| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2008-06-14 06:31:01
Temat: Truskawki a matryca osobistaNasze, mniej lub bardziej planowane, pojawienie się na świecie, nasze życie,
a także funkcjonowanie na wszystkich jego szczeblach i we wszystkich jego
przedziałach, oddziałuje, wywiera wpływ na życie i postępowanie innych
ludzi.
Pytanie brzmi:
Jak dalece wolno nam, w sposób celowy i świadomy, ingerować w życie innego
człowieka, przekonując go do swojego sposobu bycia, życia, udowadniając
swoje racje, niekiedy wręcz wymuszając takie, a nie inne, postępowanie,
jednym słowem: wpływając znacząco na jego osobistą matrycę wewnętrzną?
Zakładam, że temat nie dotyczy dzieci i spraw wychowania i kształtowania
młodych osobowości. Poruszamy się w świecie ludzi teoretycznie dorosłych,
fizycznie i mentalnie.
Nie pytam także o działania oraz oczywisty wpływ mediów i zachowań stadnych,
lecz o minimalne liczebnie struktury, układy, na przykład związek kobiety i
mężczyzny, kilkuosobowa grupa znajomych lub zespół współdziałający przy
konkretnym zadaniu.
Pozdrawiam.
Hanka
:)
A dlaczego truskawki?
Nobonibyczemunie?
:)
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2008-06-14 06:45:51
Temat: Re: Truskawki a matryca osobistaHanka pisze:
> Jak dalece wolno nam, <...>
moja odpowiedź brzmi:
"a kto nam zabroni?"
--
teoretycznie można mieć nic, coś i wszystko.
ale praktycznie tylko coś.
identycznie jest z postrzeganiem i rozumieniem.
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2008-06-14 06:59:19
Temat: Re: Truskawki a matryca osobistaHanka pisze:
> Pytanie brzmi:
> Jak dalece wolno nam, w sposób celowy i świadomy, ingerować w życie innego
> człowieka, przekonując go do swojego sposobu bycia, życia, udowadniając
> swoje racje, niekiedy wręcz wymuszając takie, a nie inne, postępowanie,
> jednym słowem: wpływając znacząco na jego osobistą matrycę wewnętrzną?
czy moja druga odpowiedź będzie dobra?
jest taka:
"Zwolennicy pogłębiania unijnej integracji nie zamierzają się jednak
poddawać. -- Traktat nie jest martwy -- zapewnia szef Komisji Europejskiej
Jose Manuel Barroso. -- Będziemy szukali drogi, aby jednak wszedł w życie
-- podkreślił Donald Tusk."
--
teoretycznie można mieć nic, coś i wszystko.
ale praktycznie tylko coś.
identycznie jest z postrzeganiem i rozumieniem.
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2008-06-14 07:23:42
Temat: Re: Truskawki a matryca osobista
"Hanka " <c...@g...pl> wrote in message
news:g2voj5$mv4$1@inews.gazeta.pl...
> lecz o minimalne liczebnie struktury, układy, na przykład związek kobiety
> i
> mężczyzny, kilkuosobowa grupa znajomych lub zespół współdziałający przy
> konkretnym zadaniu.
Jakoś nie przejęłaś się wpływem na moje przeżycia...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2008-06-14 07:24:13
Temat: Re: Truskawki a matryca osobista
"tren R" <t...@p...pl> wrote in message
news:g2vpev$svb$2@news.onet.pl...
> Hanka pisze:
>
>> Jak dalece wolno nam, <...>
>
> moja odpowiedź brzmi:
> "a kto nam zabroni?"
Ryzyko kęsim-kęsim.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2008-06-14 07:46:36
Temat: Re: Truskawki a matryca osobistaHanka pisze:
> :)
> A dlaczego truskawki?
> Nobonibyczemunie?
> :)
Mam wrażenie, że ktoś Cię zbyt sugestywnie przekonywał do truskawek z
cukrem i śmietaną. Nie daj się! ;-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2008-06-14 08:02:22
Temat: Re: Truskawki a matryca osobistamedea pisze:
> Hanka pisze:
>
>> :)
>> A dlaczego truskawki?
>> Nobonibyczemunie?
>> :)
>
> Mam wrażenie, że ktoś Cię zbyt sugestywnie przekonywał do truskawek z
> cukrem i śmietaną. Nie daj się! ;-)
tak jest. najlepsze są takie zwykłe truskawy, rwane prosto z krzaka.
--
teoretycznie można mieć nic, coś i wszystko.
ale praktycznie tylko coś.
identycznie jest z postrzeganiem i rozumieniem.
http://trener.blog.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
8. Data: 2008-06-14 08:21:35
Temat: Re: Truskawki a matryca osobistaDnia Sat, 14 Jun 2008 10:02:22 +0200, tren R napisał(a):
> medea pisze:
>> Hanka pisze:
>>
>>> :)
>>> A dlaczego truskawki?
>>> Nobonibyczemunie?
>>> :)
>>
>> Mam wrażenie, że ktoś Cię zbyt sugestywnie przekonywał do truskawek z
>> cukrem i śmietaną. Nie daj się! ;-)
>
> tak jest. najlepsze są takie zwykłe truskawy, rwane prosto z krzaka.
Właśnie :-) Przyłą.... upsss... łączę się w słusznym przekonaniu :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
9. Data: 2008-06-14 09:59:03
Temat: Re: Truskawki a matryca osobistai...@g...pl pisze:
> Właśnie :-) Przyłą.... upsss... łączę się w słusznym przekonaniu :-D
A ja się nie zgadzam! Ja wolę z cukrem, a nawet ze śmietaną. I proszę
mnie do niczego nie przekonywać. :-)
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
10. Data: 2008-06-14 10:03:06
Temat: Re: Truskawki a matryca osobistaTo _zawsze_ kwestia umowy związanej z konkretną relacją pomiędzy
podmiotami tej relacji.
--
CB
Użytkownik "Hanka " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:g2voj5$mv4$1@inews.gazeta.pl...
> Jak dalece wolno nam, w sposób celowy i świadomy, ingerować w życie innego
> człowieka, przekonując go do swojego sposobu bycia, życia, udowadniając
> swoje racje, niekiedy wręcz wymuszając takie, a nie inne, postępowanie,
> jednym słowem: wpływając znacząco na jego osobistą matrycę wewnętrzną?
> ... Zakładam, że temat nie dotyczy dzieci i spraw wychowania i
> kształtowania
młodych osobowości.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |