Słuchałem audycji nauczycieli etyki na tok fm, pewnie niedługo o tym będzie, że jak
minister edukacji wprowadziła te lekcje etyki nawet gdy jest niewielu uczniów, to
klerycy zaczeli prześladować nauczycieli etyki. Są wyrzucani z pracy , naciski na
dyrektorów, najczęściej z powodu- bo katecheta sobie nie życzy-, a bywa tak że pod
wpływem strachu przed utratą pracy, inni nauczyciele się nawet nie odzywają, lub
unikają takiej nauczycielki, w pokoju nauczycielskim po wejściu etyczki panuje
milczenie. Bo ksiądz sobie nie rzyczy obecności specjalistów od etyki w szkole.
U kuzynki mojej jest pół na pół osób na religii i etyce, ale wszyscy nie cierpią
księdza, bo młodzież 16 letnia już nie da sobie wmówić że prezeska to dzieło szatana,
albo bredni o aborcji gdzie się ich atakuje propagandą sfałszowanych zdjęć z
pro-life, mieszania się do sfery intymnej, ale rodzice ich zapisali na religie
kiedyś, jednak część się przepisuje.