Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Uczciwość małżeńska

Grupy

Szukaj w grupach

 

Uczciwość małżeńska

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 220


« poprzedni wątek następny wątek »

201. Data: 2010-02-10 09:52:53

Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>> Z powodu roznych chorob (nadcisnienie, depresja, niedoczynnosc
>> tarczycy, zaburzenia ukl. krazenia, cukrzyca) moze dojsc do tzw. braku
>> reakcji genitalnej, czyli do impotencji czy innych zaburzen wzwodu.
>> Facet bardzo by chcial wspolzyc, ale organizm mu na to nie pozwala.
>
> Z braku odniesienia do źródła wnoszę, że to informacje z autopsji?

Nie z autopsji, nie mam problemow z erekcja.
Zrodlo jest w mojej glowie i na twardzielu.

> No cóż, współczuje partnerowi, kimkolwiek był.

Zyje nadal i ma sie znakomicie.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


202. Data: 2010-02-10 09:54:48

Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Z braku odniesienia do źródła

Jesli masz problemy z obsluga Googla, to prosze:
http://tnij.org/ftoi
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


203. Data: 2010-02-10 09:57:31

Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: Hanka <c...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

On 10 Lut, 09:58, Ender <e...@n...net> wrote:
> Hanka pisze:
> >> Tu juz jest WSZYSTKO.
> >> :)
> >>http://www.kerygma.pl/main.php?op=6&go=41&to=64
>
> > Ender mowil o przysiedze malzenskiej.
> > Ona, jak widac, NIE ZAWIERA slow, o ktore pytal.
> > Mam nadzieje, ze juz wszystko jasne.
>
> Jasne jest, że podałaś nieprawdę.

Umiesz czytac?
Przysiega malzenska to co innego
niz pytania przed wyrazeniem zgody malzenskiej.
Zreszta, idz do ksiedza i pogadaj na temat, jesli
masz jakies watpliwosci.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


204. Data: 2010-02-10 09:59:28

Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>
>>> No cóż, współczuje partnerowi, kimkolwiek był.
>>
>> Zyje nadal i ma sie znakomicie.
>
> Tylko jeden? Biedactwo. Nie wiedziałem.

W przeciwienstwie do ciebie nie mam potrzeby pozamalzenskich zabaw z
wieloma partnerami.

> nie dołuj mnie już więcej, proszę ;-)

Nie moge, bo daje mi to orgazmiczna przyjemnosc.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


205. Data: 2010-02-10 10:00:51

Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Z braku odniesienia do źródła
>>
>> Jesli masz problemy z obsluga Googla, to prosze:
>> http://tnij.org/ftoi
>
> Normalnie ty to jesteś Marchewka nieźle oblatana w tych sprawach ;-)

W tematach seksu i zaburzen? ;-) No, jestem.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


206. Data: 2010-02-10 10:08:53

Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Ender pisze:
> Marchewka pisze:
>> Ender pisze:
>>> Marchewka pisze:
>>>
>>>>> No cóż, współczuje partnerowi, kimkolwiek był.
>>>>
>>>> Zyje nadal i ma sie znakomicie.
>>>
>>> Tylko jeden? Biedactwo. Nie wiedziałem.
>>
>> W przeciwienstwie do ciebie nie mam potrzeby pozamalzenskich zabaw z
>> wieloma partnerami.
>
> Chodziło mi raczej o przedmałżeńskie, ale widzę że twoja płodność lub
> wyznanie nie dopuszczały nawet takiej możliwości.
> Była wpadka, czy tak jak trzeba, po ślubie?

Za duzo widzisz tymi swoimi za duzymi oczami wyobrazni.
Tobie akurat nie bede wyznawac, ilu mialam przedmalzenskich paretnerow
seksualnych. Powiem jedynie, ze moglbys sie zdziwic. A teraz powyobrazaj
sobie, co to moze znaczyc.

> Głupiutkie i podłe, zgadłem ? ;-)

Zawsze to lepiej, niz zaburzony i nieswiadomy.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


207. Data: 2010-02-10 10:11:53

Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: Przemysław Dębski <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:d62e6db0-0a9c-4609-bb47-e49896ecff25@36g2000yqu
.googlegroups.com...
On 9 Feb., 16:11, Przemysław Dębski <p...@g...pl> wrote:

> 1. Jak slusznie zauwazyl kolega Debski, np. reakcja w zwiazku na
> uczciwosc partnera np. w sprawie zdrady bedzie bardzo rozna, bo to
> zjawisko o charkterze statystycznym.

Kolega Dębski poczuł się doceniony ;)

> 2. W zwiazku IMO nie tyle chodzi o uczciwosc sama w sobie, tylko o to,
> zeby OBU osobom w zwiazku pasowal "model uczciwosci" prezentowany
> przez partnera. One musza byc po prostu dopasowane i tyle. Nawet jesli
> oboje sa nieuczciwi i obojgu to pasuje, to sa wobec siebie
> uczciwi :-).
> Uczciwosc ma rozne odcienie i najwazniejsze, zeby sposob jej
> pojmowania byl podobny (czy taki sam u obu partnerow). I dlatego np.
> osoba wymagajaca np. BEZWGLEDNEJ wiernosci, dla ktorej niewybaczalnym
> wykroczeniem jest nawet sama mysl o kims innym, bedzie w szczesliwym
> (uczciwym) zwiazku tylko z kims kto takich mysli nie ma... A po drodze
> mozne sobie wyobrazic dowolnie wiele ukladow dwoch pojec uczciwosci i
> konsekwencji wynikajacych z ich spotkania sie...

Też nie tak. Piszesz o dobraniu się pod względem modelu uczciwości, ale
wydaje mi się że przykłady jakie przytaczasz pokazują dopasowanie się pod
względem zbieżności cech. Takie dopasowanie jest uczciwe, ale nie o taką
uczciwość mi chodzi. Obydwoje mają ciągoty do skoków na boki, obydwojgu taki
stan rzeczy odpowiada - gra gitara i nie da się powiedzieć że jest w tym coś
nieuczciwego, w drugim przykładzie analogicznie. Tyle, że jest to
konsekwencja własciwoego dobrania się we własciwym czasie. A jak wiemy
człowiek zmienną istotą jest. Coś tam z biegiem czasu może się zmieniać. Ot
chocby bazując na Twoich przykładach, jedno z nieuczciwych wchodzi na psp
zaczyna czytać XL i spływa na tę osobę jasne oświecenie ... ;) Tak ?
Powstaje dylemat. Bo coś trzeba wybrać - albo dobro swoje, albo dobro
partnera, albo poszukac kompromisu. I tak w skrócie:
- dobro swoje, czyli rozstajemy się z partnerem gdyż przestał nam
odpowiadać. Moralizatorzy wieszają psy. Psy wyją ;)
- dobro partnera, czyli siedzimy cicho i "cierpimy". I tylko przez sen lub
po pijaku mamroczemy "zjebałeś/aś mi życie" ;)
- szukamy kompromisu. Ale tu radzą żeby z miłości lepiej nic nie mówić na
ten temat do partnera ;)
Przykład tak jakby posunięty o wiele dalej niż sama myśl o zdradzie, którą
tu dyskutujemy, myślę jednak że da się go nieco "zlajtować" do postaci o
samych myślach przy odrobinie dobrej woli.

> Stalker, z dworca

P.D. z roli i z soli

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


208. Data: 2010-02-10 10:51:07

Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Hanka <c...@g...com> tak oto plecie:
>
> On 10 Lut, 09:58, Ender <e...@n...net> wrote:
>> Hanka pisze:
>>
>>> On 10 Lut, 09:45, Hanka <c...@g...com> wrote:
>>
>>>> Tu juz jest WSZYSTKO.
>>>> :)
>>>> http://www.kerygma.pl/main.php?op=6&go=41&to=64
>>
>>> Ender mowil o przysiedze malzenskiej.
>>> Ona, jak widac, NIE ZAWIERA slow, o ktore pytal.
>>> Mam nadzieje, ze juz wszystko jasne.
>>
>> Jasne jest, że podałaś nieprawdę.
>> na stronie:http://www.kerygma.pl/main.php?op=6&go=41&to
=64
>> słowa: Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu i w chorobie, w
>> dobrej i zlej doli, aż do końca życia?
>> należą tak samo do liturgii sakramentu jak podana przez ciebie
>> przysięga, a więc ich znaczenie jest chyba równoważne.
>> hmm... po co ja to w ogóle piszę?
>
> Jak sie juz TAK STRASZNIE nudzisz, to
> poszukaj swoich wypowiedzi, poczytaj i pocytuj,
> i licytuj sie dalej. Mnie, w przeciwienstwie do Ciebie,
> nie interesuje walka o miejsce w stadzie, oraz
> notoryczne wykazywanie, ze ja, i tylko ja, mam racje.
> Podalam kolejny link w celu rozwiania wszelkich
> watpliwosci, zarowno moich, jak i Twoich, jak
> i kazdego z czytajacych ten temat.
>
> Ale, hmm, po co ja to w ogole pisze?

Żeby mieć rację?

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


209. Data: 2010-02-10 10:55:02

Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
>
> Ender pisze:
>> Marchewka pisze:
>>
>>>> No cóż, współczuje partnerowi, kimkolwiek był.
>>>
>>> Zyje nadal i ma sie znakomicie.
>>
>> Tylko jeden? Biedactwo. Nie wiedziałem.
>
> W przeciwienstwie do ciebie nie mam potrzeby pozamalzenskich zabaw z
> wieloma partnerami.

W życiu się z Tobą nie umówię. Już.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


210. Data: 2010-02-10 10:55:57

Temat: Re: Uczciwość małżeńska
Od: Marchewka <s...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Qrczak pisze:
> W Usenecie Marchewka <s...@g...pl> tak oto plecie:
>>
>> Ender pisze:
>>> Marchewka pisze:
>>>
>>>>> No cóż, współczuje partnerowi, kimkolwiek był.
>>>>
>>>> Zyje nadal i ma sie znakomicie.
>>>
>>> Tylko jeden? Biedactwo. Nie wiedziałem.
>>
>> W przeciwienstwie do ciebie nie mam potrzeby pozamalzenskich zabaw z
>> wieloma partnerami.
>
> W życiu się z Tobą nie umówię. Już.

O kobietach nic nie pisalam.
I.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 20 . [ 21 ] . 22


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Żydochamówa
ANTYPOLONIZM
Re: In the future...
Re: In the future...
Re: In the future...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »