Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Trwoga - lęk przed śmiercią

Grupy

Szukaj w grupach

 

Trwoga - lęk przed śmiercią

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2007-03-19 13:13:10

Temat: Trwoga - lęk przed śmiercią
Od: "zdumiony" <z...@j...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jak sobie poradzić z lękiem przed przyszłością?
Trwa to już od dwóch miesięcy, a może będzie trwało latami
Myśli, że co prawda w wieczności będzie bardzo dobrze ale po tej stronie
czekają mnie niewyobrażalne męczarnie (zwłaszcza że jestem wyjątkowy) a
potem może czyściec do końca świata

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2007-03-19 13:59:28

Temat: Re: Trwoga - lęk przed śmiercią
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w wiadomości
news:etm29r$eq6$1@news.onet.pl...
> Jak sobie poradzić z lękiem przed przyszłością?
> Trwa to już od dwóch miesięcy, a może będzie trwało latami
> Myśli, że co prawda w wieczności będzie bardzo dobrze ale po tej stronie
> czekają mnie niewyobrażalne męczarnie (zwłaszcza że jestem wyjątkowy) a
> potem może czyściec do końca świata

A masz jakieś alternatywy cztery? :-))

Ale rozwiązanie jest. Co by nie?

Nad fatalizmem trzeba zapanować :-)))

doświadczony
ett


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2007-03-19 14:32:24

Temat: Re: Trwoga - lęk przed śmiercią
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik eTaTa <e...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:etm4sv$nsi$...@n...onet.pl...
>
> Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w wiadomości
> news:etm29r$eq6$1@news.onet.pl...
> > Jak sobie poradzić z lękiem przed przyszłością?
> > Trwa to już od dwóch miesięcy, a może będzie trwało latami
> > Myśli, że co prawda w wieczności będzie bardzo dobrze ale po tej stronie
> > czekają mnie niewyobrażalne męczarnie (zwłaszcza że jestem wyjątkowy) a
> > potem może czyściec do końca świata
>
> A masz jakieś alternatywy cztery? :-))
>
> Ale rozwiązanie jest. Co by nie?
>
> Nad fatalizmem trzeba zapanować :-)))

Rygorysta... ;)

A jak nie to co? Kapota?!
Nie można sie nim [własnym panikarstwem] po prostu napawać? ;)
Ależ można... ;D

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2007-03-19 19:46:07

Temat: Re: Trwoga - lęk przed śmiercią
Od: "Hanka" <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 19 Mar, 14:13, "zdumiony" <z...@j...pl> wrote:

> Jak sobie poradzić z lękiem przed przyszłością?
> Trwa to już od dwóch miesięcy, a może będzie trwało latami.

Jeżeli tak sobie planujesz, to faktycznie tak będzie.

Alternatywa jest, a jakże - równie precyzyjnie jak codzienne myślenie
o śmierci, możesz zaplanować skrócenie okresu myślenia.

Albo, żeby nie było tak drastycznie - znajdź sobie na tyle absorbujące
zajęcie, żebyś, po przyjściu do domu, nie miał siły myśleć o
czymkolwiek innym, jak tylko o spaniu.

> Myśli, że co prawda w wieczności będzie bardzo dobrze ale po tej stronie
> czekają mnie niewyobrażalne męczarnie (zwłaszcza że jestem wyjątkowy)

Hehe, naprawdę tak sądzisz?

> a potem może czyściec do końca świata

A to już na specjalne Twoje życzenie :)

Jak chcesz, to możesz mnie nie słuchać, jestem dziś wyjątkowa, sorry,
wyjątkowo zgryźliwa.

Hanka




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2007-03-20 09:04:36

Temat: Re: Trwoga - lęk przed śmiercią
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w wiadomości
news:etm29r$eq6$1@news.onet.pl...
> Jak sobie poradzić z lękiem przed przyszłością?

A po co się jej bać?
Nie masz wpływu na większość rzeczy - najlepiej przyjąć zasadę "co ma być to
będzie"

> Trwa to już od dwóch miesięcy, a może będzie trwało latami
> Myśli, że co prawda w wieczności będzie bardzo dobrze ale po tej stronie
> czekają mnie niewyobrażalne męczarnie (zwłaszcza że jestem wyjątkowy) a
> potem może czyściec do końca świata

Hmm ... jak w wiecznośći może być dobrze skoro zakładasz czyściec?
To jest najmniejsze piwo :) Bo skoro o tym myślisz to przecież zawsze możesz
starać się postępować tak by do tego czyścca nie trafić :)))
Męczarnie możesz tylko Ty sam sobie zgotować - swoimi myślami.
Naucz się je odrzucać - kiedy już podejrzewasz że mogą nadejść zacznij
myśleć o czymś przyjemnym.
A poza tym, zanim ten problem dotknie Cie jeszcze mocniej, to zasuwaj do
psychologa.

Pozdrawiam
Vicky

p.s.
Po drodze do psychologa ... idź sobie na cmentarz .... pewnie masz tam kogoś
bliskiego....
Myślisz że śmierc jest straszna tylko dla Ciebie?
Każda z tych osób które tam leżą bała się śmierci. Wiesz ile tych osób było?
Wiesz ile umiera co godzinę? Co minutę?
Boimy się jej bo jej nie znamy.
A właściwie nie powinniśmy się jej bać bo jest to część naszego życia -
nieuniknioną.
Trzeba to przyjąć na klatę :] i cieszyć się tym co się ma.




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2007-03-20 11:57:55

Temat: Re: Trwoga - lęk przed śmiercią
Od: "Magda" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 20 Mar, 10:04, "Vicky" <b...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w
wiadomościnews:etm29r$eq6$1@news.onet.pl...
>
> > [...]
>
> [...]
> Myślisz że śmierc jest straszna tylko dla Ciebie?
> [...]
> Boimy się jej bo jej nie znamy.
> A właściwie nie powinniśmy się jej bać bo jest to część naszego życia -
> nieuniknioną.
> Trzeba to przyjąć na klatę :] i cieszyć się tym co się ma.

A umierałaś kiedyś? Tak nagle?
Żegnałaś się ze swoją córeczką, mężem, mamą, tatą, chociażby w
myślach, bo nie wszyscy byli przy Tobie w danej chwili?
Tak tylko pytam.

Pozdrawiam,
Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2007-03-20 13:20:59

Temat: Odp: Trwoga - lęk przed śmiercią
Od: "Sky" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik Magda <e...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:1...@d...googleg
roups.com...
On 20 Mar, 10:04, "Vicky" <b...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w
wiadomościnews:etm29r$eq6$1@news.onet.pl...
>
> > [...]
>
> [...]
> Myślisz że śmierc jest straszna tylko dla Ciebie?
> [...]
> Boimy się jej bo jej nie znamy.
> A właściwie nie powinniśmy się jej bać bo jest to część naszego życia -
> nieuniknioną.
> Trzeba to przyjąć na klatę :] i cieszyć się tym co się ma.

A umierałaś kiedyś? Tak nagle?
Żegnałaś się ze swoją córeczką, mężem, mamą, tatą, chociażby w
myślach, bo nie wszyscy byli przy Tobie w danej chwili?
Tak tylko pytam.

===
A ty M?
Tak tylko pytam.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2007-03-20 13:46:51

Temat: Re: Trwoga - lęk przed śmiercią
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> A umierałaś kiedyś? Tak nagle?

Nie i co w związku z tym?
Mam o tym myśleć codziennie że może się tak stać i tym zadręczać?
Nie wydaje mi się by autor wątku miał na myśli nagłą śmierć.
Poza tym nagle i tak jest lepsze niż długotrwale .... nie sądzisz?
Leżysz, nie możesz się ruszyć i żegnasz się ze swoim mężem codziennie bo nie
wiesz czy zejdziesz dziś czy jutro.


Pozdrawiam
Vicky


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2007-03-20 15:08:28

Temat: Re: Trwoga - lęk przed śmiercią
Od: "Magda" <e...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

On 20 Mar, 14:46, "Vicky" <b...@p...onet.pl> wrote:
> > A umierałaś kiedyś? Tak nagle?
>
> Nie i co w związku z tym?
> Mam o tym myśleć codziennie że może się tak stać i tym zadręczać?
> Nie wydaje mi się by autor wątku miał na myśli nagłą śmierć.

Śmierć to śmierć.
Skoro nie, to być może dlatego Twój post jest taki zimny.

> Poza tym nagle i tak jest lepsze niż długotrwale .... nie sądzisz?

Śmierć to śmierć.
Równie dobrze w moim pytaniu mogłoby nie być "tak nagle".
Pytam więc, czy umierałaś kiedyś (pomińmy "nagle" czy "długotrwale"?
Czy umierała najbliższa Ci osoba?
Jeśli nie, Twój post zamienia się w garść sloganów typu "śmierć trzeba
przyjąć na klatę...cieszyć się tym, co się ma". A tak naprawdę nie
wiesz, jak sama ją przyjmiesz, dopóki nie staniesz z nią twarzą w
twarz.

> Leżysz, nie możesz się ruszyć i żegnasz się ze swoim mężem codziennie bo nie
> wiesz czy zejdziesz dziś czy jutro.

Ale tego nie doświadczyłaś, prawda? Ani tej nagłej, ani powolnej
śmierci...
Nie wiesz więc, jak byś się w takiej sytuacji zachowała i co byś
czuła. Możesz jedynie przejawiać chęć "...przyjęcia śmierci na
klatę..." i teraz, gdy wszystko jest ok i Ciebie nie dotyczy, dawać
rady innym.
Uważam jednak, że takie rady od osoby, która nie zetknęła się ze
śmiercią, czy to nagłą, czy powolną, nie są radami przepojonymi
prawdziwymi emocjami. To jedynie zimne, pozbawione uczuć, z lekkością
napisane slogany. To bije z Twojego postu. Nie ma w nim emocji. Może
to było zamierzone, nie wiem, a może po prostu, skoro problem Ciebie
nie dotyczy, z lekka go umniejszyłaś ... A może to jeszcze coś innego?
Może to taki Twój mechanizm obronny, a kwestia śmierci tak naprawdę
stanowi dla Ciebie jakiś problem? Nie wiem. Tak czy siak chłodem
powiało z Twojej wypowiedzi.

Śmierć zawsze przychodzi niezapowiedziana, Vicky. Bez względu na to,
czy leżysz i powoli gaśniesz, czy umierasz niespodziewanie. W żadnym z
tych przypadków nie wiesz, czy odejdziesz dziś, czy jutro, czy za rok.

Pozdrawiam,
Magda

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2007-03-20 16:30:08

Temat: Re: Trwoga - lęk przed śmiercią
Od: "Vicky" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Uważam jednak, że takie rady od osoby, która nie zetknęła się ze
śmiercią, czy to nagłą, czy powolną, nie są radami przepojonymi
prawdziwymi emocjami. To jedynie zimne, pozbawione uczuć, z lekkością
napisane slogany. To bije z Twojego postu. Nie ma w nim emocji. Może
to było zamierzone, nie wiem, a może po prostu, skoro problem Ciebie
nie dotyczy, z lekka go umniejszyłaś ... A może to jeszcze coś innego?
Może to taki Twój mechanizm obronny, a kwestia śmierci tak naprawdę
stanowi dla Ciebie jakiś problem? Nie wiem. Tak czy siak chłodem
powiało z Twojej wypowiedzi.

Moje rady nie dotyczą umierania tylko myślenia o nim.
Emocje za to są w Twoim poście.

EOT

Pozdrawiam
Vicky







› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dolce vita... ;)
Psycholog specjalizujący się w pomocy poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych - namiar (Poznań)?
"Dzieci" ;)
Borderline
zagwostka

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą

zobacz wszyskie »