« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2009-01-03 08:14:19
Temat: Re: Trochęspóźniony tekst
> Hejka. Jak już wspomniałaś o truskawkach, to jednak warto ściąć im
> liście wkrótce po zbiorach owoców. :-)
Nie wszystkim.Moje owocują najobficiej od lata do jesieni.Letnie obcięcie
liści powoduje brak owocowania w tym sezonie.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2009-01-03 16:08:39
Temat: Re: Trochęspóźniony tekstW wiadomości news:646f.00000193.495f1e5b@newsgate.onet.pl mirzan
<l...@o...pl> napisał(a):
>
> Nie wszystkim.Moje owocują najobficiej od lata do jesieni.Letnie
> obcięcie liści powoduje brak owocowania w tym sezonie.
>
Hejka. Miałem na myśli "normalne" truskawki. A te Twoje to ponoć nie
truskawki tylko poziomki z antypodów. :-)
Pozdrawiam wyjatkowo Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2009-01-04 10:20:19
Temat: Re: Trochęspóźniony tekst
> Hejka. Miałem na myśli "normalne" truskawki. A te Twoje to ponoć nie
> truskawki tylko poziomki z antypodów. :-)
Truskawka to poziomka,tylko mutant.A tak niektórzy boją się mutantów,jedząc
truskawki.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2009-01-05 08:35:18
Temat: Re: Trochę spóźniony tekstOn Fri, 2 Jan 2009, johnny wrote:
> P.s Jakbyście jeszcze znaleźli jakieś wiadomości (naukowe!)o dobroczynnym
> wpływie chwastów w grządkach, o szkodliwym wpływie opryskiwań na światowy
> ekosystem, albo niebezpieczeństwach uszkodzenia słuchu podczas operowania
> kosiarką;-)
Witam,
wyczytałem gdzieś, że przekopywanie grządek jest bezcelowe. Spodobał mi
się ten pomysł tak, że nawet nie bardzo wnikałem w argumentacje. Od kilku
lat moje warzywka są sadzone wprost w zbitą ziemie. Różnic duzych nie widać
w plonach ale oszczedzam na szpadlu i nawozach.
Aby oszczedzic rowniez na pieleniu, sciółkuję glebę trawa z koszenia.
D.P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2009-01-05 10:42:33
Temat: Re: Trochęspóźniony tekst
> wyczytałem gdzieś, że przekopywanie grządek jest bezcelowe. Spodobał mi
> się ten pomysł tak, że nawet nie bardzo wnikałem w argumentacje.
To był pomysł z upraw biodynamicznych.Oraz pomysł Towarzysza Leonida Breżniewa,
który na Małej Ziemi siał pszenicę.Zamiast orki nacinano rowek,w ten rowek
siano ziarno i przyciskano.W tym celu,abu wiatry nie wydmuchały ziemi na jakąś
pustynię.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2009-01-05 13:47:24
Temat: Re: Trochęspóźniony tekstW wiadomości news:23cc.000000ab.4961e419@newsgate.onet.pl mirzan
<l...@o...pl> napisał(a):
>
> ... pomysł Towarzysza Leonida
> Breżniewa, który na Małej Ziemi siał pszenicę.Zamiast orki nacinano
> rowek,w ten rowek siano ziarno i przyciskano.W tym celu,abu wiatry
> nie wydmuchały ziemi na jakąś pustynię.
>
Hejka. "... powszechny zachwyt nad siewem bezpośrednim (szczelinowym),
występujący w latach 90-tych ( a więc po śmierci Breżniewa w 1982 roku),
należy już do przeszłości. Wynikiem tych działań jest zagęszczenie gleby,
niedomiar tlenu, grzybica (mykotoksyny) i niskie plony."
Pozdrawiam sepulkralnie Ja...cki
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2009-01-05 14:56:52
Temat: Re: Trochęspóźniony tekst
> Hejka. "... powszechny zachwyt nad siewem bezpośrednim (szczelinowym),
> występujący w latach 90-tych ( a więc po śmierci Breżniewa w 1982 roku),
> należy już do przeszłości. Wynikiem tych działań jest zagęszczenie gleby,
> niedomiar tlenu, grzybica (mykotoksyny) i niskie plony."
Każdy kawałek,który ma być obsadzony lub obsiany,przekopuję,z możliwie dużą
ilością wszelkiego zielska.Najchętniej jako zielsko do przekopania stosuję
fasolkę szparagową albo bób,bo na łubiny szkoda mi miejsca.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2009-01-05 22:49:00
Temat: Re: Trochę spóźniony tekstUżytkownik johnny napisał:
>
> P.s Jakbyście jeszcze znaleźli jakieś wiadomości (naukowe!)o dobroczynnym
> wpływie chwastów w grządkach,
Z plewieniem chwastów nie należy się spieszyć. Wpierw trzeba ustalić
definicję chwastu. Znajomy twierdzi, że gdy zbyt blisko siebie rosną
dwie rośliny , to jedna jest chwastem. Tylko zdecydować się , która to.
Mnie to nie przekonuje. Np. taki szpinak. Niby smakuje ale w trakcie
jedzenia zęby robią się szorstkie czyli odwapnia. Buraki liściowe mają
wstrętny smak. Jadłam kiedyś lebiodę, jest OK tylko
u mnie nie rośnie. A gdyby rosła, to szpinak, burak naciowy czy lebiodę
chwastem by nazwać trzeba ?
Pozdrawiam, Barbara
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2009-01-06 07:43:51
Temat: Re: Trochęspóźniony tekstWpierw trzeba ustalić definicję chwastu.
Proste,róża w liliach to chwast,lilia w różach to też chwast.A kapusta
czy w różach,czy w liliach to też chwast.
Ale zauważyłem,że zachwaszczona grzęda lilii była odporniejsza na choroby
grzybowe od tych dokładnie oskubanych.
Pozdrawiam.Mirzan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2009-01-06 09:06:30
Temat: Re: Trochę spóźniony tekstDnia Mon, 05 Jan 2009 23:49:00 +0100, Barbara Miącz napisał(a):
> (...)Jadłam kiedyś lebiodę, jest OK tylko
> u mnie nie rośnie. A gdyby rosła, to szpinak, burak naciowy czy lebiodę
> chwastem by nazwać trzeba ?
A jeśli chodzi np. o estetyczne walory - pokrój, urodę roslin - często mam
ochotę zostawić wszystkie chwasty na grządkach, bo jak spojrzę na rysunki
Wyspiańskiego, to każdy chwast, nawet oset najzwyklejszy, jest królową
roślin...
http://images.google.pl/images?hl=pl&q=wyspia%C5%84s
ki%20and%20zielnik&lr=&um=1&ie=UTF-8&sa=N&tab=wi
:-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |