Witam!

Kilka dni temu moj tata zemdlal, zostal przewieziony do szpitala, wykonano
kilka badan, na podstawie ktorych wykluczono tetniaka. Prawdopodonie jest
to wylew podpajeczynowkowy. Obecnie zostal zwolniony na dwudniowa
przepustke, w przyszlym tygodniu maja zostac wykonane w szpitalu pozostale
badania. Obawiam sie o jego stan, ma w pewnych momentach problemy z
mowieniem, porusza sie wolniej. Czy w takiej sytuacji dobrze sie stalo, ze
zostal zwolniony ze szpitala. Czy jego stan moze ulec pogorszeniu, czy moze
dojsc do ponownego wylewu, jesli to byl wylew, jak przebiega leczenie, co
mozna takim osobom robic, a czego unikac? Dodam, ze jest to osoba mloda (50
lat). Bede wdzieczny za odpowiedzi.

Pozdrawiam,
logic7