| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2011-03-18 15:24:44
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?On 18 Mar, 16:14, medea <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 2011-03-18 15:32, Stalker pisze:
>
>
>
> > Z t mi o ci to teraz troch tak jak z jazd konn .
>
> > Teraz ka dy kto tylko wsi dzie na konia uwa a e ju je dzi konno :-)
>
> > A prawdziwa jazda konno to wielka pardubicka i umiej tno
>
> Zaraz tam z mi o ci . Mowa by a o zakochaniu. Zaraz si oka e, e do
> zakochania trzeba nie wiadomo jakich umiej tno ci.
> Do zakochania jeden krok, a jaki d ugi i mi y b dzie spacer to ju inna
> para... gumiak w? ;)
Bardzo słuszna uwaga...
Ale nie stoi chyba w sprzeczności z moim poglądem na sprawę :-)
O ile zakochać się to po prostu wsiąść na konia,
to od samego "wsiądnięcia" nie można stwierdzić, że się przeżyło
miłość ;-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2011-03-18 15:29:11
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?W dniu 2011-03-18 16:24, Stalker pisze:
> On 18 Mar, 16:14, medea<x...@p...fm> wrote:
>> W dniu 2011-03-18 15:32, Stalker pisze:
>>
>>
>>
>>> Z t mi o ci to teraz troch tak jak z jazd konn .
>>> Teraz ka dy kto tylko wsi dzie na konia uwa a e ju je dzi konno :-)
>>> A prawdziwa jazda konno to wielka pardubicka i umiej tno
>> Zaraz tam z mi o ci . Mowa by a o zakochaniu. Zaraz si oka e, e do
>> zakochania trzeba nie wiadomo jakich umiej tno ci.
>> Do zakochania jeden krok, a jaki d ugi i mi y b dzie spacer to ju inna
>> para... gumiak w? ;)
> Bardzo słuszna uwaga...
> Ale nie stoi chyba w sprzeczności z moim poglądem na sprawę :-)
>
> O ile zakochać się to po prostu wsiąść na konia,
> to od samego "wsiądnięcia" nie można stwierdzić, że się przeżyło
> miłość ;-)
>
Z tym porównaniem to bym się do końca nie zgodziła, bo pierwsza
przejażdżka na koniu nie daje takiej przyjemności i takiego odlotu*, jak
zakochanie. No chyba że koń poniesie. ;)
*parę razy na koniu siedziałam i zaledwie próbowałam jeździć
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2011-03-18 15:30:47
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?W dniu 2011-03-18 16:23, zdumiony pisze:
> Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
> news:ilvtav$mpv$1@news.onet.pl...
>> Tak jak sugerowała Hanka - poradzić koledze jak najszybszą
>> weryfikację znajomości w realu, tzn. spotkanie. Jeżeli intencje z obu
>> stron są uczciwe, to nie będzie problemu. Im dłużej ta relacja będzie
>> tylko wirtualna, tym trudniej będzie przełamać barierę, bo obawy
>> przed rozczarowaniem będą narastać.
>
> Nie można nikogo poznać wirtualnie. Obawiam się że będzie rozczarowanie.
To zależy, co rozumiesz pod pojęciem "poznać" kogoś.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2011-03-18 15:37:11
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?Umiejętności do robienia TŻ w konia i odpowiedniego
kierowania (manipulowania) nim?
Szczerze mówiąc jakoś zupełnie nie w moim stylu.
;)
--
CB
Użytkownik "Stalker" <t...@i...pl> napisał w wiadomości
news:c935f904-d161-4dcf-ae97-6e2ed96b4a97@x1g2000yqb
.googlegroups.com...
Jak sie ma jedno i drugie, to przez to pole minowe można konno
przejechać :-D
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2011-03-18 15:41:36
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Użytkownik "zdumiony" <z...@j...pl> napisał w wiadomości
news:ilvtb0$mq1$1@news.onet.pl...
> Ale spokoj czy pokój? Bo pokój to poczucie, że wszystko jest tak powinno
> być. Coś takiego jest przy zakochaniu.
Co człowiek, to inaczej przechodzi zakochanie :) Jeden pokój, inny
dostaje sraczki, a jeszcze inny ma natręctwa myślowe i nie może spać po
nocach.
Przy narkotykach też reakcje są różne, te pokojowe również się zdarzają :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2011-03-18 15:44:01
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ilvufh$qln$1@news.onet.pl...
> Co człowiek, to inaczej przechodzi zakochanie :) Jeden pokój, inny
> dostaje sraczki, a jeszcze inny ma natręctwa myślowe i nie może spać po
> nocach.
Zależy czy zakochanie odwzajemnione
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2011-03-18 15:44:53
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?
Użytkownik "medea" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:ilvt28$l49$2@news.onet.pl...
>W dniu 2011-03-18 14:53, Marek pisze:
>> Czyli zasugerować jak najszybszy kontakt bezpośredni aby dziewczyna mogła
>> możliwie szybko dokonać takiej weryfikacji zanim będzie zupełnie "źle"?
>> :-)
>
> Oczywiście, że tak! W takich sytuacjach (zauroczenia w realu) trzeba dążyć
> do jak najszybszej konfrontacji wyobrażeń z realem.
A ja dla odmiany - bez nerwów, ludzie ... Po co się spieszyć ...
A może własnie zwolnić dla odmiany ... naprawdę nie ma musu, by ekspresowo
odzierać sięz iluzji, bo to zawsze ryzyko, że się wpadnie w jakąś inną
antyiluzję.
Bez przesady. Naturalnie trzeba, spokojnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2011-03-18 15:57:25
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?BTW
<<... Dziś po powrocie do domu znalazłem na łóżku skarpetkę, której
używam ostatnio do wiadomych celów. Miała przyszyte wielkie niebieskie
oczy i czerwone usta dookoła otworu. Obok leżała karteczka: "Ponieważ
nie możesz znaleźć prawdziwej dziewczyny, zrobiłam obecną nieco ładniejszą.
Kocham Cię. Mama"...>>
--
CB
Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ilvull$r5k$1@news.onet.pl...
> A ja dla odmiany - bez nerwów, ludzie ... Po co się spieszyć ...
> [...] Naturalnie trzeba, spokojnie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2011-03-18 16:04:59
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?W dniu 2011-03-18 16:37, cbnet pisze:
> Umiejętności do robienia TŻ w konia i odpowiedniego
> kierowania (manipulowania) nim?
> Szczerze mówiąc jakoś zupełnie nie w moim stylu.
>
> ;)
Całkiem pojemna analogia mi wyszła jak widzę :-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2011-03-18 16:07:56
Temat: Re: Zakochać się w 3 tygodnie?W dniu 2011-03-18 16:29, medea pisze:
> W dniu 2011-03-18 16:24, Stalker pisze:
>> On 18 Mar, 16:14, medea<x...@p...fm> wrote:
>>> W dniu 2011-03-18 15:32, Stalker pisze:
>>>
>>>
>>>
>>>> Z t mi o ci to teraz troch tak jak z jazd konn .
>>>> Teraz ka dy kto tylko wsi dzie na konia uwa a e ju je dzi konno :-)
>>>> A prawdziwa jazda konno to wielka pardubicka i umiej tno
>>> Zaraz tam z mi o ci . Mowa by a o zakochaniu. Zaraz si oka e, e do
>>> zakochania trzeba nie wiadomo jakich umiej tno ci.
>>> Do zakochania jeden krok, a jaki d ugi i mi y b dzie spacer to ju inna
>>> para... gumiak w? ;)
>> Bardzo słuszna uwaga...
>> Ale nie stoi chyba w sprzeczności z moim poglądem na sprawę :-)
>>
>> O ile zakochać się to po prostu wsiąść na konia,
>> to od samego "wsiądnięcia" nie można stwierdzić, że się przeżyło
>> miłość ;-)
>>
>
> Z tym porównaniem to bym się do końca nie zgodziła, bo pierwsza
> przejażdżka na koniu nie daje takiej przyjemności i takiego odlotu*, jak
> zakochanie. No chyba że koń poniesie. ;)
>
> *parę razy na koniu siedziałam i zaledwie próbowałam jeździć
Ciekaw jestem, czy ta gałąź analogii pożyje własnym życiem ;-)
Stalker
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |