Witam,

Mam wysoka krotkowzrocznosc (-10DL -11DP), w stalej opiece
okulistycznej. Jest to wada wrodzona i niepostepujaca. W korekcji widze
dobrze i wada nie jest klopotliwa - problem zaczyna sie po zmroku. Gdy
jest ciemno, nie widze niemal nic - w nocy poruszam sie po omacku. Nigdy
w zyciu nie widzialem na niebie gwiazd. Jak wyczytalem na googlach, to,
co potocznie nazywane jest "kurza slepota" nie musi nia byc - problem z
niedowidzeniem po zmroku moze wynikac wlasnie z wysokiej
krotkowzrocznosci. Pytanie do znawcow w temacie :) Czy sa metody, zeby z
tym cos zrobic? Czy laserowa korekcja wzroku potrafi
rozwiazac/zredukowac ten problem? Korekcja okularowa niestety nie wpływa
na to, czy widzę po zmroku - rowniez w soczewkach kontaktowych w tej
kwestii poprawa nie jest odczuwalna. Lekarz okulista nigdy nie rozwinal
tematu bardziej poza to, ze przy tak wysokiej wadzie jest to czesto
spotykany i normalny objaw.


Bylbym wdzieczny za uzupelnienie moich informacji na temat :)


Pozdrawiam!
--
Mateusz Papiernik, Maticomp Webdesign
m...@m...net, http://www.maticomp.net
"One man can make a difference" - Wilton Knight