Był sobie mały wypadek na jeziorze, podczas podnoszenia cięzkiego
przedmiotu, wyślizgnął się on i uderzył dziewczynę w tył głowy.
Szczęściem nic wielkiego się nie stało, zero urazu, przebicia skóry,
siniaka, guzu, krwawienia jakiegokolwiek - brak. Bez utraty świadomości,
osoba pamięta prawie wszystko co było przed uderzeniem przez opadający
przedmiot (w chwili uderzenia odwracała się więc nie widziała jak ten
zaczyna opadać)
Stało się to około tygodnia temu, jednak do tej pory od czasu do czasu
boli ją głowa. Na początku oczywiście więcej, bez przerwy, potem mniej,
obecnie pojawia się sporadycznie - czasem kilka razy dziennie, czasem w
ogóle.
Pytanie brzmi - czy ten wypadek może być znaczący w skutkach, czy można
się spodziewać, że za jakiś czas przeminie na zawsze, czy też...
zostanie? Dodam, że jeśli chodzi o Google i objawy WM to:
"
Może wystąpić ból głowy, nudności, czasem wymioty, ogólnie złe
samopoczucie, drżenie i uczucie miękkości rąk i nóg, niemożność
skupienia się na problemie intelektualnym czy manualnym.*
"
- nic takiego się nie objawiło. Osoba kilka minut po zdarzeniu
zachowywała się zupełnie normalnie, reagowała jak przed, logika
myślenia, zachowywania się - normalna.


Pozdrawiam
Rafał
* - za http://serwisy.gazeta.pl/zdrowie/1,51249,39449.html
(ale to jeden z wielu linków, które przejrzałem)
P.S. Tak, domyślam się, że Google i groups.google.pl z tej grupy powinny
mi starczyć, ale... Wolę się upewnić, że na pewno na pewno nie jest to
nic poważnego. :]