| « poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2008-11-17 20:29:49
Temat: Re: Zapytanie> Albo kaczusia mus-kus nadziewana jabłkami...
Cała, czy półtuska?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2008-11-17 20:34:07
Temat: Re: Zapytanie? wrote:
>> Albo kaczusia mus-kus nadziewana jabłkami...
>
> Cała, czy półtuska?
A kto by tam tuska jadł, niech jeszcze popracuje nad swoimi cudami
--
Pozdrawiam ciepło, Dziadek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2008-11-17 20:50:31
Temat: Re: ZapytanieKrystyna Chiger pisze:
> Użytkownik Tadeusz Smal napisał:
>
>> jabłka w ciescie to ewentualnie na deser
>> ale nie jako danie glowne
>> :)
>
> No to żeberka pieczone z jabłkami?
Super szczególnie z kwaskowymi.
> Krycha też z ciastek najbardziej lubiąca kotlet schabowy :)
Też uwielbiam schabowe, ostatnio żona kupiła mi schabowego ok. 4-ro cm
grubości z kostką. Był problem z upieczeniem, nawet po rozbiciu.
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2008-11-17 20:58:09
Temat: Re: Zapytanie
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:gfrap1$65m$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> skryba ogorodowy pisze:
>> Zapomniałeś o rolmopsach?
>> :-))
>>
> Sledzie pod kazda pstacia poza rolmopsami
> choc np marynowane w occie platy sledziowe w ciescie to jak najbardziej
Czyli rolmopsy wyprostowane w cieście
:-))
Pozdrawiam pogodnie
skryba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2008-11-17 21:10:32
Temat: Re: ZapytanieDziadek pisze:
> ? wrote:
>>> Albo kaczusia mus-kus nadziewana jabłkami...
>> Cała, czy półtuska?
> A kto by tam tuska jadł, niech jeszcze popracuje nad swoimi cudami
W grypserze /ang./ tusk to pasywny kochanek.
Taki to może uczyni cuda, ale tym co je jemu nakażą.
;-)
Wątpię czy tym wszystkim co go wybrali zrobi dobrze. Czasu mu nie starczy.
:-)
pozdr. Jerzy
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2008-11-17 21:20:18
Temat: Re: ZapytanieUżytkownik JerzyN napisał:
>
>> No to żeberka pieczone z jabłkami?
> Super szczególnie z kwaskowymi.
Z antonówkami. Są co drugi rok i robię zapas w słoikach na dwa
lata.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2008-11-17 22:36:36
Temat: Re: ZapytanieJerzyN napisał:
> Natomiast tak naprawdę pierwotną nazwą była *Inflancka*, potem się to
> jakoś pozmieniało.
> Poszukaj w atlasach z lat 70-tych.
Cytuję z:
Edmund Jankowski. 1928. Sad i ogród owocowy. Wydanie piąte. Nakładem Ksiegarni
Świętego Wojciecha Poznań - Warszawa - Wilno - Lublin.
(Zachowana pisownia oryginału):
" P a p i e r ó w k a l e t n i a (Clarapfel), początek września, w lekkich
ziemiach, sierpień. Średnie lub dość duże jabłko, jasne, biało - żółtawe z
rumieńcem od strony słonecznej, kruche, słodko - winkowate, dobre na przeroby.
Drzewo o koronie gęstej i licznych w niej krótkich gałązkach. Odznacza się
liśćmi ciemnemi, dość tęgiemi, po brzegach zlekka falistemi. Rodzi wcześnie i
obficie, wolne od grzybka, na mróz wytrzymałe. Udaje się w piaskach. Cenione w
Wileńszczyźnie i Poznańskiem. Handlowe. - Jest to jabłko różne od P a p i e r
ó w k i b i a ł e j, która jest mniej zabarwiona, kwaśniejsza, dojrzewa w
końcu września, pędy ma cienkie, liście mniejsze i niefaliste, koronę rzadszą
i jest odmianą inną, dawniej rozpowszechnioną u nas, dziś rzadko
napotykaną. Ta jest zbyt kwaśna. Jeszcze mniej jest warta P. ż ó ł t a , która
przy dojrzewaniu mącznieje i prędko przemija. Ta dojrzewa w październiku i
rumieńca nie ma."
Jankowski podaje "Papierówkę letnią" (z września) jako najwcześniejszą,
co mnie dziwi, bo papierówka, którą ja znam z sadu z ~1940 roku, owocuje już w
lipcu i ta właśnie mącznieje i "szybko przemija". W tym sadzie było też kiedyś
drzewo, określane jako "oliwka", owoce były słodkie, zaraz po papierówce. Dla
mnie nie za smaczne. Miały lekki rumieniec.
Niewiele mi wyjaśniła lektura książki powyżej cytowanej.
Autor nie opisuje żadnej "Oliwki", nie używa nazwy "Inflancka". W opisie
odmiany "Kronselskie" podaje tylko
synonim "Transparente de Croncels", ale w zestawieniu terminów owocowania
figuruje "Oliwka kronselska".
Zamieszanie z nazwami nie zaczęło sie dzisiaj...
Może warto jeszcze zajrzeć:
http://www.staresady.republika.pl/index.html
A najlepiej skontaktować się z panią Martą Dziubiak.
Pozdrawiam historycznie, ;-)
Zbyszek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2008-11-18 22:43:33
Temat: Re: ZapytanieUżytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
(...)
>>
> Nie bardzo chce mi sie wierzyc
> ze z bez smakowych , nadmuchanych i jak sama nazwa mowi"papierowch" jablek
> moze wyjśc cos smacznego
(...)
Nie należy pozwolić Papierówce dojrzeć, bo wtedy robi się mączysta i bez
smaku (dla mnie też).
Pozdrawiam Krycha.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |