From: "kier" <w...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.medycyna
Subject: Uszkodzenie nerwów.
Date: Sat, 2 Jun 2001 00:56:19 +0200
Lines: 37
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
X-Original-NNTP-Posting-Host: dragon.isi.wat.waw.pl
Message-ID: <3...@d...isi.wat.waw.pl>
X-Original-Trace: 2 Jun 2001 00:45:28 +0100, dino.wcy.wat.waw.pl
NNTP-Posting-Host: dragon.isi.wat.waw.pl
X-Original-NNTP-Posting-Host: dragon.isi.wat.waw.pl
X-Trace: news.vogel.pl 991435546 dragon.isi.wat.waw.pl (2 Jun 2001 00:45:46 +0200)
X-Complaints-To: U...@n...vogel.pl
Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!news.vog
el.pl!nnrp
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.medycyna:46322
Ukryj nagłówki
Witam!!!
Kilka lat temu moj ojciec mial problemy z zoladkiem, w trakcie jedzenia czul
klucia. Gastroskopia niewiele wykazala. Po pol roku dolegliwosci przestaly
byc uciazliwe. Po kilku kolejnych miesiacach (w tym czasie sytuacja w domu
byla stresujaca, matka miala operacje, ojciec byl poszkodowanym w wypadku
samochodowym, aczkolwiek nie widac bylo zadnych objawow nerwow) wystapila
goraczka. Jeszcze tego samego dnia ojciec trafil na stol operacyjny. Okazalo
sie, ze to wyrostek (ojciec nie odczuwal zadnych boli ani w tym dniu, ani
wczesniej, nawet przy dotykaniu brzucha). Lekarz operujacy stwierdzil, ze
stan zapalny trwal okolo 2 tygodni. Poniewaz istnialo wysokie ryzyko
zapalenia otrzewnej podawano ojcu duze dawki Gentomecyny. Po powrocie ze
szpitala stracil sluch w jednym ucho (ubytek -120dB, non stop slyszy szumy)
oraz węch (czuje tylko bardzo ostre zapachy, takie ktore lzawia w oczy).
Odczuwal takze zaburzenia rownowagi, momentami zataczal sie jakby byl
pijany. Po kilku tygodniach zaczal miec "gesie skorki", ktore jak okreslal:
"zaczynaly sie w np. na nodze lub rece i szly w kierunku glowy". W momencie
"dojscia do glowy" ojciec tracil na kilkanascie, a nawet kilkadziesiat
sekund swiadomosc, nie wiedzial gdzie sie znajduje, nie pamietach
podstawowych faktow np. ze ja studiuje, itd. Tego typu zaniki swiadomosci
zdarzaly sie nawet po kilkanascie razy dziennie. Ojciec stal sie strasznie
"uczuciowy", tzn. placze np. podczas ogladania w telewizji jakiegos programu
powiedzmy o ludziach, ktorzy pomagaja dzieciom w sierocincach itp. Raz, byc
moze to nie ma zwiazku z choroba, zdarzyl mu sie atak podobny do
padaczkowego. W trakcie snu zaczal charczec, oczy mial utkwione w sufit, nie
reagowal na zadne bodzcie. Stan taki trwal kilka minut. Gdy przyjechalo
pogotowie czul sie juz dobrze. Podejrzewano u ojca guza mozgu. Po tomografii
mozgu i rezonansie hipoteze odzrucono. Obecnie leczy sie juz dwa lata. Zaden
z lekarzy nie postawil jednoznacznej diagnozy. Rowniez lekarstwa nie
skutkuja. Dalo sie jednak zauwazyc, ze w czasie, gdy ojciec jezdzi do pracy
(jest jedynym zywicielem rodziny) stan jego sie pogarsza (czescie wystepuja
gesie skorki). Obecnie od 6 miesiecy prawie nie pracuje, najwyzej 2-3
godziny dziennie i tylko kilka dni w tygodniu (jest mechanikiem
samochodowym).
Jesli ktos spotkal sie z takim przypadkiem, lub jest w stanie cokolwiek na
ten temat powiedziec jest proszony o kontakt.
|