Ujemne skutki DO

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 69

« poprzedni wątek

następny wątek »

21. Data: 2002-04-11 09:51:27

Temat: Re: Ujemne skutki DO
Od: "Tomasz" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Na czym opierasz tak ironiczny wniosek?
Czyzbym cos robil wbrew?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

22. Data: 2002-04-11 09:54:34

Temat: Re: Ujemne skutki DO
Od: "alf" <s...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"AnieszkaP" <g...@p...onet.pl> wrote in message
news:a921bg$k6q$4@news.tpi.pl...

> > Chcesz do przejrzenia moje wybiórcze i stronnicze archiwum postów
> > ciekawych (ocena subiektywna, moja) z grup nt. DO?
>
> A moge ja chciec?:)- z gory dziekuje

che che che che - nie ma jak marketing negatywny ?
jak nie ma argumentow to przynajmniej "konkurencji" dowalimy?

A|F

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

23. Data: 2002-04-11 10:12:19

Temat: Re: Ujemne skutki DO
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Tomasz <t...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a93mb3$6e4$...@n...onet.pl...
> Na czym opierasz tak ironiczny wniosek?
> Czyzbym cos robil wbrew?

Nie chodzi mi o ironie ani o Twoje bledy
w DO.
W 'wykladach' Jana K. pojawia sie
jego negatywny stosunek do roslin.
Jego zwolennicy przejmuja ten punkt
widzenia, co czesto widac na grupie.
W Twoim przypadku przejscie na DO spowodowalo
spozycie wiekszej ilosci warzyw niz w dotychczasowej
diecie. No sam przyznaj, ze jest to dosc zabawny
przyklad :). Druga sprawa to taka, ze wiele osob
przechodzacych na DO wczesniej ozdywialo sie
fatalnie (sam Kwasniewski z rodzina) i w takich
przypadkach przypadki 'ozdrowien' mnie nie
dziwia.

pozdrawiam Chaciur

ps . staraj sie prosze odpowiadajac, zostawiac
nadawce, tak jest wygodniej

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

24. Data: 2002-04-11 11:48:21

Temat: Re: Ujemne skutki DO
Od: "Tomasz" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Z tymi warzywami to jest normalna konsekwencja przyjetych proporcji.
Skoro mam zjesc w ciagu dnia ok 80 g ( w poczatkowym okresie) weglowodanów
to zamiast kromi chleba i talerza makoaronu wole weglowodany te przyjać z
warzyw.
W warzywach weglowodanow jest malo w zwiazku z czym trzeba ich zjesc
stosunkowo duzo.
Robie sobie np duszone udka kurczaków lub karkówke w warzywach takich jak
cebula ,por, papryka czerwona itp - pyszne rzeczy.
Jajecznicę tez robie tylko na duszonych warzywach .
Przykładowo aby zapelnic moje dzienne zapotrzebowanie na weglowodany
musiałbym zjeść
3 kg ogórków lub
1,2 kg cebuli lub
1,4 kg pora lub
1,2 kg brokuly lub
1,5 kg brokuły
itd

Oczywiscie nie jem jednego warzywa tylko wszystkiego po trochu ale srenio
wynosi to ok 1,4 kg różnyc warzyw dziennie.
Sam przyznaj że przy normalnym zywieniu tyle warzyw chyba nie jesz.

Musze Ci powiedzieć że taki rodzaj zywienia jest bardzo smaczny i mnie
bardzo odpowiada.
Nie wiem jaki dureń wymyslił sobie że na DO nalezy jeść smalec na gotujacej
sie wodzie z wrzuconymi do niej jajkami.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

25. Data: 2002-04-11 12:01:09

Temat: Re: Ujemne skutki DO
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Tomasz <t...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a93t69$kp2$...@n...onet.pl...
> Z tymi warzywami to jest normalna konsekwencja przyjetych proporcji.
> Skoro mam zjesc w ciagu dnia ok 80 g ( w poczatkowym okresie) weglowodanów
> to zamiast kromi chleba i talerza makoaronu wole weglowodany te przyjać z
> warzyw.

Bardzo dobry pomysl. Sam jestem przeciwnikiem
bialego makaronu i bialego chleba.

> Oczywiscie nie jem jednego warzywa tylko wszystkiego po trochu ale srenio
> wynosi to ok 1,4 kg różnyc warzyw dziennie.
> Sam przyznaj że przy normalnym zywieniu tyle warzyw chyba nie jesz.

Jako weganin jem tylko rosliny, tak ze
pewno by sie uzbieralo :)
Wielu optymalnych podchodzi bardzo ideologicznie
i oni twierdza, ze wazyw i generalnie roslin
trzeba unikac.

> Musze Ci powiedzieć że taki rodzaj zywienia jest bardzo smaczny i mnie
> bardzo odpowiada.
> Nie wiem jaki dureń wymyslił sobie że na DO nalezy jeść smalec na gotujacej
> sie wodzie z wrzuconymi do niej jajkami.

W ksiazce JK jest troche 'kontrowersyjnych'
przepisow, chocby slynny chleb.

pozdrawiam Chaciur

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

26. Data: 2002-04-11 12:46:42

Temat: Re: Ujemne skutki DO
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a93tpd$cnn$1@news.tpi.pl...
>
> > Musze Ci powiedzieć że taki rodzaj zywienia jest bardzo smaczny i mnie
> > bardzo odpowiada.
> > Nie wiem jaki dureń wymyslił sobie że na DO nalezy jeść smalec na
gotujacej
> > sie wodzie z wrzuconymi do niej jajkami.
>
> W ksiazce JK jest troche 'kontrowersyjnych'
> przepisow, chocby slynny chleb.
>

Ale ludzie mają od tego rozum, żeby umieć wybrać prawda?
A swoją drogą to ja w myśl zasady p. Kwaśniewskiego, że boczek to to samo,
co orzechy - trochę tylko smakiem się różnią (takie cos wyczytałam w jednej
z książek) zrobiłam sobie pasztet wegetariański i nawet mi smakował, ale
codziennie chyba bym nie mogła czegoś takiego jeść.
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

27. Data: 2002-04-11 12:52:27

Temat: Re: Ujemne skutki DO
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "chaciur" <g...@k...net.pl> napisał w wiadomości
news:a940rg$473$1@news.tpi.pl...
>
>
> Wg mnie to tylko chleb sie nie nudzi,
> jedzony codziennie.

Oj nudzi się nudzi...
Ja zawsze kupuję inny...

--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

28. Data: 2002-04-11 12:53:27

Temat: Re: Ujemne skutki DO
Od: "chaciur" <g...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:a940l1$s6j$...@n...onet.pl...
> > W ksiazce JK jest troche 'kontrowersyjnych'
> > przepisow, chocby slynny chleb.
> >
>
> Ale ludzie mają od tego rozum, żeby umieć wybrać prawda?
> A swoją drogą to ja w myśl zasady p. Kwaśniewskiego, że boczek to to samo,
> co orzechy - trochę tylko smakiem się różnią

Ale tu dzisiaj wesolo :))

> (takie cos wyczytałam w jednej
> z książek) zrobiłam sobie pasztet wegetariański i nawet mi smakował, ale
> codziennie chyba bym nie mogła czegoś takiego jeść.

Wg mnie to tylko chleb sie nie nudzi,
jedzony codziennie.

Pozdrawiam Chaciur

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

29. Data: 2002-04-11 13:51:29

Temat: Re: Ujemne skutki DO
Od: "Tomasz" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

> Jako weganin jem tylko rosliny, tak ze
> pewno by sie uzbieralo :)
> Wielu optymalnych podchodzi bardzo ideologicznie
> i oni twierdza, ze wazyw i generalnie roslin
> trzeba unikac.

To skad Ci cwaniacy biora nalezna porcję weglowodanów?
Z tego co ja wyczytałem to z roślin nie zalecaja jesć owoców ale właśnie
warzywa.
W takich sprawach jak żywienie ideologia jest mi obca.
Zreszta ja wogóle jestem z tych co to tylko "szkielko i oko".
Staralem się zrozumieć zasady biochemiczne tej diety (DO) a do reszty, czyli
co i w jakich ilosciach mam jeść,zaprzegam swój własny umysł.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

30. Data: 2002-04-11 13:52:12

Temat: Re: Ujemne skutki DO
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Tomasz" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a944da$7o6$1@news.onet.pl...
> > Jako weganin jem tylko rosliny, tak ze
> > pewno by sie uzbieralo :)
> > Wielu optymalnych podchodzi bardzo ideologicznie
> > i oni twierdza, ze wazyw i generalnie roslin
> > trzeba unikac.
>
> To skad Ci cwaniacy biora nalezna porcję weglowodanów?

Może ze śmietany i sera?
--
Joanna
http://jduszczynska.republika.pl