| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-03-03 17:46:47
Temat: Re: ZAROZUMIAŁOŚĆ PSYCHOLOGÓW [HTML!]Użytkownik "Paweł Niezbecki" <t...@p...neostrada.pl> napisał:
> Różnica między psychologiem/psychoterapeutą, a innymi specjalistami,
polega
> głównie na tym, że każdy człowiek jest do pewnego stopnia psychologiem/
> psychoterapeutą (..)
Kazdy czlowiek jest do pewnego stopnia kucharzem, fryzjerem, sprzataczka,
pracownikiem biurowym, zarzadzajacym finansami etc...
Melisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-03-03 20:31:03
Temat: Re: ZAROZUMIAŁOŚĆ PSYCHOLOGÓW [HTML!]Melisa <m...@p...onet.pl>
news:b404pg$p34$1@zeus.man.szczecin.pl:
> Użytkownik "Paweł Niezbecki" <t...@p...neostrada.pl> napisał:
>
>> Różnica między psychologiem/psychoterapeutą, a innymi specjalistami,
>> polega głównie na tym, że każdy człowiek jest do pewnego stopnia
>> psychologiem/ psychoterapeutą (..)
>
> Kazdy czlowiek jest do pewnego stopnia kucharzem, fryzjerem, sprzataczka,
> pracownikiem biurowym, zarzadzajacym finansami etc...
Tja... mam Ci uwierzyć, że naprawdę nie widzisz zasadniczej różnicy?
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-04 12:32:43
Temat: Re: ZAROZUMIAŁOŚĆ PSYCHOLOGÓW [HTML!]Użytkownik "Paweł Niezbecki" <t...@p...neostrada.pl> napisał:
> >> Różnica między psychologiem/psychoterapeutą, a innymi specjalistami,
> >> polega głównie na tym, że każdy człowiek jest do pewnego stopnia
> >> psychologiem/ psychoterapeutą (..)
> >
> > Kazdy czlowiek jest do pewnego stopnia kucharzem, fryzjerem,
sprzataczka,
> > pracownikiem biurowym, zarzadzajacym finansami etc...
>
> Tja... mam Ci uwierzyć, że naprawdę nie widzisz zasadniczej różnicy?
I tak i nie ;) Popatrz na to tak: kazdy czlowiek ma swoje zdanie i pomysly
czerpane z wieloletniej praktyki oraz teorii - na to jak dobrze ugotowac,
dbac/ukladac wlosy, szybko i dobrze sprzatnac, oszczedzac/wydawac pieniadze
itd. Uczyl sie tego cale zycie czerpiac z roznych zrodel. Czasem wydaje mu
sie, ze robi to dobrze i slusznie, ze sie na tym "zna", choc tak obiektywnie
patrzac mozna sie niezle poprzyczepiac. Ale obcuje z tym niejako na co
dzien. Tak samo kazdy z nas wypracowal sobie jakies metody 'terapeutyczne',
wyksztalcil jakas wiedze na temat natury ludzkiej etc. I ma swoje zdanie,
poglady, przekonania, praktyke - zarowno dotyczace przykladowego gotowania
jak i bycia z ludzmi i ze soba. W czasie calego zycia poznajemy i jedno i
drugie. Najczesciej amatorsko.
Napisales, ze to co odroznia psychologa/terapeute od innych specjalnosci to
fakt, ze kazdy jest do pewnego stopnia psychologiem/terapeuta. A ja tu nie
widze tej roznicy, bo tak samo, do pewnego stopnia, kazdy jest 'kucharzem'.
Amatorsko. Jeden lepszym drugi gorszym, a trzeci jedynie wode na herbate
gotuje. Moim zdaniem akurat tą codzienna dostepnoscia to sie psycholog od
innych specjalnosci nie rozni.
Chyba ze mnie przekonasz :)
Pozdrowka
Melisa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-04 12:41:43
Temat: Re: ZAROZUMIAŁOŚĆ PSYCHOLOGÓW [HTML!]Melisa <m...@p...onet.pl>
news:b426e3$bqq$1@zeus.man.szczecin.pl:
<snip>
> Napisales, ze to co odroznia psychologa/terapeute od innych specjalnosci
> to fakt, ze kazdy jest do pewnego stopnia psychologiem/terapeuta. A ja tu
> nie widze tej roznicy, bo tak samo, do pewnego stopnia, kazdy jest
> 'kucharzem'. Amatorsko. Jeden lepszym drugi gorszym, a trzeci jedynie
> wode na herbate gotuje. Moim zdaniem akurat tą codzienna dostepnoscia to
> sie psycholog od innych specjalnosci nie rozni.
> Chyba ze mnie przekonasz :)
Naturalnym "psychologiem/psychoterapeutą" jest się cały czas, przy
wszystkich myślach/czynnościach, ze szczególnym uwzględnieniem wszystkich
kontaktów z innymi ludźmi. Kucharzem itd. jest się zaś tylko przy gotowaniu
lub myśleniu/rozmowie o gotowaniu.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-03-09 04:32:53
Temat: Re: ZAROZUMIAŁOŚĆ PSYCHOLOGÓW [HTML!]"Paweł Niezbecki" news:b426qr$36e$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Naturalnym "psychologiem/psychoterapeutą" jest się cały czas, przy
> wszystkich myślach/czynnościach, ze szczególnym uwzględnieniem wszystkich
> kontaktów z innymi ludźmi. Kucharzem itd. jest się zaś tylko przy gotowaniu
> lub myśleniu/rozmowie o gotowaniu.
tym "gorzej" ;)
permanentność tego zjawiska umożliwia zarówno rozwój jak i utrwalanie
stereotypów, rozwijanie błędnego toku rozumowania, wyciąganie
nieadekwatnych wniosków itd
załóżmy że moje życie polegałoby na permanentnym gotowaniu,
gotowałabym dla siebie, dla swojej rodziny, dla znajomych, dla
nieznajomych, gotowałabym w tramwaju i w windzie, składniki
do gotowania czerpałabym z otoczenia, a dobierałabym je na
podstawie własnych doswiadczeń smakowych, tego co mi inni
powiedzą, tego ile osób po drodze zatruję, bilbordów i TV,
załózmy, że nawet mam do tego "talent";
jadał byś u mnie?
Mania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |