Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!news.inte
ria.pl!not-for-mail
From: wolim <n...@t...pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Wędzenie
Date: Sat, 26 Nov 2011 21:18:00 +0100
Organization: INTERIA.PL S.A.
Lines: 27
Message-ID: <jarhhm$v38$1@usenet.news.interia.pl>
NNTP-Posting-Host: 217.96.80.250.telemedia.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: usenet.news.interia.pl 1322338678 31848 217.96.80.250 (26 Nov 2011 20:17:58
GMT)
X-Complaints-To: u...@f...interia.pl
NNTP-Posting-Date: Sat, 26 Nov 2011 20:17:58 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; rv:8.0) Gecko/20111105 Thunderbird/8.0
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:339327
Ukryj nagłówki
Wiem, że może to nie do końca temat kuchenny, bo wymaga wyjścia w
plener, ale co tam... :)
Dzisiaj wędziłem pierwszy raz w swoim życiu. Wędzarnię zbudowałem
tradycyjnie - z beczki metalowej.
W sieci jest pełno przepisów na wyroby domowe, ale każdy ma inne zdanie
w tym temacie. Strona wedlinydomowe.pl podchodzi do tematu zbyt
profesjonalnie, rzekłbym nawet, że ucieka w stronę masowej produkcji.
Powiedzcie mi, proszę, w jakiej temperaturze należy wędzić wędliny, aby
nie trzeba było ich potem parzyć? Jak długo wędzić?
Moje pierwsze wędzenie było tylko w połowie udane. Wędziłem w dymie o
temperaturze około 60-70 stopni. Pięknie uwędziły się piersi z kurczaka,
ale kiełbasa, przez moją nieuwagę, upiekła się. Piersi wyciągnąłem
wcześniej, kiełbasę zostawiłem na dłużej. Odszedłem na moment od
wędzarni (może 10 minut) i jak wróciłem, temperatura była na poziomie
120 stopni. Kiełbasy były pyszne, ale tylko do momentu wystygnięcia. Po
wystygnięciu smakują jak normalna upieczona i wystudzona kiełbasa, czyli
kiepsko.
Ale zastanawia mnie, czy te 60-70 stopni (przy eliminacji błędu, jakim
było zostawienie wędzarni samopas) było ok?
Pozdrawiam,
MW
|