Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!uw.edu.pl!newsgate.cistron.nl!newsgate.
news.xs4all.nl!194.109.133.84.MISMATCH!newsfeed.xs4all.nl!newsfeed5.news.xs4all
.nl!xs4all!feeder.news-service.com!postnews.google.com!w7g2000pre.googlegroups.
com!not-for-mail
From: Ja <7...@m...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Zatrzymajcie się na chwilę!
Date: Tue, 15 Feb 2011 21:33:35 -0800 (PST)
Organization: http://groups.google.com
Lines: 66
Message-ID: <7...@w...googlegroups.com>
NNTP-Posting-Host: 66.154.107.133
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
X-Trace: posting.google.com 1297834416 28454 127.0.0.1 (16 Feb 2011 05:33:36 GMT)
X-Complaints-To: g...@g...com
NNTP-Posting-Date: Wed, 16 Feb 2011 05:33:36 +0000 (UTC)
Complaints-To: g...@g...com
Injection-Info: w7g2000pre.googlegroups.com; posting-host=66.154.107.133;
posting-account=oxm6WwoAAABbNq-FrLxteMJGewUj6LHu
User-Agent: G2/1.0
X-HTTP-UserAgent: HTC_P3470 Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 4.01; Windows CE; PPC)/UC
Browser7.2.2.51,gzip(gfe)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:586971
Ukryj nagłówki
Czasem widzimy teledyski , filmy muzyczne i zwyczajne, jak jakiś
człowiek się nagle zatrzymuje w tłumie jakby w poczuciu, że w tym
pędzie gdzieś zgubił swoje życie. Np teledysk zespołu Yes , który tak
lubi Medea to nam pokazuje. No Yes jak zwykle bez pokazania głębszych
treści by nie przeżył, co nie Medea?
Świat pędzi coraz szybciej, determinuje nas w tym pędzie, habilituje,
pędzimy z masą i w tym pędzie gubimy własne człowieczeństwo i innych
też.
Czy nie zdarza się bowiem nam, że żyjemy, nie widząc ludzi którzy nas
otaczają. Tak jesteśmy zajęci swoimi sprawami, że nie zauważmy nie
tylko biedy i nieszczęścia w naszym dalszym otoczeniu. Bywa też, że
nie zauważamy nawet najbliższych nam osób ? czy to matki, która się
postarzała i która wymaga codziennej opieki, czy dzieci,
które dorastając błądzą i potrzebują wsparcia i życzliwej porady.
Tymczasem my koncentrujemy swoje wysiłki czy to na karierze zawodowej,
czy na pomnażaniu majątku, albo, co jeszcze gorsze, na bezsensownej
walce z najbliższymi o wpływy, o to, kto postawi na swoim. I tak
przebiega nam nasze życie.
Kiedyś w czasie wakacji spotkałem Anglika, który prawie przez 20 lat
pracował jako makler na londyńskiej giełdzie. Ponieważ mieszkał ze
swoją rodziną w luksusowej dzielnicy na przedmieściach Londynu,
wstawał codziennie o 6 rano by na czas dojechać do pracy. Wracał do
domu przeważnie ok. 22.00. Ciężko pracował by zapewnić żonie i swoim
trzem córkom jak najlepsze warunki materialne.
Pewnego razu źle się poczuł i wrócił wcześniej do domu. Ze zdumieniem
trafił na urodzinowe przyjęcie swojej córki. Obchodziła właśnie 14
lat. To wydarzenie zmieniło zupełnie jego życie. Spowodowało, że jakby
nagle obudził się z jakiegoś snu. Pytał samego siebie: jak to
możliwe, że nie zauważyłem, że moja córka ma już 14 lat. Jak to
możliwe, że nie widziałem jak moje dzieci wzrastały, gdzie ja
właściwie byłem?
Zdając sobie sprawę z tego, że w jego życiu umknęła mu najważniejsza
część ? bycie z rodziną, uczestniczenie w
rozwoju i dojrzewaniu córek, postanowił to zmienić. Zapragnął mieć
udział w tym, co najważniejsze ? w życiu rodzinnym. Zmienił pracę i
rzeczywiście rozpoczął inne życie.
Niestety taka przemiana zdarza się nieczęsto. Bywa, że nie zauważamy
znaków, które do nas przemawiają, starając się nas nakłonić do
refleksji lub nawet zmiany życia. Do odkrycia jego pełni.
Trwamy w swoich starych, często bezsensownych zwyczajach, odkładając
wszystko na potem: teraz muszą zarobić na nowy telewizor, samochód, a
potem porozmawiamy. I niestety zdarza się, że to ?potem? nie
nadchodzi. I tak w tej gonitwie mija nam całe życie. Bywa, że dopiero
śmierć najbliższej osoby jest sygnałem do zastanowienia się, do żalu
że nie zdążyliśmy porozmawiać o tylu ważnych sprawach. Ale wtedy jest
niestety za późno.
|