« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-07-31 08:18:03
Temat: Ukąszenie pszczoły w głowęMiałam wątpliwą przyjemność zetknąć się z tym owadem a właściwie on ze mną.
Po zaplątaniu się we włosy - pszczoła użarła mnie. Żądło mi wyjęto. Na
drugi dzień powiększył mi się węzeł chłonny na głowie, poniżej ukąszenia. Po
paru dniach ta opuchlizna zniknęła , ale do dzisiaj w miejscu ukąszenia mam
zgrubienie w postaci guzka. Nie jestem uczulona na nic, ale zastanawiam się
czy takie ukąszenie w takie miejsce może spowodować coś złego?
Bożena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-08-01 09:44:33
Temat: Re: Ukąszenie pszczoły w głowęCóż. Nie zajmuję się alergenami, ale przedstawię swoje doświadczenie z
kontaktów z pszczołami.
1. Ukąszenie zaliczyłem niejedno.W dostawałem w głowę zawsze miałem odczyn
alergiczny.
-spuchnięta twarz(trzymało nawet 5 dni)
- puchnięcie od środka- duszenie się
tak więc miałas szczescie.
2.dostałem raz w łopatkę i dostałem i inne objawy
- wysypkę alergiczną
- uczucie gorąca
- uczucie zimna
- biegunka
- wymioty(jednoczesnie)
Reasumując:
nieżle?konsekwencji sporo, niebezpieczeństwo wielkie w przypadku uczulenia
na jad pszczeli. Pomogła mi adrenalina domięsniowo podana przez lekarza 30
min od ukąszenia(szzcescie)
Mam przy okazji pytanie:
CO NALEŻY NOSIC I CO ZAZYWAĆ W TAKIM PRZYPADKU.
ADRENALINA DOMIĘSNIOWO? (W JAKIM STĘŻENIU?)
Pozdrawiam
Jarek Hejduk
> Miałam wątpliwą przyjemność zetknąć się z tym owadem a właściwie on ze
mną.
> Po zaplątaniu się we włosy - pszczoła użarła mnie. Żądło mi wyjęto. Na
> drugi dzień powiększył mi się węzeł chłonny na głowie, poniżej ukąszenia.
Po
> paru dniach ta opuchlizna zniknęła , ale do dzisiaj w miejscu ukąszenia
mam
> zgrubienie w postaci guzka. Nie jestem uczulona na nic, ale zastanawiam
się
> czy takie ukąszenie w takie miejsce może spowodować coś złego?
>
> Bożena
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2002-08-01 11:46:35
Temat: Re: Ukąszenie pszczoły w głowę> Reasumując:
> nieżle?konsekwencji sporo, niebezpieczeństwo wielkie w przypadku uczulenia
> na jad pszczeli. Pomogła mi adrenalina domięsniowo podana przez lekarza 30
> min od ukąszenia(szzcescie)
> Mam przy okazji pytanie:
> CO NALEŻY NOSIC I CO ZAZYWAĆ W TAKIM PRZYPADKU.
> ADRENALINA DOMIĘSNIOWO? (W JAKIM STĘŻENIU?)
> Pozdrawiam
> Jarek Hejduk
Czolem.
Czytalem, ze uczulenie na jad pszczeli, to nie jest takie normalne uczulenie
i polega na tym (nie pamietam nazwy tego mechanizmu/zjawiska), ze kazde
kolejne ukaszenie (nawet za kilka lat) moze spowodowac silniejsze objawy. Co
ciekawe, dotyczy to tez tych osob, ktore praktycznie nie reaguja na jad
pszczeli - kolejne ukaszenia moga dawac coraz to silniejsze objawy.
Melon
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2002-08-01 15:52:31
Temat: Odp: Ukąszenie pszczoły w głowęKilka lat temu niosłam ciężką torbę /cięższą ode mnie/ i wraz z tą torbą
wywaliłam się prosto w gniazdo os, miałam 10 ukąszeń w głowę i ok 20-30 na
całym ciele (jak uciekałam przed nimi i zerknęłam za siebie to tylko
widziałam dziesiątki igieł pędzących w moim kierunku z zawrotną
prędkjością). Skończyło sie wizytą na izbie przyjęć, jakimiś zasrzykami.
Dziś jedyną pozostałościa jest uraz psychiczny do wstrętnych os i to
wszystko. Z główką wsio w porządku, nie masz co się przejmować.
pozdr
Użytkownik Bożena <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ai8686$gm8$...@n...tpi.pl...
> Miałam wątpliwą przyjemność zetknąć się z tym owadem a właściwie on ze
mną.
> Po zaplątaniu się we włosy - pszczoła użarła mnie. Żądło mi wyjęto. Na
> drugi dzień powiększył mi się węzeł chłonny na głowie, poniżej ukąszenia.
Po
> paru dniach ta opuchlizna zniknęła , ale do dzisiaj w miejscu ukąszenia
mam
> zgrubienie w postaci guzka. Nie jestem uczulona na nic, ale zastanawiam
się
> czy takie ukąszenie w takie miejsce może spowodować coś złego?
>
> Bożena
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |