| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2008-06-28 22:13:04
Temat: Re: Wkurwienietren R wrote:
> michal pisze:
>> Aicha wrote:
>>>> Czas przemija - wkurwienie przemija.
>>>> Co zrobić, żeby wkurwienie nie przemijało?
>>> Pielęgnować jak kwiat. Tak, wiem, jest to trudne, kiedy obiekt
>>> wkurwiający jest daleko i nie działa na nerwy od czasu do czasu,
>>> aktywując wciąż od nowa ośrodek wkurwienia, tylko jednorazowo :)
>> Sąsiedzi wyjechali? ;D
> każdy sądzi po sobie :D
Mój to mnie nawet nie wkurwia. Niemago! Jest - ale jak powietrze. Na
schodach nie mijam go, tylko przechodzę przez niego, jak Harry przez ścianę
na dworcu kolejowym. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2008-06-28 22:15:44
Temat: Re: Wkurwienietren R wrote:
> michal pisze:
>> Vladyslav wrote:
>>> Witam.
>>> Jest wkurwienie. Jest wkurwienie mocne i szczere. Jest wkurwienie
>>> prawdziwe. Czas przemija - wkurwienie przemija. Co zrobić, żeby
>>> wkurwienie nie przemijało?
>>> Kiedy jestem wkurwiony chcę odpłacić za wkurwienie, lecz gdy
>>> przychodzi możność, wkurwienia już nie ma.
>>> Chcę zachować wkurwienie i dojebać za nie.
>> Jesteś kronikarzem?
> chyba wkurwikarzem :)
To może być Słowak mieszkajacy w Polsce - z uwagi na pisownię nicka. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2008-06-28 22:28:08
Temat: Re: Wkurwieniemichal pisze:
> tren R wrote:
>> michal pisze:
>>> Aicha wrote:
>>>>> Czas przemija - wkurwienie przemija.
>>>>> Co zrobić, żeby wkurwienie nie przemijało?
>
>>>> Pielęgnować jak kwiat. Tak, wiem, jest to trudne, kiedy obiekt
>>>> wkurwiający jest daleko i nie działa na nerwy od czasu do czasu,
>>>> aktywując wciąż od nowa ośrodek wkurwienia, tylko jednorazowo :)
>
>>> Sąsiedzi wyjechali? ;D
>
>> każdy sądzi po sobie :D
>
> Mój to mnie nawet nie wkurwia. Niemago! Jest - ale jak powietrze. Na
> schodach nie mijam go, tylko przechodzę przez niego, jak Harry przez
> ścianę na dworcu kolejowym. :)
spal mu chatę, co się bedziesz :)
--
http://korpo.racje.patrz.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2008-06-29 21:45:25
Temat: Re: WkurwienieUżytkownik "michal" napisał:
> >> Czas przemija - wkurwienie przemija.
> >> Co zrobić, żeby wkurwienie nie przemijało?
> > Pielęgnować jak kwiat. Tak, wiem, jest to trudne, kiedy obiekt
> > wkurwiający jest daleko i nie działa na nerwy od czasu do czasu,
> > aktywując wciąż od nowa ośrodek wkurwienia, tylko jednorazowo :)
>
> Sąsiedzi wyjechali? ;D
No właśnie nie... :(
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2008-06-29 21:46:51
Temat: Re: WkurwienieUżytkownik "michal" napisał:
> To może być Słowak mieszkajacy w Polsce - z uwagi na pisownię
> nicka. :)
Czy będę bardzo złośliwa, jak zaproponuję Ci wizytę u okulisty? ;P
Hint: VLADYSLAV ROSYJSKI
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2008-06-29 21:57:52
Temat: Re: Wkurwienietren R wrote:
> michal pisze:
>> tren R wrote:
>>> michal pisze:
>>>> Aicha wrote:
>>>>>> Czas przemija - wkurwienie przemija.
>>>>>> Co zrobić, żeby wkurwienie nie przemijało?
>>>>> Pielęgnować jak kwiat. Tak, wiem, jest to trudne, kiedy obiekt
>>>>> wkurwiający jest daleko i nie działa na nerwy od czasu do czasu,
>>>>> aktywując wciąż od nowa ośrodek wkurwienia, tylko jednorazowo :)
>>>> Sąsiedzi wyjechali? ;D
>>> każdy sądzi po sobie :D
>> Mój to mnie nawet nie wkurwia. Niemago! Jest - ale jak powietrze. Na
>> schodach nie mijam go, tylko przechodzę przez niego, jak Harry przez
>> ścianę na dworcu kolejowym. :)
> spal mu chatę, co się bedziesz :)
Tego nie mogę zrobić tak, żeby się moja nie nadtliła. Mamy wspólna ścianę.
Jak to sąsiedzi... ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2008-06-29 22:09:22
Temat: Re: WkurwienieAicha wrote:
> Użytkownik "michal" napisał:
>> To może być Słowak mieszkajacy w Polsce - z uwagi na pisownię
>> nicka. :)
> Czy będę bardzo złośliwa, jak zaproponuję Ci wizytę u okulisty? ;P
> Hint: VLADYSLAV ROSYJSKI
Na nicka patrzyłem.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |