« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-10-17 18:53:52
Temat: Vit. C z hipermarketu :-( Kupowalem wczoraj akumulator w jednym z popularnych hipermarketow. Przy
kasie wsrod gum do zucia i mentosow lezaly tabletki. Wzialem do reki,
okazale sie ze to vit C 0,1 jakiejs firmy spolki z Warszawy, o ktorej nigdy
nie slyszalem (vit. C roznych producentow ogladam codziennie w aptece),
tabletki byly popekane, ale pewnie jeszcze leza tam do tej pory no chyba ze
ktos juz je kupil i moze zazywa.
Mam nastepujace pytanie w zwiazku z tym. Jak to jest, kto ma sie
zajmowac kontrola jakosci srodkow farmaceutycznych i mat. med. dopuszczonych
do tzw. obrotu pozaaptecznego?? Kto sprawdza te apapy, codipary i rennie
sprzedawane w GSach, an stacjach benzynowych i kioskach Ruch-u??? Czy to
Inspektorat Inspekcji Farmaceutycznej ma sprawdzic??
Pozdrawiam! Pharmacist.
P.S. Ja bym takiego badziewia dla kota w aptece nie sprzedal!!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2002-10-18 06:58:17
Temat: Re: Vit. C z hipermarketu :-(Witam !
"Czy to Inspektorat Inspekcji Farmaceutycznej ma sprawdzic?? " - tak - patrz
art. 108.1 PF "Art. 108. 1. Inspekcja Farmaceutyczna sprawuje nadzór nad
warunkami wytwarzania produktów leczniczych, z zastrzeżeniem ust. 2, jak
również nad jakością i obrotem produktami leczniczymi oraz wyrobami
medycznymi, w celu zabezpieczenia interesu społecznego w zakresie
bezpieczeństwa zdrowia i życia obywateli przy stosowaniu produktów
leczniczych i wyrobów medycznych, znajdujących się w hurtowniach
farmaceutycznych, aptekach, punktach aptecznych i placówkach obrotu
pozaaptecznego".
W przypadku placówek PA problemem jest niska (a właściwie żadna ) świadomosc
tego że lek to nie jest produkt taki jak np. makaron, batonik czy bateryjki.
"Ja bym takiego badziewia dla kota w aptece nie sprzedal" - i bardzo
słusznie :)) - pozostaje mieć nadzieje ze swiadomoscc Klienta -Nabywcy
bedzie wieksza niz sprzedawcy.
pozdrawiam
wp
Użytkownik "Pharmacist" <p...@t...pl> napisał w wiadomości
news:aon3br$bmp$2@news.tpi.pl...
> Kupowalem wczoraj akumulator w jednym z popularnych hipermarketow.
Przy
> kasie wsrod gum do zucia i mentosow lezaly tabletki. Wzialem do reki,
> okazale sie ze to vit C 0,1 jakiejs firmy spolki z Warszawy, o ktorej
nigdy
> nie slyszalem (vit. C roznych producentow ogladam codziennie w aptece),
> tabletki byly popekane, ale pewnie jeszcze leza tam do tej pory no chyba
ze
> ktos juz je kupil i moze zazywa.
> Mam nastepujace pytanie w zwiazku z tym. Jak to jest, kto ma sie
> zajmowac kontrola jakosci srodkow farmaceutycznych i mat. med.
dopuszczonych
> do tzw. obrotu pozaaptecznego?? Kto sprawdza te apapy, codipary i rennie
> sprzedawane w GSach, an stacjach benzynowych i kioskach Ruch-u??? Czy to
> Inspektorat Inspekcji Farmaceutycznej ma sprawdzic??
>
> Pozdrawiam! Pharmacist.
>
> P.S. Ja bym takiego badziewia dla kota w aptece nie sprzedal!!!!
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |