Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Ukarać Pisowców

Grupy

Szukaj w grupach

 

Ukarać Pisowców

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2016-12-17 22:27:13

Temat: Ukarać Pisowców
Od: Lord Gender <r...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

Wiecie że ludzie chcą ukarać Pisowców za to co zrobili Polsce, to jest motyw
powszechny. I tu jest dobry pomysł jak ich rozliczyć. Podoba mi się, że i troli
internetowych opłacanych przez pis i plujących na Polaków też będziemy karać.

https://m.youtube.com/watch?feature=share&v=adkXyQx-
h1Q

Jak ukarać PiS? Niech płacą misiowe!
(...)
"Liderzy, mam nadzieję, odpokutują w więzieniu. A w każdym razie - stając przed
sądem. Jednak tych, którzy zasługują lub zasłużą na proces sądowy, będzie co najwyżej
kilka tysięcy. Parlamentarzyści koalicji rządzącej, ministrowie i wiceministrowie,
wysocy urzędnicy państwowi i funkcjonariusze partyjni, nowi szefowie spółek
państwowych, kłamcy z mediów ,,dobrej zmiany", notoryczni trolle internetowi... Ale
co z pomniejszymi uczestnikami ,,dobrej zmiany"? Na przykład z szeregowymi członkami
partii rządzącej? Trzeba ich rozliczyć - przynajmniej z tego, co się da wyliczyć.
Informatorzy z branży marketingowej donoszą, że jedna spółka państwowa (razem z
firmami zależnymi) może dziś zatrudniać nawet kilkuset tzw. Misiewiczów. Czyli
niekompetentnych i suto opłacanych aparatczyków. A taki ,,Misiewicz" w samych tylko
pensjach, premiach i apanażach (np. samochód służbowy) kosztuje podatnika ok. 200
tys. zł rocznie.
Według wykazu znajdującego się na stronie likwidowanego właśnie Ministerstwa Skarbu
spółek państwowych jest 396. Załóżmy, że każda z nich zatrudnia średnio 20
Misiewiczów. To daje nam 396 razy 20 razy 200 tys. Czyli 1,584 mld zł rocznie.
Pobieżny, stronniczy, zawyżony szacunek? Pobieżny - ale bardzo zaniżony. Eksperci z
portalu Strefa Inwestorów wyliczyli, że w ciągu ostatniego roku wartość spółek skarbu
państwa spadła na giełdzie o 39 mld zł. Doliczmy straty wynikające z niekompetencji
tych Misiewiczów, co trafili nie do spółek, ale do urzędów... Wypadałoby uznać, że
ten rok będzie nas kosztować co najmniej 50 mld zł.
A cztery lata - 200 mld, jeśli ,,dobra zmiana" nie zmieni tempa.
Jak odzyskać tę kasę? Poszukałem inspiracji u samego prezesa. W latach 90. niektórzy
politycy - w tym właśnie Jarosław Kaczyński - lansowali pomysł ,,dekomunizacji
finansowej" w formie opłaty. Każdy członek PZPR i władz PRL miał się oczyścić z
politycznej winy, płacąc specjalny podatek (w wysokości zależnej od jego rangi w
komunistycznej hierarchii). ,,Wypierz się, komuszku, w proszku tym: POLLENIN!" -
naśmiewał się satyryk Marcin Wolski (dzisiaj wielbiciel Kaczyńskiego, szef TVP 2).
Pomysłu nie zrealizowano. Może i słusznie. Komunistom wiele wybaczono za to, że bez
oporów zrzekli się władzy absolutnej. Tworzyli sobie jakieś spadochrony, ale w końcu
zdali się na łaskę i niełaskę demokracji. W ten sposób pomogli ją wprowadzić.
Takiego wybaczenia nie może być dla pisowców. Oni wzięli w swoje ręce demokrację i ją
zepsuli. A teraz zastępują ją autorytaryzmem. Powinni zapłacić.
Państwo nie może nikogo skazywać bez sądu - nawet na grzywnę. Może jednak wlepiać
kary administracyjne. Nie grzywny, ale mandaty.
Pisowcy muszą nam zapłacić misiowe (tak to nazwijmy - wszyscy rozumieją, o co
chodzi). Wielki Nadzwyczajny Mandat, niepodlegający zwyczajnym ograniczeniom dla
administracyjnych kar pieniężnych. Nowy parlament powinien takie misiowe uchwalić.
Kto miałby je płacić? Członkowie PiS i partii kolaborujących. Wszyscy Misiewicze ze
spółek skarbu państwa oraz urzędów publicznych (nie tylko szefowie). Jak również
właściciele, inwestorzy, pracownicy i współpracownicy redakcyjni ,,mediów narodowych"
i ,,dobrozmianowych" (z nienawistnymi portalami włącznie). Zatem ci, co świadomie
przyczyniają się do pisokłamstwa i/lub czerpią z niego zyski.
Uwaga dla neoliberałów: misiowe nie może dotyczyć ludzi korzystających z programów
socjalnych PiS (w zasadzie słusznych, choć wprowadzonych po wariacku). Odwrotnie:
część misiowego powinna iść na racjonalizowanie tych programów.
Wróćmy do dygnitarzy, kombinatorów i propagandzistów, czyli przyszłych płatników
misiowego. Spokojnie uzbiera się ich jakieś 100 tys. Z wyliczeń powyżej wynika, że w
2019 r. każdy misio-płatnik będzie miał do zapłaty średnio 2 mln zł. Średnio, bo
szczególnie ,,zasłużeni" powinni płacić więcej niż pionki. Muszą zostać obciążeni
większą cząstką narodowej straty.
Jak sobie z tym poradzą? Ich problem. Trzeba było nie pisować!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Poeta pamięta - "Jest krzyż jest impreza"
Rzepka
Zdrajcy spakowani?
Polacy kontra bolszewicy
Rozsądny pomysł Korwina

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »