(...) Mnie się w głowie nie mieści, że ktoś się jeszcze nabiera na prezesa
przebierańca, jakim jest Jarosław Kaczyński" - dodaje Wojewódzki, który nie ukrywa,
że woli wilcze oczy Donalda Tuska, niż wilcze myśli Jarosława Kaczyńskiego.

Zapominalskim rodakom Wojewódzki przypomina, że rządy Jarosława Kaczyńskiego, czyli
tzw. IV RP, to czasy, gdy "w kraju rządziły odwet, podsłuch, inwigilacja,
partyjniackie cwaniactwo, dyktafony, tandentne moralnie sojusze. (...) Nienawiść, ta
polska obok zawiści specjalność, sięgała najwyższych tonów".

Jeśli te najczarniejsze przewidywania się sprawdzą, to warto będzie pomyśleć o
emigracji- zapowiada poseł Anna Grodzka, która obawia się "wprowadzenia pewnego
rodzaju dyktatury" oraz "ścigania ludzi za coś, czego nigdy nie zrobili". "Awangarda
może się pakować", a "aktorzy będą zakrywać golizny" i "krystalizować sprawy w stronę
prawą, jedyną słuszną" - wieszczy Krystyna Janda. Zdaniem Tomasza Lisa "jak PiS
dojdzie do władzy", w Polsce zapanują "PiSlam" pisowskie państwo islamskie.