Strona główna Grupy pl.sci.psychologia ŻYCIE w SAMOTNOŚCI - polecam

Grupy

Szukaj w grupach

 

ŻYCIE w SAMOTNOŚCI - polecam

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-03-05 06:31:55

Temat: ŻYCIE w SAMOTNOŚCI - polecam
Od: "d.v." <o...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora

Temat samotności wałkowany, wałkowane też zachowania depresyjne, poszukiwani tu
lekarze, problemy, probklemy, problemy.
Polecam waszej uwadze dosyć ciekawy artykulik na temat samotności. Mioże komuś się
przyda.
Oto link: http://respublica.onet.pl/1102349,1,artykul.html

A oto całość artykułu:


Życie w samotności

O upowszechnianiu się samotności świadczy przede wszystkim wzrost liczby
gospodarstw jednoosobowych.



Jak przedstawia się portret socjo-psychologiczny żyjących w pojedynkę - kobiet oraz
mężczyzn? Z jednej strony oddziaływują
jeszcze stereotypowe przeświadczenia o tego typu osobach, a z drugiej strony badania
naukowe (bardzo nieliczne) w sposób
obiektywny próbują rozpoznać tę kategorię osób.


Jedną z alternatywnych form życia małżeńsko - rodzinnego, obok kohabitacji, jest
samotność. Wielu badaczy (między innymi
Davis 1984, Hoorn 1999, Giddens 1990) zwraca uwagę, iż fenomen tak zwanych singli
staje się nawet konkurencyjny wobec
kohabitacji i małżeństwa. Single life oznacza wszystkich ludzi żyjących samotnie,
niezależnie od ich sytuacji cywilno-prawnej
(panny, kawlerowie, osoby rozwiedzione, separowane, stanu wdowiego, samotni rodzice).
Stosunek ludzi do tej kategorii osób
zmienia się stopniowo i istniejące kiedyś negatywne naznaczanie i marginalizowanie
zastępowane jest niejednokrotnie admiracją
i naśladownictwem. Jak podkreśla Gajda (1987), życie w samotności przestaje świadczyć
o "inności", a takie określenia jak
"stara panna", "stary kawaler" wychodzą z użycia . Jeszcze do niedawna życie w
pojedynkę postrzegano jako porażkę, wynik
bezradności życiowej, brzydoty czy złego charakteru. Tradycyjne postrzeganie osób
samotnych jako zgorzkniałych i
osamotnionych jest wypierane w ponowoczesnych społeczeństwach przez "proaktywny" typ
"singla". Niewątpliwie zjawisko to jest
efektem szeroko rozumianej modernizacji społeczeństw, odzwierciedlającej się na
płaszczyźnie industrialnej i urbanizacyjnej,
generującej powstawanie wielkomiejskich skupisk i specyficznych dla nich zjawisk, jak
rozpad rodziny wielopokoleniowej i
pojawienie się rodziny nuklearnej, styl życia, anonimowość życia, bezosobowe stosunki
społeczne, samotność jednostki oraz
rozwój całej mozaiki instytucjonalnych form życia społecznego (Rybicki 1978).
Ponowoczesna faza rozwoju społeczeństw,
wyrażająca się generalnie wzrostem dobrobytu społeczeństw, przemianami zatrudnienia w
sektorach gospodarki (dynamizacja
sektora usług oraz nauki i informacji), wzrostem poziomu wykształcenia, zwłaszcza
kobiet, a także wzrostem ich świadomości i
niezależności ekonomicznej, szeroko głoszonym duchem wolności, racjonalności i
samorealizacji, prowadzi do radykalnych
przemian w małżeństwie i rodzinie, wyrażając się nasileniem się alternatywnych form
tego życia. Przemiany te odbijają się na
zachowaniach demograficznych, takich jak opóźnianie wieku zawierania małżeństwa,
nasilenie rozwodów, generując samotność.
Również umieralność (wyższa wśród mężczyzn) prowadzi do samotności przede wszystkim w
starszych grupach wieku .

Istnieją zwolennicy permanentnej samotności (tak zwani typowi samotnicy) oraz
samotności czasowej. Wynika to z preferencji
życiowych tych osób, przebytych doświadczeń rodzinnych czy oddziaływania nawet "mody
na samotność". O upowszechnianiu się
samotności świadczy przede wszystkim wzrost liczby gospodarstw jednoosobowych.
Jednakże "mieszkać samotnie" nie oznacza
dzisiaj, że żyje się bez osoby bliskiej sercu. Wielu ludzi praktykuje typ kohabitacji
typu Living Apart Together (LAT), a
więc będąc nawet w stałym związku, można mieszkać oddzielnie (na przykład nawet
małżonkowie ze względu na charakter
wykonywanej pracy spotykają się w weekendy).

Jak przedstawia się portret socjo-psychologiczny żyjących w pojedynkę - kobiet oraz
mężczyzn? Z jednej strony oddziaływują
jeszcze stereotypowe przeświadczenia o tego typu osobach, a z drugiej strony badania
naukowe (bardzo nieliczne) w sposób
obiektywny próbują rozpoznać tę kategorię osób.

Badania naukowe wskazują, iż z jednej strony odsetek osób żyjących samotnie jest
stosunkowo wysoki wśród ludzi legitymujących
się wysokim poziomem wykształcenia i wysokim poziomem dochodów, jednym słowem ludzi
sukcesu, a z drugiej strony wśród osób
biednych, bezrobotnych, chorych i niepełnosprawnych (Hoorn 1999). Im młodszy wiek,
tym częściej deklaruje się niechęć do
życia w samotności. Jednakże wraz z wiekiem odsetek akceptujących samotność coraz
bardziej rośnie. Samotność ściśle wiąże się
z planami prokreacyjnymi. Osoby, które pragną posiadać potomstwo, traktują swoją
sytuację życiową jako tymczasową. Pojawia
się jednak taka kategoria osób, która nie chce mieć dzieci i nie chce prowadzić
samotnego trybu życia (Hoorn 1999).
Jakie czynniki wpływają na wybór tej formy życia? Motywy wyraźnie różnicują się w
zależności od wieku i przebytych
doświadczeń. Ludzie młodzi pragną głównie wolności, samodzielności, życia na własny
rachunek. Prasa (na przykład "Forum" z
21.01-27.02.2002 za "The Economist Newspaper" z 22.12.2001), filmy (na przykład
Dziennik Bridget Jones, Przyjaciele, Seks w
wielkim mieście, Ally McBeal) z zadziwiającą fascynacją przyglądają się "singlom"
wielkiego miasta jako swoistemu fenomenowi
ponowoczesnej kultury. Zwracają jednak uwagę na tych wykształconych, zamożnych,
pracujących w kreatywnych działach gospodarki
i znajdujących się w wieku około 30 lat. Według danych amerykańskich w ciągu
ostatnich 30 lat odsetek niezamężnych kobiet w
wieku 24 lat wzrósł z 36 proc. do 72 proc., a dla kobiet wieku 30-34 lat z 6 proc. do
22 proc. Ogółem odsetek kobiet wolnych
w szerokim rozumieniu w 1993 roku wynosił 40 proc. W Kanadzie w 1991 roku 24 proc.
kobiet i 47 proc. mężczyzn w wieku 25-29
lat było stanu wolnego, jednak około 35 roku życia tylko nieznaczny odsetek stanowią
osoby wolnego stanu cywilnego. Większość
samotnych po 35. roku życia jest już rozwiedziona i znajduje się pomiędzy kolejnymi
małżeństwami, często kohabitując "po
drodze".

Na życie w pojedynkę decydują się świadomie i dobrowolnie, wyraźnie jednak zmierzają
do znalezienia odpowiedniego partnera,
korzystając z najnowszych strategii szukania go (na przykład Internetu -
www.match.com.chat dla różnych grup wieku i celu,
pubów, klubów, restauracji, sklepów specjalistycznych dla samotnych i tym podobnych).
Prowadzi to do konstatacji, iż tak
naprawdę samotność nie jest dla nich ostatecznym wyborem sposobu życia i wyraźnie ten
typ "singli" wynika z opóźnienia wieku
zawierania małżeństwa, które z kolei generowane jest między innymi przez wydłużający
się okres edukacji czy świadome,
kreatywne uczestnictwo kobiet na rynku pracy. Żyjący w pojedynkę nadają swoisty wyraz
atmosferze wielkiego miasta,
uczestnicząc aktywnie w konsumpcji dóbr kulturalnych i materialnych, które specjalnie
tworzone są właśnie dla nich. Często
łączy ich wspólne miejsce zamieszkania z ludźmi znajdującymi się w podobnej sytuacji
życiowej.

Wielu badaczy (Bernard 1972; Matlin 1996) skupia się na charakterystyce nigdy nie
zamężnych kobiet jako wyjątkowym fenomenie
uwidaczniającym się od lat 60. XX wieku. Bernard (1972) próbuje wyjaśnić, dlaczego
pewien odsetek kobiet nigdy nie wyjdzie za
mąż. Zgodnie z jej teorią doboru małżeńskiego mężczyźni poślubiają kobiety, które są
"nieco niżej od nich", to jest są
młodsze, posiadają nieco gorsze wykształcenie i zawód. Ta selekcja sprawia, że nie
zostaną wybrane i pojawią się dwie grupy
samotnych kobiet. Pierwsza tworzy tak zwaną grupę elitarną, "najlepszą jakościowo"
(kobiety bardzo dobrze wykształcone,
aktywne zawodowo, dobrze zarabiające), druga zaś jest "najgorszą jakościowo" (kobiety
bez wykształcenia, biedne, upośledzone
i tak dalej). Upowszechnianie nieprawdziwych informacji, nie bazujących na
obiektywnych badaniach, o niemożności znalezienia
partnera przez kobiety kończące szkoły wyższe wzbudziło wiele niepokoju wśród tej
populacji i pogłębiło istniejące w
społeczeństwie stereotypy na temat "staropanieństwa" tych kobiet . Faludi (1991) w
swojej głośnej książce Backlash podaje, że
odsetek wychodzących za mąż kobiet bardzo dobrze wykształconych w wieku 30 lat wynosi
60 proc., 36 proc. w wieku 35 lat i 20
proc. w wieku 40 lat.

Matlin (1996) w swej książce Psychologia kobiety dokumentuje w świetle badań z lat
80., iż kobiety samotne w wieku powyżej 30
lat miały wyższy poziom wykształcenia, dwukrotnie częściej pracowały, będąc
zatrudnione na wysokich stanowiskach, oraz miały
lepiej wykształconych rodziców niż kobiety zamężne. Ponadto badania pokazują, że nie
różnią się one od kobiet zamężnych w
ocenie poziomu satysfakcji z życia. Uwidoczniły one jednak, iż kobiety samotne
częściej odkrywają u siebie obsesyjność,
kompulsywność i wskazują częściej na monotonię życia niż kobiety zamężne, które
głównie podkreślały przemęczenie. Kobiety
samotne były także bardziej asertywne i zrównoważone. Niezamążpójście kobiet może
wynikać z dwóch sytuacji: 1) izolacji
społecznej i 2) dużej aktywności społecznej.
Matlin, opierając się na badaniach Etaugha i Malstroma z 1981 roku, pokazuje iż w
oczach społeczeństwa były one postrzegane
jako mniej towarzyskie niż rozwiedzione i zamężne, mniej atrakcyjne niż rozwiedzione,
wdowy i zamężne i mniej odpowiedzialne
niż zamężne. Wspomniani badacze interesowali się również tym, czy status
matrymonialny różnicuje postrzeganie kompetencji
zawodowej kobiet. Okazało się, iż w odniesieniu do kobiet zamężnych i samotnych nie
ujawniły się istotne różnice, chociaż
społeczne cechy tych ostatnich były niżej oceniane. Według Matlin (1996) badane
samotne kobiety jako na główną korzyść
wynikającą z ich formy życia wskazują wolność i prywatność, a dalej możliwość
osiągania preferowanych celów; cechą negatywną
jest przede wszystkim poczucie samotności, izolacji w społeczności lokalnej, gdzie
większość ludzi żyje w stanie małżeńskim
(sytuacja określana jako "syndrom Arki Noego"). Niezwykle ciekawe są wyniki, które
informują o tworzeniu różnych systemów
wsparcia - rodzinnych i poza rodzinnych - przez te kobiety. Sieć kontaktów jest
bogata i każda kobieta może wymienić
przynajmniej dziesięć osób, do których bez ograniczeń może zwracać się o pomoc.
Specyfiką kobiet czarnoskórych jest tworzenie
głównie homogenicznych - kobiecych systemów sieci powiązań (Matlin 1996).

Ludzie w średnim wieku najczęściej żyją samotnie ze względu na doświadczenie rozwodu,
separacji, rozstania, a także śmierci
partnera (dotyczy głównie ludzi starszych). Badacze zwracają uwagę (Hoorn 1999) na
występowanie wzrostu samotności wśród osób
wykształconych znajdujących się wieku średnim. Fakt ten tłumaczy się specyfiką pracy
oraz, co interesujące, przyzwyczajeniem
do samotności i nieumiejętnością zrezygnowania z niezależności.

W grupie mężczyzn pozostających bez pracy odsetek samotnych jest większy niż w
populacji bezrobotnych kobiet. Te ostatnie
żyją w samotności najczęściej z powodu jakiegoś upośledzenia lub choroby (Hoorn
1999).

Osoby, które zdecydowały się na opuszczenie domu rodzinnego, aby mieszkać i żyć
samotnie, wraz z wiekiem decydują się na
związek z partnerem. Jednakże odsetek żyjących samotnie jest większy od odsetka
łączących się w pary. Różnica ta nigdy nie
znika, chociaż przy osiąganiu 50 lat staje się najmniejsza.

Zasadniczym pytaniem pozostaje więc, czy samotność jest ostatecznym wyborem tych
osób, czy stadium pośrednim? Z badań
holenderskich wynika, iż osoby w wieku ok. 50 lat i starsze bardzo często (70 proc.)
pozostawały wcześniej w związkach, a
więc nie wybrały samotności jako "czystej" formy życia. Co więcej, nie rezygnują z
poszukania dla sobie partnera. Prawie
wszyscy ludzie młodzi (poniżej 20. roku życia) nie preferują samotności, jednakże
wraz z wiekiem akceptacja jej coraz
bardziej wzrasta (co tłumaczyć można ograniczaniem szans znalezienia partnera - a
więc akceptacja z przymusu [podkr. -
K.S.]). Istnieje wyraźna zależność między planami na przyszłość a doświadczeniami
życiowymi. Częściej zamierzają pozostać
samotnymi osoby, które były już w związku, niż te, które zawsze pozostawały wolne
(Hoorn 1999).

Większość ludzi mieszkających samotnie uważa, że przyczyną tego jest niemożność
znalezienia odpowiedniego partnera. Większość
z nich sądzi także, że ta forma życia ma więcej wad niż zalet; odmiennego zdania są
tylko ludzie młodzi zauroczeni
krótkofalowymi "profitami" płynącymi z wolności. Warto zwrócić uwagę, że starzejący
się mężczyźni widzą więcej korzyści niż
strat wynikających z samodzielnego zamieszkiwania.

Uwzględniając takie czynniki, jak preferowany styl życia w dłuższej perspektywie
czasowej i sposób zamieszkania (z partnerem
lub bez partnera), Hoorn (1999) wyróżnił cztery kategorie osób samotnych:

1) tęskniący - pragną mieć partnera i mieszkać z nim, i równocześnie mają krytyczny
stosunek do samotnego życia (45 proc.),

2) ambiwalentni - pragną mieć partnera, ale jednocześnie deklarują pozytywną opinię
na temat życia w samotności (20 proc.),

3) ubolewający - chcą żyć samotnie, ale mają zarazem negatywną opinię o samotnym
życiu (10 proc.),

4) zadowoleni - pragną żyć samotnie i mają zarazem pozytywną opinię o tej formie
życia (20 proc.).
Zaprezentowana typologia i rozkład postaw wobec samotności pozwala rozpoznawać
przyszłe zachowania osób samotnych. Wydaje się
jednak, że nie należy dokonywanych wyborów traktować jako stałe i niezmienne. Różne
sytuacje życiowe, oddziaływania społeczne
i ekonomiczne mogą modyfikować nastawienia ludzi wobec samotności, zwłaszcza młodych.
Wyodrębnianie typów osób samotnych
opiera się na analizie takich czynników, jak chęć posiadania dziecka, poziom
wykształcenia, stosunek do pracy, okres
pozostawania w samotności i historia związków intymnych danej osoby.

Czynnikiem, który zdecydowanie wpłynął na wyodrębnienie tych typów, była chęć
posiadania dzieci. Wszystkie osoby, które
planowały posiadanie dziecka, chciały żyć razem ze swoim partnerem, a te, które nie
planowały, pragnęły kohabitować.
Najwięcej osób nie pragnących mieć dzieci należało do kategorii ubolewających i
zadowolonych. Relatywnie dużo osób
mieszkających wcześniej z partnerem należało również do tych kategorii. Badania nie
wskazują, aby ludzie jako ostateczną
formę swego życia wybierali samotność. Jednakże życie w bogatym społeczeństwie
sprzyja upowszechnianiu się życia w pojedynkę
(choćby czasowo), co wyraża się w możności prowadzenia samodzielnego, ale kosztownego
gospodarstwa domowego. Prognozuje się,
że w przyszłości nastąpi wzrost liczby tych gospodarstw, ale będzie to konsekwencją
doświadczania przez młode generacje
rozwodów i separacji.

Opisując fenomen samotności, nie można nie wspomnieć o konsekwencjach negatywnych
upowszechniania się tej formy życia.
Zwracają na nią uwagę socjolodzy, psycholodzy, filozofowie, teolodzy (Gajda 1987,
Szczepański 1985, Szyszkowska 1988).
Wskazują, iż samotność fizyczna wynikająca z braku więzi z innymi, braku założenia
rodziny może rodzić samotność psychiczną i
moralną. Samotność psychiczna, inaczej osamotnienie, wyraża się brakiem więzi
psychicznych z drugim człowiekiem. Samotność
moralna dotyczy głębokiego kryzysu wartości, ideałów, wzorów zachowań. O ile
samotność jest kategorią pozytywną, to
osamotnienie jest źródłem cierpienia na skutek braku kontaktu z ludźmi. Samotność
jest obcowaniem z samym sobą, jest
koncentracją uwagi na sprawach swojego wewnętrznego świata (Szczepański 1985). Życie
w samotności daje więcej: czasu wolnego
dla siebie, swobody w podejmowaniu decyzji, możliwości kontaktów z innymi,
uczestnictwa w kulturze, szans wejrzenia w siebie
i zrozumienia drugiego człowieka (Gajda 1987). Będąc samotnym można być szczęśliwym.
Tryb życia, jaki prowadzą te osoby, może
być korzystny dla innych (na przykład aktywność obywatelska, charytatywność,
altruizum) i wyniszczający (pracoholizm, egoizm,
zaniedbanie własnego wewnętrznego rozwoju). Ponowoczesny, otwarty świat sprzyja
samotnikom oferując im szerokie
instytucjonalne (a także wirtualne - Internet) możliwości zaspokojenia potrzeb
amocjonalno-afiliacyjnych, nawiązywania
kontaktów interpersonalnych. Pojawienie się osamotnienia wśród ludzi samotnych zależy
także od ich cech osobowościowych,
doświadczeń życiowych i rodzinnych.

Nadzieję budzą jednak wyniki badań przeprowadzonych wśród młodych ludzi, którzy
generalnie pragną formować rodziny (Chadwick
1999, Hoorn 1999, CBOS 2000).


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

c.h.a.t :)
zostań veganką / veganem
chat today !!!!!!!!!
chat zapraszam :)
Szczyt

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »