Strona główna Grupy pl.sci.medycyna ...:::?Wilcza kora, a rak płuc?:::...

Grupy

Szukaj w grupach

 

...:::?Wilcza kora, a rak płuc?:::...

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 33


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2005-08-15 14:32:25

Temat: Re: ...:::?Wilcza kora, a rak płuc?:::...
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 15 Aug 2005, Trapez wrote:

> Problem jest taki, że leczenie naturalne jest o wiele tańsze niż
> "nowoczesna" chemia czy radioterapia i w ten sposób pozbawiliby się dużych
> zysków. Dlatego nie jest ważne, czy metody klasyczne są lepsze czy gorsze,
> ale to, że przysparzają duże dochody i dlatego z własnej woli żadna firma z
> nich nie zrezygnuje na rzecz tańszej alternatywy. Mam na myśli oczywiście
> wszystko, tzn. oczyszczenie organizmu z odpowiednim odżywianiem wraz z
> ziołami i różnego typu wspomagającymi specyfikami jak vilcacora.

tylko, ze wilkakora akurat nie dziala i w tym jest caly problem.
Wszyscy moi pacjenci z rakiem pluca, ktorzy probowali sie leczyc
dawno leza juz na cmentarzu. Wiec niestety raka pluc nie da sie
leczyc tanio ziolami i pozostaje leczenie chirurgiczne, radioterapia
i chemioterapia bo poki co nikt niczego skutecznego nie znalazl

Znany mi natomiast jest przypadek pacjenta ktory 7 lat zyje z rakiem
gruczolowym pluca nieleczony (zdyskwalifikowany byl od jakiegokolwiek
leczenia). Pluco calkowicie rozpadlo sie, ostatnio podczas kontrolnych
badan ponownie potwierdzilismy to rozpozanie. Nowotwor jest wybitnie
zlosliwy - srednia przezyc bez leczenie < 2 lat a ten zyje 7.
Ale on nie stosowal wiczej kory. Po prostu to jest wyjatek i cud

Natomiast Twoj postin z lekka sugeruje, ze kosztowne metody
leczenia nowotworow to wymysl lekarzy i firm produkujacych drogi
sprzet i ze daloby sie je zastapic tanszymi

Powodzenia

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2005-08-15 19:30:36

Temat: Re: ...:::?Wilcza kora, a rak płuc?:::...
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 15 Aug 2005 16:32:25 +0200, *Piotr Kasztelowicz*
<news:Pine.BSO.4.58L0.0508151627340.14447@dorota.am.
torun.pl> napisał(a):

> tylko, ze wilkakora akurat nie dziala i w tym jest caly problem.
> Wszyscy moi pacjenci z rakiem pluca, ktorzy probowali sie leczyc
> dawno leza juz na cmentarzu. Wiec niestety raka pluc nie da sie
> leczyc tanio ziolami i pozostaje leczenie chirurgiczne, radioterapia
> i chemioterapia bo poki co nikt niczego skutecznego nie znalazl

Będąc raz w przychodni szpitala MSW aż się zdziwiłam, bo zobaczyłam tam w
sprzedaży preparat Tołpy. Ciekawa byłam, czy dobrze się sprzedaje, miałam
się zapytać, ale "ugryzłam się w język".
Na parterze jest właśnie takie stoisko z tymi "cudami".

--
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2005-08-16 07:04:37

Temat: Re: ...:::?Wilcza kora, a rak płuc?:::...
Od: Piotr Kasztelowicz <p...@a...torun.pl> szukaj wiadomości tego autora

On Mon, 15 Aug 2005, Kaja wrote:

> Będąc raz w przychodni szpitala MSW aż się zdziwiłam, bo zobaczyłam tam w
> sprzedaży preparat Tołpy. Ciekawa byłam, czy dobrze się sprzedaje, miałam
> się zapytać, ale "ugryzłam się w język".
> Na parterze jest właśnie takie stoisko z tymi "cudami".

Tolpa byl modny dopoki nie byl w oficjalnej sprzedazy. Wowczas kolejki
ustawialy sie po ten preparat do Prof. Tolpy. Kiedy zaostal wreszcie
zarejestrowany jakos jego czar prysnal. Przypuszczam, ze podobnie
bedzie z wilczakora ... Kiedys to wlasnie preparat Tolpy byl
takim slynnym preaparatem, ktory podobna uzdrawial wielu chorych
z raka ...

P.
--
Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
http://www.am.torun.pl/~pekasz
http://www.am.torun.pl
PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2005-08-16 10:04:29

Temat: Re: ...:::?Wilcza kora, a rak płuc?:::...
Od: Trapez <t...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Mon, 15 Aug 2005 16:32:25 +0200, na pl.sci.medycyna, Piotr Kasztelowicz
napisał(a):

> tylko, ze wilkakora akurat nie dziala i w tym jest caly problem.
> Wszyscy moi pacjenci z rakiem pluca, ktorzy probowali sie leczyc
> dawno leza juz na cmentarzu. Wiec niestety raka pluc nie da sie
> leczyc tanio ziolami i pozostaje leczenie chirurgiczne, radioterapia
> i chemioterapia bo poki co nikt niczego skutecznego nie znalazl
>
Jeśli leczyli się samą tylko vilcacorą, nie zmieniając wiele w trybie
życia, to nic w tym dziwnego. Pisałem o niej jako o dodatku, a na pierwszym
planie stawiam oczyszczenie organizmu oraz odpowiednią dietę zapewniającą
organizmowi dużą ilość głównie anytyutleniaczy. Chodzi o to aby organizm
uruchomił własne mechanizmy samoleczenia, które zostały przytłumione przez
nieprawidłowy tryb życia lub jakieś zatrucie choćby azbestem.

> Ale on nie stosowal wiczej kory. Po prostu to jest wyjatek i cud
>
To jest właśnie dowód na istnienie sił w ludzkim organiźmie, których
współczesna medycyna nie kwapi się wykorzystać, tylko próbuje wyważać już
otwarte drzwi za pomocą środków farmakologicznych, przy okazji dużo na tym
zarabiając.

> Natomiast Twoj postin z lekka sugeruje, ze kosztowne metody
> leczenia nowotworow to wymysl lekarzy i firm produkujacych drogi
> sprzet i ze daloby sie je zastapic tanszymi
>
To właśnie miałem na myśli.

--
Pozdrawiam
Trapez
www.trapezonet.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2005-08-16 10:08:55

Temat: Re: ...:::?Wilcza kora, a rak płuc?:::...
Od: Trapez <t...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tue, 16 Aug 2005 09:04:37 +0200, na pl.sci.medycyna, Piotr Kasztelowicz
napisał(a):

> Tolpa byl modny dopoki nie byl w oficjalnej sprzedazy. Wowczas kolejki
> ustawialy sie po ten preparat do Prof. Tolpy. Kiedy zaostal wreszcie
> zarejestrowany jakos jego czar prysnal. Przypuszczam, ze podobnie
> bedzie z wilczakora ... Kiedys to wlasnie preparat Tolpy byl
> takim slynnym preaparatem, ktory podobna uzdrawial wielu chorych
> z raka ...
>
A ja na to patrzę z innej strony. Firmy wytwarzające sprzęt i lekarstwa do
leczenia raka, zarabiają na tym dosyć duzą kasę i nie pozwolą aby ktoś ich
pozbawił części zysków jakimś tam preparatem z torfu. Z tego powodu
wdrażanie lepszych i skutecznych środków walki z rakiem z góry skazane jest
na porażkę.

--
Pozdrawiam
Trapez
www.trapezonet.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2005-08-16 12:24:44

Temat: Re: ...:::?Wilcza kora, a rak płuc?:::...
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tue, 16 Aug 2005 09:04:37 +0200, *Piotr Kasztelowicz*
<news:Pine.BSO.4.58L0.0508160902560.7436@dorota.am.t
orun.pl> napisał(a):

>> Będąc raz w przychodni szpitala MSW aż się zdziwiłam, bo zobaczyłam tam w
>> sprzedaży preparat Tołpy. Ciekawa byłam, czy dobrze się sprzedaje, miałam
>> się zapytać, ale "ugryzłam się w język".
>> Na parterze jest właśnie takie stoisko z tymi "cudami".

> Tolpa byl modny dopoki nie byl w oficjalnej sprzedazy. Wowczas kolejki
> ustawialy sie po ten preparat do Prof. Tolpy. Kiedy zaostal wreszcie
> zarejestrowany jakos jego czar prysnal. Przypuszczam, ze podobnie
> bedzie z wilczakora ... Kiedys to wlasnie preparat Tolpy byl
> takim slynnym preaparatem, ktory podobna uzdrawial wielu chorych

Pewnie nikogo te preparaty nie uzdrowiły i nie uzdrowią.
Matka kupiła kiedyś ojcu Tołpę, ale jak miał umrzeć to i tak umarł.
Nigdy nie chorował, nie chodził do lekarzy, aż na stare lata doczepił się
rak i trzeba było umrzeć (miał 85 lat).


--
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2005-08-16 17:14:10

Temat: Re: ...:::?Wilcza kora, a rak płuc?:::...
Od: Trapez <t...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 16 Aug 2005 14:24:44 +0200, Kaja napisał(a):

> Pewnie nikogo te preparaty nie uzdrowiły i nie uzdrowią.
> Matka kupiła kiedyś ojcu Tołpę, ale jak miał umrzeć to i tak umarł.
> Nigdy nie chorował, nie chodził do lekarzy, aż na stare lata doczepił się
> rak i trzeba było umrzeć (miał 85 lat).
>
To przecież cały wic polega na tym, że są to wszystko wspomagacze, a nie
cudowne leki. Człowiek aby się uzdrowić musi zmienić swoje obyczaje, które
doprowadziły do choroby.

--
Pozdrawiam
Trapez
www.trapezonet.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2005-08-16 18:15:00

Temat: Re: ...:::?Wilcza kora, a rak płuc?:::...
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tue, 16 Aug 2005 19:14:10 +0200, *Trapez*
<news:3d8ro6ac4brp.1lhfnoz74gabn$.dlg@40tude.net> napisał(a):

> To przecież cały wic polega na tym, że są to wszystko wspomagacze, a nie
> cudowne leki. Człowiek aby się uzdrowić musi zmienić swoje obyczaje, które
> doprowadziły do choroby.

Na stare lata już się nic nie zmieni. Jak ktoś pali, to nie przestanie
raczej palić, szczególnie jak się dowie, że ma raka. Mój ojciec co prawda
nie wiedział i się nie dowiedział, bo raptem zaczął się źle czuć, pierwszy
raz poszedł do szpitala i tam w ciągu tygodnia umarł. To był pierwszy rak w
mojej rodzinie, a że ja palę, to zaczęli się do mnie czepiać, że dostanę
raka. Wściekłam się niesamowicie i powiedziałam w złości matce, że to ona
dostanie raka, bo to ona z ojcem, czyli ze swoim mężem spała, a nie ja.
Głupie to trochę, ale na głupie gadanie głupio się odpowiada.
Matka w lipcu skończyła 90 lat i jak na swoje lata wygląda pięknie, nie ma
zmarszczek...tylko kręgosłup jej szwankuje (staw biodrowy) i już nie chce
wychodzić z domu. Już się do mnie nie przespaceruje :-(
Natomiast ja, jak już się prześwietlam, to każę robić sobie duży obrazek i
proszę lekarza o dokładne przyjrzenie się :-) Lekarz powiedział, że
wszystkie moje wyniki badań (morfologia itd), prześwietlenie, są świetne i
nie mam czym się przejmować.
Trochę za bardzo się rozpisałam, chociaż nie chciałam :-(

--
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2005-08-16 20:14:56

Temat: Re: ...:::?Wilcza kora, a rak płuc?:::...
Od: Trapez <t...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 16 Aug 2005 20:15:00 +0200, Kaja napisał(a):

> Natomiast ja, jak już się prześwietlam, to każę robić sobie duży obrazek i
> proszę lekarza o dokładne przyjrzenie się :-) Lekarz powiedział, że
> wszystkie moje wyniki badań (morfologia itd), prześwietlenie, są świetne i
> nie mam czym się przejmować.
> Trochę za bardzo się rozpisałam, chociaż nie chciałam :-(
>
Ale co z tego, że się prześwietlasz? To wcale nie poprawi stanu zdrowia, a
jeśli Ci na nim zależy to lepiej rzucić palenie niż wystawiać się co jakiś
czas na dawkę promieniowania, które jest jednym z czynników rakotwórczych.
Mój ojciec też umarł na raka, ale wcale z tego powodu nie latam po
lekarzach w celu badania się. Diametralnie zmieniłem sposób odżywiania,
zacząłem oczyszczać organizm i czuję zasadniczą poprawę stanu zdrowia.

--
Pozdrawiam
Trapez
www.trapezonet.republika.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2005-08-16 20:40:58

Temat: Re: ...:::?Wilcza kora, a rak płuc?:::...
Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl> szukaj wiadomości tego autora

Tue, 16 Aug 2005 22:14:56 +0200, *Trapez*
<news:ksgoo835tfjy$.1p8dg0n8qjhg4.dlg@40tude.net> napisał(a):

> Ale co z tego, że się prześwietlasz?

Płuca powinno się prześwietlać co rok, a inne badania to ostatnio robiłam z
innej okazji.

> To wcale nie poprawi stanu zdrowia

Nie poprawi, ale jak się ma dobry stan zdrowia, to chyba miło to usłyszeć i
mieć spokój.

>, a
> jeśli Ci na nim zależy to lepiej rzucić palenie niż wystawiać się co jakiś
> czas na dawkę promieniowania, które jest jednym z czynników rakotwórczych.

Nie mogę :-(

> Mój ojciec też umarł na raka, ale wcale z tego powodu nie latam po
> lekarzach w celu badania się. Diametralnie zmieniłem sposób odżywiania,
> zacząłem oczyszczać organizm i czuję zasadniczą poprawę stanu zdrowia.

A ja jem po prostu to co lubię, mięso i wędliny rzadko jadam... chyba, że
się ciężko, fizycznie w domu napracuję, to wtedy organizm ma zapotrzebowanie
(ostatnio malowałam sufit w kuchni i już drugi dzień po tym odpoczywam:-( ).


--
Kaja

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3 . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Książka
gimnastyka po operacji
Problem z paznokciami
Escherichia coli u dziecka bardzo prosze o pomoc
dentysta+laser w krakowie?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?
Robot da Vinci
Re: Serce - które z badań zrobić ?

zobacz wszyskie »