Witam wszystkich na tej grupie !!!

Dzis wypisalam sie z WSHIFM. Spedzilam tam jeden semestr na studiach
magisterskich na tzw. bloku wyrównawczym i zaluje ze tam w ogóle sie
zapisalam. Takiego balaganu to chyba nie ma na zadnej uczelni.
Jesli ktos zastanawia sie jaka szkole wybrac to tej nie polecam.
Np. przychodzi grupa na zajecia a profesor spóznia sie 20 minut (tak bylo
przez caly semestr), bardzo czesto bo srednio co drugi zjazd trzeba bylo z
innym profesorem biegac po szkole i szukac sali bo nasza ktos juz zajal,
twierdzac ze taka wyznaczyl dziekanat. Szczytem wszystkiego byla sesja
egzaminacyjna. Jeden egzamin byl w czasie trwania zajec z innego przedmiotu.
Terminy dwóch regulaminowych poprawek wyznaczono w odstepach 3 dniowych -
3-4 dni po egzaminie.
Na poczatku myslalam, ze moze to zwyczajne pomylki i tycza tylko naszej
"pechowej" grupy. Niestety. O tym balaganie rozmawialismy cala grupa z
niektórymi profesorami, który potwierdzili taki stan - sami tez maja
problemy organizacyjne w tej uczelni (na uwagi dziekanat odpowiedzial pewnej
profesorce- pani jest tu od nauczania a nie od organizacji zajec). To samo
potwierdzili studenci studiów licencjackich w tej szkole. Wiekszosc z nich
na magistra idzie do innej szkoly.
Ja tez wybralam juz inna uczelnie. Tym razem polecona przez pare osób. Nie
ma tam takiego kierunku jak chcialam, ale nie bede marnowac swoich nerwów i
zdrowia.

Ania