Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Zbrodniarze w fartuchach

Grupy

Szukaj w grupach

 

Zbrodniarze w fartuchach

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 371


« poprzedni wątek następny wątek »

171. Data: 2011-03-01 19:17:47

Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ikjc0m$9ji$...@i...gazeta.pl...

cbnet wrote:

> Przede wszystkim nie istnieją podstawy do przyrównywania psychologii
> do nauk ścisłych i powinieneś o tym wiedzieć, że czyniąc coś takiego
> dokonujesz znaczącej manipulacji, oraz nadużycia.
> Wygląda jakbyś się z tym znacząco zgadzał, skoro "dyplomatycznie"
> przemilczałeś tę kwestię.

Istnieją.

(1) Kryterium naukowości obejmuje przede wszystkim zastosowanie
powszechnie znanych - i WSPÓLNYCH dla wszystkich nauk zasad
konstruowania teorii, weryfikacji empirycznej teorii i generalizacji
wyników.
To kryterium spełnia przynajmniej część dyscyplin psychologicznych.

Kolejne kryterium to możliwośc dokonywania predykcji.

Jeśli wezmiesz 100 praworęcznych i uszkodzisz im okolice bruzdy
skroniowej lewej możesz w 95 procentach przewidzieć iż pojawią się u
nich zaburzenia mowy.

Trzeba zapytać fizyków ale podejrzewam, ze niektórzy z nich byliby
bardzo zadowoleni, gdyby potrafili z równą dokładnością przewidzieć
położenie elektronu na orbicie.

Tak więc są dziedziny psychologiczne, problemy psychologiczne i teorie
psychologiczne, które pozwalają na przyzwoity poziom predykcji.
Są także i takie które go nie dają. Z faktami nie dyskutuję.

(2)Kolejne kryterium to "ciągłość rodowodu wnioskowania" nie potrafię
tego dokładniej nazwać. O co chodzi?

Chodzi o to np. że fizyka daje podstawy chemii, chemia biochemii,
biochemia + fizyka biologii, biologia+fizyka+biochemia - biofizyce,
fizjologii, neurofizjomogii.
To tworzy nurt nauk, które nazywamy "przyrodnicze" a w USiech tylko te
zalicza sie do terminu "science".

Przynajmniej dwie dyscypliny psychologiczne (neuropsychologia i
psychologia ewolucyjna) stoją jedną nogą w "science". Drugą nogą zaś
.... No i tu właśnie jest problem bo odwołują sie często do pojęc ciężko
"mierzalnych" - do pojęc z kategorii procesów psychicznych.

Jednak rozwiązanie istnieje i jest nim tu koncentracja teorii i empirii
albo na badaniu zachowania(a to jest obserwowalne!) - i ograniczaniu
wnioskowania jedynie do niego, albo na takim tworzeniu koncepcji
procesów psychicznych, które zblizają psychologię do cybernetyki, czyli
opisywanie i wyjaśnianie procesów psychicznych w kategoriach pojęciowych
z zakresu nauk traktujących o przetwarzaniu informacji. Jeśli te dwa
postulaty są spełnione - nie widzę porzeszkód aby odmawiać badaniom tak
ustawionym miana naukowości.

(3)Kryterium społecznej użyteczności. Nawiasem - najmniej ważne jeśli
przyjmiemy założenie, że celem nauki jest przede wszystkim zrozumienie,
wyjaśnienie w próbie zbliżania się do prawdy.
I to kryterium pozostawia wymienione dyscypliny psychologiczne w tyle.
Nasze codzienne życie pełne jest osiągnięć fizyków, chemików,
biochemików - znacznie bardziej ułatwiły nam życie niż psychologia
stosowana.

Ale - jak zauważyła jeszcze przed wojną Carrel Alexis - człowiek jest
potencjalnie znacznie ważniejszym obiektem poznania niz atom. Postulat
"poznaj samego siebie" ma potencjał, w tym sensie można spodziewać się
dalszych przewartościowań i coraz większego wpływu naukowej części
dyscyplin psychologicznych na nasze życie.

W tym sensie i zgadzam się i nie zgadzam z tym co piszesz.

>
>
> Myślę, że paradygmat, którym ty się posługujesz jest skażony filozofią
> chrześcijańską i wszystkie twoje działania wcześniej czy później ogniskują
> się w takich węzłach [mentalnych], które reprezentują te elementy 1:1.
> Tak więc w swoich działaniach jesteś w stanie poruszać się jedynie
> na krótkich odcinkach na których dysponujesz wiekszą ilościa stopni
> swobody, lecz ostatecznie gdziekolwiek byś się nie znajdował [w danej
> chwili] i dokądkolwiek byś się nie kierował, niezawodnie dojdziesz
> do punktu, w którym względy tożsame z religijnymi [świadomie lub
> nieświadomie] będą dla ciebie przymusem najwyższego rzędu.
>
> Dlatego moja odpowiedź brzmi: tak, robiłeś to tak jak zrobiłby to
> chrześcijanin...
> bo inaczej TY (i inni psychologowie, którzy "pracują" w oparciu o ten
> sam paradygmat ~naukowy) nie potrafisz.
> Tak uważam.
Oszukujesz ;-)
W poprzednich postach zarówno ja:

"Brakuje jeszcze aby powstała "Katolicka Farmakologia"

jak i ty:

"W Polsce psychologia jest katolicka bez względu czy masz o tym
pojęcie czy nie."

...używaliśmy pojęcia "KATOLICKI" a nie "CHRZEŚCIJAŃSKI".
Przecież to zasadnicza róznica.
Nie podmieniaj przedmiotu dyskusji w trakcie jej trwania - przynajmniej
nie "podprogowo" ;-)

Jeśli rozumieć chrześcijaństwo jako utożsamianie się z ideami zawartymi
w Nowym (a zapewne nawet Starym) Testamencie, to bardzo trudno byłaby
wyobrazić sobie działania w sferze kultury, a także w sferze
interpretacji czy zastosowania nauki, które choć trochę w
chrześcijaństwie nie byłyby "umoczone".

I jeszcze problem się pojawił - chodzi tu i wspomniane: "interpretację
nauki" czy "zastosowania nauki".

Bo "oszukujesz" także w inny sposób - zdajesz się pisać raczej o
"psychologii stosowanej", lub o "działaniach psychologów". Ja tymczasem
koncentrowałem się na źródle tych działań jakim jest wiedza naukowa i
metody jej gromadzenia.

Obrzymia część działań psychologów (zwłaszcza części psychoterapeutów)
nie ma żadnych podstaw naukowych, przynajmniej w zakresie w jakim
definiujemy obecnie metodologię naukową.

Ale - jak zauważył Glob - da się znaleźć nawet "katolickich fizyków".

> PS: uprzedzając twoje ew. pytanie: NIE "programuję" po chrześcijańsku. ;)

W takim - szerszym ujęciu nawet Twoje programowanie
może okazać sie bardziej "chrześcijańskie" niz myślisz;-)
Bo np.: Czy zawsze masz kontrolę nad tym komu i do czego ono posłuży?

====================================================
==================================

IMO- mylisz i wrzucasz do jednego worka neurologię, psychiatrię i
psychologię. Uszkodzenie czegoś w mózgu z całą pewnością psychologii nie
dotyczy. Współczesne trendy psychologii- psychologia humanistyczna w
szczególności- wykluczają możliwości czystej, naukowej weryfikowalności.
Zamiast tego proponują np superwizję- czyli coś, co jest oparte na czymś
indywidualnym, niemierzalnym, wręcz nieuchwytnym. Stąd spotykany jeszcze
nierzadko konflikt psychiatrów z psychologami.
--

Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


172. Data: 2011-03-01 19:21:18

Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Cała współczesna medycyna to wynik koncepcji kreacjonizmu,
oraz zaprzeczenie tez zwolenników hegemonii ewolucjonizmu.

Przejawy "myśli" ewolucjonistów bez przejawów kreacjonizmu
to mamy dzisiaj w pierwotnych plemionach Afryki, tudzież Australii,
czy Ameryki Płd. "nie tkniętych" [niemalże] cywilizacją.

--
CB


Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
news:ikjg9n$1bnl$1@news.mm.pl...

> Aborcja.
> Szczepienia.


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


173. Data: 2011-03-01 19:23:13

Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: "Chiron" <c...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ikjcth$asd$...@i...gazeta.pl...

Podaj przykład "produktu" np. szczepionki, leku, poprawnej predykcji
naukowej dokonanej w bezpośrednim powiązaniu z jakimś
"kreacjonistycznym" założeniem.

====================================================
================================
A ewolucyjnym? Wspomniane przez cbneta twierdzenie Goedla mówi- w
przekładzie na język potoczny- że istnieją rzeczy, których istnienie (lub
nieistnienie) nie da się wywieść z danego sytemu logicznego. I to nie jest
winą tego systemu- system jest poprawny- jednak tego, że w części (całości)
oparty jest on o liczby naturalne. Potrafisz bez naciągania pokazać oparte o
ewolucjonizm badania, które doprowadziły np do odkrycia jakiejś szczepionki?
--

Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


174. Data: 2011-03-01 19:25:26

Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:

> Ależ napisałem ci _wyraźnie_:
> twierdził, że jego twierdzenia oparte na teoriach naukowych
> są poparte naukowymi faktami i naukowo udowodnione.
>
> Czy ja piszę po chińsku?
>
Piszesz niejasno. Ale zakładając że to wszystko co powiedział i nic poza
tym, mogę jedynie podejrzewać, że traktował "naukowość" jako formę
ideologii.

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


175. Data: 2011-03-01 19:31:23

Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron wrote:
/.../
>
> IMO- mylisz i wrzucasz do jednego worka neurologię, psychiatrię i
> psychologię. Uszkodzenie czegoś w mózgu z całą pewnością psychologii nie
> dotyczy. /.../

Skąd to wiesz??? Bo obawiam się, że wziąłeś to z tak zwanej "głowy".
Poszukaj gdzie indziej.

vB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


176. Data: 2011-03-01 19:33:47

Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: "cbnet" <c...@n...pl> szukaj wiadomości tego autora

Tak jak Redi.

Czy twoja estetyka "naukowa" nie boli gdy twój kolega Redi
bredzi jak nakręcony o "dowodach" i "faktach" naukowych
na których opiera się TEORIA ewolucji?

Kojarzysz o czym w ogóle do ciebie ~mówię, czy ni-chu-chu?

--
CB


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ikjh78$fc$1@inews.gazeta.pl...

> Piszesz niejasno. Ale zakładając że to wszystko co powiedział i nic poza tym,
> mogę jedynie podejrzewać, że traktował "naukowość" jako formę ideologii.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


177. Data: 2011-03-01 19:36:25

Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: "Ghost" <g...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "vonBraun" <i...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ikjhic$203$1@inews.gazeta.pl...
> Chiron wrote:
> /.../
>>
>> IMO- mylisz i wrzucasz do jednego worka neurologię, psychiatrię i
>> psychologię. Uszkodzenie czegoś w mózgu z całą pewnością psychologii nie
>> dotyczy. /.../
>
> Skąd to wiesz??? Bo obawiam się, że wziąłeś to z tak zwanej "głowy".

Chiron wszelkie swoje madrosci bierze z drugiego konca raczej.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


178. Data: 2011-03-01 19:39:35

Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:

> Aborcja.
> Szczepienia.
> Edukacja!
>
> Kreacjonizm.
>



> BTW pomoc humanitarna dla mieszkańców Afryki.
> Wynik koncepcji czystego, esencjalnego kreacjonizmu.


> Użytkownik "cbnet" <c...@n...pl> napisał w wiadomości
> news:ikje4j$263$1@news.mm.pl...
>
>>> Konieczność doraźnej ingerencji z zewnątrz do wzniesienia się
>>> na wyższy poziom cywilizacyjny.
>>>
>>> Teraz ogarniasz w czym rzecz?

Piszesz raczej o filozoficznych,a zwłaszcza etycznych podstawach
ludzkich działań.
Ja nie o tym. Etyka nie polega na tworzeniu teorii i testowaniu jej
poprzez eksperyment i falsyfikowaniu w ten sposób teorii
dotychczasowych. W tym znaczeniu nie jest nauką.

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


179. Data: 2011-03-01 19:47:31

Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cbnet wrote:

> Tak jak Redi.
>
> Czy twoja estetyka "naukowa" nie boli gdy twój kolega Redi
> bredzi jak nakręcony o "dowodach" i "faktach" naukowych
> na których opiera się TEORIA ewolucji?
>
> Kojarzysz o czym w ogóle do ciebie ~mówię, czy ni-chu-chu?

Nie potrafisz wyrażnie, precyzyjnie wykazać teoretycznej przydatności
kreacjonizmu jako teorii naukowej. Pokazujesz jedynie wartosciujące i
ideologiczne aspekty tegoż, bardzo zresztą szeroko traktując to pojęcie.

Jeśli nie czynisz tego, jak chcesz kogokolwiek przekonać że wmontowany w
dowolną teorię biologiczną kreacjonizm daje coś więcej w zakresie
tworzenia odkryć naukowych niż ta sama teoria bez kreacjonizmu?

Ja nie mam nic przeciwko zmienianiu poglądów na użyteczniejsze, ja mam
tylko coś przeciwko mnożeniu bytów ponad potrzebę. A dokładnie to
próbuje zrobić w teorii biologicznej kreacjonizm.
Póki w wyjaśnianiu można sie bez niego obyć, po co włączać go do treści
nauki? Jedynym motywem jest ideologia a ta z tworzeniem teorii naukowych
nie powinna mieć nic wspólnego.

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


180. Data: 2011-03-01 19:59:23

Temat: Re: Zbrodniarze w fartuchach
Od: vonBraun <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Chiron wrote:

> Użytkownik "vonBraun" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:ikjcth$asd$...@i...gazeta.pl...
>
> Podaj przykład "produktu" np. szczepionki, leku, poprawnej predykcji
> naukowej dokonanej w bezpośrednim powiązaniu z jakimś
> "kreacjonistycznym" założeniem.
>
> ====================================================
================================
>
> A ewolucyjnym? Wspomniane przez cbneta twierdzenie Goedla mówi- w
> przekładzie na język potoczny- że istnieją rzeczy, których istnienie
> (lub nieistnienie) nie da się wywieść z danego sytemu logicznego. I to
> nie jest winą tego systemu- system jest poprawny- jednak tego, że w
> części (całości) oparty jest on o liczby naturalne. Potrafisz bez
> naciągania pokazać oparte o ewolucjonizm badania, które doprowadziły np
> do odkrycia jakiejś szczepionki?
> --
>
> Chiron
>
> Prawda, Prostota, Miłość.

A ja gdzieś piszę o "ewolucjoniźmie"???? Ale jeśli chcesz mnie w to wpuścić:

Dałoby się jak sądzę wykazać, że praktyczne zastosowanie teorii doboru
naturalnego przydało się ludziom w chodowli trzody chlewnej i drobiu.

Gdyby czekali aż Pan Bóg stworzy im brojlery w pojedynczym akcie
stworzenia mogliby sie nie doczekać ;-)

pozdrawiam
vonBraun

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 10 ... 17 . [ 18 ] . 19 ... 30 ... 38


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: A-Z of Islam !!!!!!!!!!!!!!
Re: A-Z of Islam !!!!!!!!!!!!!!
Re: The Religion of Islam!!!!!!!!!!!
Dokument 'Ukryte życie naszych genów'
Oziębłość emocjonalna

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »