nazwie. I od razu lepiej się czują same ze sobą, choć nadal
> przecież mają na myśli tylko i wyłącznie SIEBIE=EGO...
>
> Biedulki, tyle trudu i zachodu, a cywilizacja dała mnie, niewalczącej, to
> samo, co im albo i wiency - i to bez tej pozorowanej "walki", ja po prostu
> to mam od Nowych Czasów :->
Bo Ty cały czas akurat prawisz o feminazistkach.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2014-05-11 17:08:59
Temat: Re: Temat macierzyństwa przegapiłyście...Dnia Sun, 11 May 2014 17:06:28 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-05-11 17:03, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Sun, 11 May 2014 14:44:31 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2014-05-11 14:34, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Sun, 11 May 2014 14:24:16 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2014-05-11 14:05, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>> Dnia Sun, 11 May 2014 10:04:55 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>> Dnia 2014-05-10 21:28, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>>>> ...panie "feministki"!
>>>>>>>>
>>>>>>>> http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,1
5930381,Jazda_po_matkach__Pojawil_sie_nowy_rodzaj_up
rzedzenia.html
>>>>>>>>
>>>>>>>> "Agnieszka Graff, jedna z pierwszych, które publicznie przyznawały, że są
>>>>>>>> feministkami, jedna z pierwszych, które walczyły o prawo do aborcji, staje
>>>>>>>> w obronie matek. I domaga się szacunku dla ich pragnienia bycia z dziećmi.
>>>>>>>> Pewna koleżanka ze środowiska powiedziała, że "Graff odbiło od
>>>>>>>> macierzyństwa". Graff odpowiada: "Trudno walczyć jednocześnie o to, by być
>>>>>>>> matką, i o to, by matką nie być. To się słabo rymuje. Ale dajmy kobietom
>>>>>>>> prawo do wyboru".
>>>>>>>>
>>>>>>>> W dzisiejszej rozmowie Agnieszka Graff tłumaczy: "Pragnienie dziecka to nie
>>>>>>>> jest uczucie antyfeministyczne. Czas zająć się macierzyństwem". I
>>>>>>>> przyznaje: "Temat macierzyństwa przegapiłyśmy""
>>>>>>>>
>>>>>>>> Zachcianka feministki, czy zdrowy odruch kobiecy?
>>>>>>>
>>>>>>> A czy feministka to takie cudactwo pozbawione hormonów?
>>>>>>
>>>>>> Imputujesz, że ideologia gender też upadnie pod nawałem hormonów?
>>>>>> 3333333333333333333-)
>>>>>
>>>>> Pytam, czy feministka to takie cudactwo pozbawione hormonów. Amputować
>>>>> będę indziej.
>>>>
>>>> Jak widać feministka to stan przejściowy PRZEDhormonalny.
>>>
>>> Pohormonalnie to już tylko na wnukach się można powyżywać.
>>>
>>> Swoją szosą widać, jak bardzo różne widujemy feministki.
>>
>> Ja widuję te, które "walczą" o to, co i tak samo by przyszło i zresztą
>> przychodzi wraz z cywilizacją przemysłową. I marnują na to tę całą energię,
>> którą mogłyby poświęcić dzieciom, rodzinie. No bo oczywiście jako kobiety,
>> silne istoty, mają tę energię - tyle że nie mają potrzeby jej zużywania na
>> kobiecość.
>> Kobiecość bowiem to spora sprawa jest, tzn wiąże się z nią sporo rzeczy
>> wymagających zachodu. Zachodzenia też wymagających, nomen omen. I to
>> wszystko właśnie jest piękne w kobiecości.
>>
>> Ponieważ jednak świetnie wiedzą, co jest co, to cała ta ich "walka" jest
>> jak g..no przy okręcie, co się drze "Płyniemy!" - i sprowadza się w sumie
>> do tego, żeby nie myśleć o sobie "EGOistka". To se dają zamiast EGO -
>> FEMINI w nazwie. I od razu lepiej się czują same ze sobą, choć nadal
>> przecież mają na myśli tylko i wyłącznie SIEBIE=EGO...
>>
>> Biedulki, tyle trudu i zachodu, a cywilizacja dała mnie, niewalczącej, to
>> samo, co im albo i wiency - i to bez tej pozorowanej "walki", ja po prostu
>> to mam od Nowych Czasów :->
>
> Bo Ty cały czas akurat prawisz o feminazistkach.
>
OK, to mi zdefiniuj w kilku słowach "Twoją" feministkę.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
26. Data: 2014-05-11 17:32:08
Temat: Re: Temat macierzyństwa przegapiłyście...Dnia 2014-05-11 17:08, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Sun, 11 May 2014 17:06:28 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2014-05-11 17:03, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>> Dnia Sun, 11 May 2014 14:44:31 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2014-05-11 14:34, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>> Dnia Sun, 11 May 2014 14:24:16 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>> Dnia 2014-05-11 14:05, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>>> Dnia Sun, 11 May 2014 10:04:55 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>> Dnia 2014-05-10 21:28, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>>>>> ...panie "feministki"!
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,1
5930381,Jazda_po_matkach__Pojawil_sie_nowy_rodzaj_up
rzedzenia.html
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> "Agnieszka Graff, jedna z pierwszych, które publicznie przyznawały, że są
>>>>>>>>> feministkami, jedna z pierwszych, które walczyły o prawo do aborcji, staje
>>>>>>>>> w obronie matek. I domaga się szacunku dla ich pragnienia bycia z dziećmi.
>>>>>>>>> Pewna koleżanka ze środowiska powiedziała, że "Graff odbiło od
>>>>>>>>> macierzyństwa". Graff odpowiada: "Trudno walczyć jednocześnie o to, by być
>>>>>>>>> matką, i o to, by matką nie być. To się słabo rymuje. Ale dajmy kobietom
>>>>>>>>> prawo do wyboru".
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> W dzisiejszej rozmowie Agnieszka Graff tłumaczy: "Pragnienie dziecka to nie
>>>>>>>>> jest uczucie antyfeministyczne. Czas zająć się macierzyństwem". I
>>>>>>>>> przyznaje: "Temat macierzyństwa przegapiłyśmy""
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Zachcianka feministki, czy zdrowy odruch kobiecy?
>>>>>>>>
>>>>>>>> A czy feministka to takie cudactwo pozbawione hormonów?
>>>>>>>
>>>>>>> Imputujesz, że ideologia gender też upadnie pod nawałem hormonów?
>>>>>>> 3333333333333333333-)
>>>>>>
>>>>>> Pytam, czy feministka to takie cudactwo pozbawione hormonów. Amputować
>>>>>> będę indziej.
>>>>>
>>>>> Jak widać feministka to stan przejściowy PRZEDhormonalny.
>>>>
>>>> Pohormonalnie to już tylko na wnukach się można powyżywać.
>>>>
>>>> Swoją szosą widać, jak bardzo różne widujemy feministki.
>>>
>>> Ja widuję te, które "walczą" o to, co i tak samo by przyszło i zresztą
>>> przychodzi wraz z cywilizacją przemysłową. I marnują na to tę całą energię,
>>> którą mogłyby poświęcić dzieciom, rodzinie. No bo oczywiście jako kobiety,
>>> silne istoty, mają tę energię - tyle że nie mają potrzeby jej zużywania na
>>> kobiecość.
>>> Kobiecość bowiem to spora sprawa jest, tzn wiąże się z nią sporo rzeczy
>>> wymagających zachodu. Zachodzenia też wymagających, nomen omen. I to
>>> wszystko właśnie jest piękne w kobiecości.
>>>
>>> Ponieważ jednak świetnie wiedzą, co jest co, to cała ta ich "walka" jest
>>> jak g..no przy okręcie, co się drze "Płyniemy!" - i sprowadza się w sumie
>>> do tego, żeby nie myśleć o sobie "EGOistka". To se dają zamiast EGO -
>>> FEMINI w nazwie. I od razu lepiej się czują same ze sobą, choć nadal
>>> przecież mają na myśli tylko i wyłącznie SIEBIE=EGO...
>>>
>>> Biedulki, tyle trudu i zachodu, a cywilizacja dała mnie, niewalczącej, to
>>> samo, co im albo i wiency - i to bez tej pozorowanej "walki", ja po prostu
>>> to mam od Nowych Czasów :->
>>
>> Bo Ty cały czas akurat prawisz o feminazistkach.
>>
>
> OK, to mi zdefiniuj w kilku słowach "Twoją" feministkę.
Kobieta, która może decydować o swoim życiu i ponosić tych decyzji
konsekwencje samodzielnie.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
27. Data: 2014-05-11 18:42:51
Temat: Re: Temat macierzyństwa przegapiłyście...Dnia Sun, 11 May 2014 17:32:08 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-05-11 17:08, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Sun, 11 May 2014 17:06:28 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2014-05-11 17:03, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Sun, 11 May 2014 14:44:31 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2014-05-11 14:34, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>> Dnia Sun, 11 May 2014 14:24:16 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>> Dnia 2014-05-11 14:05, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>>>> Dnia Sun, 11 May 2014 10:04:55 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>>>>>>> Dnia 2014-05-10 21:28, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>>>>>>> ...panie "feministki"!
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,1
5930381,Jazda_po_matkach__Pojawil_sie_nowy_rodzaj_up
rzedzenia.html
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> "Agnieszka Graff, jedna z pierwszych, które publicznie przyznawały, że są
>>>>>>>>>> feministkami, jedna z pierwszych, które walczyły o prawo do aborcji, staje
>>>>>>>>>> w obronie matek. I domaga się szacunku dla ich pragnienia bycia z dziećmi.
>>>>>>>>>> Pewna koleżanka ze środowiska powiedziała, że "Graff odbiło od
>>>>>>>>>> macierzyństwa". Graff odpowiada: "Trudno walczyć jednocześnie o to, by być
>>>>>>>>>> matką, i o to, by matką nie być. To się słabo rymuje. Ale dajmy kobietom
>>>>>>>>>> prawo do wyboru".
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> W dzisiejszej rozmowie Agnieszka Graff tłumaczy: "Pragnienie dziecka to
nie
>>>>>>>>>> jest uczucie antyfeministyczne. Czas zająć się macierzyństwem". I
>>>>>>>>>> przyznaje: "Temat macierzyństwa przegapiłyśmy""
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> Zachcianka feministki, czy zdrowy odruch kobiecy?
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> A czy feministka to takie cudactwo pozbawione hormonów?
>>>>>>>>
>>>>>>>> Imputujesz, że ideologia gender też upadnie pod nawałem hormonów?
>>>>>>>> 3333333333333333333-)
>>>>>>>
>>>>>>> Pytam, czy feministka to takie cudactwo pozbawione hormonów. Amputować
>>>>>>> będę indziej.
>>>>>>
>>>>>> Jak widać feministka to stan przejściowy PRZEDhormonalny.
>>>>>
>>>>> Pohormonalnie to już tylko na wnukach się można powyżywać.
>>>>>
>>>>> Swoją szosą widać, jak bardzo różne widujemy feministki.
>>>>
>>>> Ja widuję te, które "walczą" o to, co i tak samo by przyszło i zresztą
>>>> przychodzi wraz z cywilizacją przemysłową. I marnują na to tę całą energię,
>>>> którą mogłyby poświęcić dzieciom, rodzinie. No bo oczywiście jako kobiety,
>>>> silne istoty, mają tę energię - tyle że nie mają potrzeby jej zużywania na
>>>> kobiecość.
>>>> Kobiecość bowiem to spora sprawa jest, tzn wiąże się z nią sporo rzeczy
>>>> wymagających zachodu. Zachodzenia też wymagających, nomen omen. I to
>>>> wszystko właśnie jest piękne w kobiecości.
>>>>
>>>> Ponieważ jednak świetnie wiedzą, co jest co, to cała ta ich "walka" jest
>>>> jak g..no przy okręcie, co się drze "Płyniemy!" - i sprowadza się w sumie
>>>> do tego, żeby nie myśleć o sobie "EGOistka". To se dają zamiast EGO -
>>>> FEMINI w nazwie. I od razu lepiej się czują same ze sobą, choć nadal
>>>> przecież mają na myśli tylko i wyłącznie SIEBIE=EGO...
>>>>
>>>> Biedulki, tyle trudu i zachodu, a cywilizacja dała mnie, niewalczącej, to
>>>> samo, co im albo i wiency - i to bez tej pozorowanej "walki", ja po prostu
>>>> to mam od Nowych Czasów :->
>>>
>>> Bo Ty cały czas akurat prawisz o feminazistkach.
>>>
>>
>> OK, to mi zdefiniuj w kilku słowach "Twoją" feministkę.
>
> Kobieta, która może decydować o swoim życiu i ponosić tych decyzji
> konsekwencje samodzielnie.
>
Imputujesz mi feminizm???? - ja chyba pójdę i się... znienawidzę 33333-)
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
28. Data: 2014-05-11 19:07:43
Temat: Re: Temat macierzyństwa przegapiłyście...Ikselka wrote:
> Dnia Sat, 10 May 2014 19:44:26 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):
>
>> Świadome macierzyństwo to dobre macierzyństwo dla dziecka, a kobiety
>> katolickie rodzące jak kombajny czyli jak maszyny i najczęściej mordują
>> dzieci i zaniedbują.
>
> Te "niekombajny" mordują zanim urodzą.
Nie defaultowo. Obecnie coraz rzadziej a niektóre w ogóle, a to gdyż
plastry, zastrzyki, chipy eliminują w zasadzie całkowicie ryzyko dojścia do
wpadki.
--
????
???
??????
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
29. Data: 2014-05-11 19:28:08
Temat: Re: Temat macierzyństwa przegapiłyście...Dnia Sun, 11 May 2014 19:07:43 +0200, Jakub A. Krzewicki napisał(a):
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Sat, 10 May 2014 19:44:26 -0700 (PDT), Miriam napisał(a):
>>
>>> Świadome macierzyństwo to dobre macierzyństwo dla dziecka, a kobiety
>>> katolickie rodzące jak kombajny czyli jak maszyny i najczęściej mordują
>>> dzieci i zaniedbują.
>>
>> Te "niekombajny" mordują zanim urodzą.
>
> Nie defaultowo. Obecnie coraz rzadziej a niektóre w ogóle, a to gdyż
> plastry, zastrzyki, chipy eliminują w zasadzie całkowicie ryzyko dojścia do
> wpadki.
Wiesz, dla mnie żadna różnica, czy ktoś de facto zabija swoje dziecko, czy
jest ZDOLNY do jego zabicia.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
30. Data: 2014-05-11 22:12:03
Temat: Re: Temat macierzyństwa przegapiłyście...W dniu sobota, 10 maja 2014 21:28:40 UTC+2 użytkownik Ikselka napisał:
> ...panie "feministki"!
>
>
>
> http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,96856,1
5930381,Jazda_po_matkach__Pojawil_sie_nowy_rodzaj_up
rzedzenia.html
>
>
>
> "Agnieszka Graff, jedna z pierwszych, które publicznie przyznawały, że są
>
> feministkami, jedna z pierwszych, które walczyły o prawo do aborcji, staje
>
> w obronie matek.
Prawo do aborcji - tak, ale w szczegolnych przypadkach konkretnie trzech, nie zas na
żądanie jak chce promowac lewica. Zaklada sie ze kobieta jest istota myslaca, wiec od
takiej istoty mozna wymagac. Mozna urodzic i oddac do "okien zycia" ale i te okna
komus sie nie podobaly.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |