« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2014-05-24 01:03:09
Temat: Re: W ramach marnowania...W dniu 2014-05-23 15:11, Justyna Vicky S. pisze:
>>> (nie mylić z marynowaniem) truskawek...
>>> Wątróbka z cebulką, truskawkami, tymiankiem i odrobiną cukru.
>>> W oryginale był jeszcze sos balsamiczny i karmelizowanie cukru, ale
>>> wybrałam wersję szybkościową.
>>> I o ile kompotu z truskawek nie lubię, bo są w nim brzydko rozciapane, o
>>> tyle tutaj konsystencja jest ciut bardziej zwarta, a smak lekko kwaskowy
>>> - poezyja :)
>>
>> A wątróbkę wolę z jabłkiem i cebulą.
>
> A ja trudkawki wolę same lub w koktajlu - właśnie zrobiłam i się
> delektuję pysznym koktajlem :)
Toć zaznaczyłam w tytule, że marnację uprawiam :)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2014-05-31 00:03:15
Temat: Re: W ramach marnowania...W dniu 2014-05-23 15:11, Justyna Vicky S. pisze:
> A ja trudkawki wolę same lub w koktajlu - właśnie zrobiłam i się
> delektuję pysznym koktajlem :)
U mnie dzisiaj wersja z jogurtem, cukrem waniliowym i pistacjową
posypką. Całkiem zjadliwe.
Szparagi zresztą też owymi pistacjami posypałam. Sezon z opóźnieniem,
ale w końcu rozpoczęty :)
--
Nie sztuka być wielkim kucharzem mając kasę i kuchnię wielką
jak studio TV. Sztuką jest tworzyć dzieła kucharskie na 4m. kw.,
bez spiżarni i z lodówką, w której zwykle spore luzy ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2014-05-31 01:00:28
Temat: Re: W ramach marnowania...Dnia Sat, 31 May 2014 00:03:15 +0200, Aicha napisał(a):
> U mnie dzisiaj wersja z jogurtem, cukrem waniliowym i pistacjową
> posypką. Całkiem zjadliwe.
I warto było tylko po to, żeby napisać "całkiem zjadliwe"? Iiii....
--
XL truskawki wprost do dzioba, się odchudzam truskawkami :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2014-05-31 01:08:03
Temat: Re: W ramach marnowania...W dniu 2014-05-31 01:00, Ikselka pisze:
>> U mnie dzisiaj wersja z jogurtem, cukrem waniliowym i pistacjową
>> posypką. Całkiem zjadliwe.
>
> I warto było tylko po to, żeby napisać "całkiem zjadliwe"? Iiii....
Iiiihaaaa :D
Pistacje powinny być jednak niesolone, chyba ze ktoś lubi na
słodko-słono. Wtedy byłyby zjadliwe do rozpuku :)
--
Nie sztuka być wielkim kucharzem mając kasę i kuchnię wielką
jak studio TV. Sztuką jest tworzyć dzieła kucharskie na 4m. kw.,
bez spiżarni i z lodówką, w której zwykle spore luzy ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2014-05-31 01:19:04
Temat: Re: W ramach marnowania...Dnia Sat, 31 May 2014 01:08:03 +0200, Aicha napisał(a):
> W dniu 2014-05-31 01:00, Ikselka pisze:
>
>>> U mnie dzisiaj wersja z jogurtem, cukrem waniliowym i pistacjową
>>> posypką. Całkiem zjadliwe.
>>
>> I warto było tylko po to, żeby napisać "całkiem zjadliwe"? Iiii....
>
> Iiiihaaaa :D
> Pistacje powinny być jednak niesolone,
...ale chociaż przyprażone?
> chyba ze ktoś lubi na
> słodko-słono.
Ja lubię - vide borówki (robię słodkie jak dżem) do mięsa. Niektórym się w
głowie nie mieści taka kompozycja smaków, bo w domu nienauczeni, to się
szokują, ale konsekwentnie przyzwyczajam 3333-)
> Wtedy byłyby zjadliwe do rozpuku :)
Jak śledź z konfiturą ;-PPP
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2014-05-31 12:15:31
Temat: Re: W ramach marnowania...W dniu 2014-05-31 01:19, Ikselka pisze:
>>>> U mnie dzisiaj wersja z jogurtem, cukrem waniliowym i pistacjową
>>>> posypką. Całkiem zjadliwe.
>>>
>>> I warto było tylko po to, żeby napisać "całkiem zjadliwe"? Iiii....
>>
>> Iiiihaaaa :D
>> Pistacje powinny być jednak niesolone,
>
> ...ale chociaż przyprażone?
Zobaczymy. Będę testować na babskim niedzielnym obiedzie. Trzy baby, z
których po dwie mówią jednocześnie to samo albo śmieją się w tym samym
momencie. Ach, ta potęga genów :D
>> chyba ze ktoś lubi na
>> słodko-słono.
>
> Ja lubię - vide borówki (robię słodkie jak dżem) do mięsa. Niektórym się w
> głowie nie mieści taka kompozycja smaków, bo w domu nienauczeni, to się
> szokują, ale konsekwentnie przyzwyczajam 3333-)
Bardzo dobrze. Ja już moja rodzinę do kurczaka w pomarańczach, wiórkach
kokosowych i cebuli przekonałam. Gdybym mogła, do sernika też dodałabym
cebuli :D
>> Wtedy byłyby zjadliwe do rozpuku :)
>
> Jak śledź z konfiturą ;-PPP
E tam, to jeszcze nic. Śledź z czekoladą to jest potęga.
--
Nie sztuka być wielkim kucharzem mając kasę i kuchnię wielką
jak studio TV. Sztuką jest tworzyć dzieła kucharskie na 4m. kw.,
bez spiżarni i z lodówką, w której zwykle spore luzy ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2014-05-31 21:54:16
Temat: Re: W ramach marnowania...Dnia Sat, 31 May 2014 12:15:31 +0200, Aicha napisał(a):
> W dniu 2014-05-31 01:19, Ikselka pisze:
>
>>>>> U mnie dzisiaj wersja z jogurtem, cukrem waniliowym i pistacjową
>>>>> posypką. Całkiem zjadliwe.
>>>>
>>>> I warto było tylko po to, żeby napisać "całkiem zjadliwe"? Iiii....
>>>
>>> Iiiihaaaa :D
>>> Pistacje powinny być jednak niesolone,
>>
>> ...ale chociaż przyprażone?
>
> Zobaczymy. Będę testować na babskim niedzielnym obiedzie. Trzy baby, z
> których po dwie mówią jednocześnie to samo albo śmieją się w tym samym
> momencie. Ach, ta potęga genów :D
>
>>> chyba ze ktoś lubi na
>>> słodko-słono.
>>
>> Ja lubię - vide borówki (robię słodkie jak dżem) do mięsa. Niektórym się w
>> głowie nie mieści taka kompozycja smaków, bo w domu nienauczeni, to się
>> szokują, ale konsekwentnie przyzwyczajam 3333-)
>
> Bardzo dobrze. Ja już moja rodzinę do kurczaka w pomarańczach, wiórkach
> kokosowych i cebuli przekonałam. Gdybym mogła, do sernika też dodałabym
> cebuli :D
>
>>> Wtedy byłyby zjadliwe do rozpuku :)
>>
>> Jak śledź z konfiturą ;-PPP
>
> E tam, to jeszcze nic. Śledź z czekoladą to jest potęga.
Ale fasolki szparagowej z budyniem waniliowym nie jadłaś ?
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2014-05-31 22:30:08
Temat: Re: W ramach marnowania...W dniu 31.05.2014 00:03, Aicha pisze:
> W dniu 2014-05-23 15:11, Justyna Vicky S. pisze:
>
>> A ja trudkawki wolę same lub w koktajlu - właśnie zrobiłam i się
>> delektuję pysznym koktajlem :)
>
> U mnie dzisiaj wersja z jogurtem, cukrem waniliowym i pistacjową
> posypką. Całkiem zjadliwe.
A ja dziś Najdżejlowy ""Bałagan w Eton" czyli bita śmietana, bezy i
własnościowe truskawki - było jak zwykle pyyyycha :D
--
Pozdrówki
Anai
*** MóJ SŁitAśNy TofFanY BloGasEk: http://kuchniaanai.blogspot.com/ ***
~*~ Moje słit focie: http://infobot.pl/r/26aE *
http://annamagdalenape.deviantart.com/gallery/ ~*~
*** moje aukcje: http://tiny.pl/qjgtx ***
"Jesteśmy tylko szczególnie zaawansowaną w rozwoju odmianą małp na
niezbyt ważnej planecie, krążącej wokół całkiem przeciętnego Słońca. (S.
Hawking)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |