Witam... W ostatnim czasie zaraziłem się od rodziny najprawdopodobniej
wirusem ROTA zwanym również "grypą żołądkową"
A więc obserwacje:
36godz temu - Lekkie łamanie w kościach, lekko podwyższona temperatura
ok. 21godz temu nastąpiło nagłe pogorszenie
-bóle stawów
-uczucie jakby ktoś mnie pobił :P
-Gorączka 38,9*C
-Biegunka
-2x Aspiryna + pół Pyralginy
...............
Dzisiaj rano ok 9 godz temu obudziłem się "zdrowy" i nie miałem żadnych
z tych objawów.
Po chwili okazało się że mam straszne bóle brzucha, takie dość dziwne,
jakby mi coś wirowało w żołądku.
Takie potężne bóle nie do wytrzymania pojawiały się w chwili wstawania itp.
Muszę jutro iść do szkoły, ale naprawdę mocno mnie boli.
Co robić ? Czym zbić ból ? Mam duże uprzedzenia do "silnych" leków
przeciwbólowych typu "forte" itd...